Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Imprezy/Dyskoteki

Dodane przez Ballaczka dnia 27-01-2010 23:40
#24

W liceum szkolnych potańcówek nam nie urządzają, a w czasach gimnazjalnych czy podstawówkowych raczej nie był ze mnie typ imprezowicza. Jak już się gdzieś wybieram to na domówki czy dyskoteki do porządnych klubów, teraz zresztą zaczął się okres osiemnastek. Hm, lubię to, bo towarzystwo mam zawsze świetne. Muzyka stanowi już pewien problem, ale to też da się przeskoczyć. Nie chodzę na typowe techniawy, bo nawet tańczyć do tego nie umiem, już prędzej gibam się do jakichś popowych hitów ._. Nie mój typ muzyki, ale jeśli odpowiednio się wyluzuję to przestaje mi to przeszkadzać.
Cóż, do Mansona też się tańczyło, ale to był jeden wielki absurd.

Generalnie wolę imprezy w znajomym gronie, wśród obcych ludzi czuję się zażenowana, a stężenie pijanych i napalonych facetów robi się po pewnym czasie nie do zniesienia.
Z drugiej strony moi towarzysze zazwyczaj skupiają się jedynie na piciu, wobec czego domówki raczej kręcą się tylko wokół butelki z wódką; o tyle klubowe imprezy są lepsze. Niemniej też nie ma co ukrywać, że jakoś bardzo mi to przeszkadza.

Rodzice nigdy nie stanowili problemu, co uświadomiłam sobie czytając posty wyżej. W sumie to raczej mi kibicują, ciesząc się, że dobrze się bawię.