Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Trailer

Dodane przez Bloo dnia 25-09-2010 10:49
#21

Właśnie obejrzałam nowy zwiastun i - na gacie Merlina - nie wiem, od czego zacząć?
To były naprawdę zapierające dech w piersiach dwie minuty. Jeszcze jestem pod wrażeniem. Jak to powiedział Jim Carey: To było takie... takie - łał!
Dobrze, już wiem, od czego zacząć. Muzyka! Jest niesamowita, sprawiła, że siedziałam i gapiłam się na obraz z rozdziawionymi ustami. I jeśli ktoś mi powie, że muzyka to tylko nic nieznaczące tło w filmie - ukatrupię własnymi rękami, jak Snape'a kocham. Finał tej historii potrzebuje potężnej, emocjonalnej muzyki i po tym, co usłyszałam wiem, że taką dostaniemy. Oczywiście zwiastuny, zwiastunami, a film pójdzie jakby swoją drogą. Jednak magia wróciła i rozeszła się po kościach dosłownie ;)
Teraz fragmenty. Moje serce uradowało się na widok Severusa i zamarło w niejednym momencie. Przyznaję się bez bicia, że muzyka i filmy bardzo szybko na mnie działają. Moja wrażliwość pod tym względem, czasem mnie przeraża i myślę sobie: Kobieto, uspokój swoją chorą wyobraźnię. Właściwie to świetny, dynamiczny zwiastun, przekrój przez całą fabułę siódmej części. Duże wrażenie zrobił na mnie sam początek, kiedy słyszymy wypowiedź ministra magii - to wprowadza nastrój niepokoju i buduje świetną atmosferę. I cofam całkowicie swoją nieufność, co do doboru aktora do roli Rufusa Scrimgeoura - Nighy jest świetny.
Ogólnie rzecz ujmując, jestem pod ogromnym wrażeniem. Nawet nie przejmują mnie zmienione fakty, sceny (mam tylko nadzieję, że w samy filmie obejdzie się bez żenujących kawałków i Ginny nigdy więcej nie będzie wiązała Harry'emu butów). Adaptacja zapowiada się imponująco i skoro chcą, żeby było dramatycznie, niech tak będzie. Ostatecznie książka była bardzo poruszająca i właściwie całą przeryczałam.
Ale ta muzyka... - ech, chyba na tym zakończę.