Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [M] [NZ] Seria Karciana

Dodane przez Dimrilla dnia 31-10-2008 12:51
#11

Hmm, aż się boję napisać, do jakiego wniosku doprowadziła mnie lektura części o Bartym.

Ale, co tam, raz hipogryfowi w dziób:

Otóż, Bartemisz Crouch Junior (na marginesie: fajny pomysł nazywania go pełnym imieniem - tak inaczej niż w książce) ma mentalność... domowego skrzata.

Służba, służba, służba swemu Panu. Nie chce władzy jak ojciec, chce służyć. Pewnie gdyby Voldemort kazał mu przytrzasnąć sobie uszy drzwiczkami od pieca, też by to zrobił (albo przynajmniej spróbował- przy rozmiarach ludzkich uszu byłoby to raczej trudne :P ).
Początki samokarania się zresztą widzimy - Barty cieszy się w pewnym sensie z tego że zginie, bo czuje, że musi zapłacić za nieposłuszeństwo wobec Czarnego Pana. (Ostatecznie dostał pocałunek dementora, czyli karę gorszą niż śmierć - to chyba jednak przekroczyło jego potrzebę ekspiacji).

Całkowitej, skrzaciej, bezinteresowności Barty rzecz jasna nie posiada - liczy, że zostanie wywyższony pośród sług Voldemorta, ale ogólnie jego postawa (i większości śmierciożerców) jest raczej mało samodzielna... (Nie twierdzę, naturalnie, że wszyscy byli tak oddani swemu Panu jak Bartemiusz Junior, ale gotowość do płaszczenia się przed Voldemortem wskazuje na jakąś skazę charakteru. Mentalność chytrego niewolnika? )

Ok, namieszałam, namieszałam ... i kończę. :P
Sama miniaturka o Bartym podobała mi się. Oh, yes.