---

Co jest według was najgorsze?
Według mnie to z zbieraniem tarcz. :upset:
A najgorsze jest to, że nie można swobodnie biegać po zamku tylko ciągle trzeba iść by skończyć plansze. :mad:
A według Was co jest najgorsze? :)


Poprawiłam trochę Twoją wypowiedź i zmieniłam temat na bardziej przystępny ;)

---

Mnie denerwują czyrakobulwy, że tak cały czas odrastają i jeszcze to, że jak grasz to Ron ci na drodze stanie i nie możesz rzucać zaklęcia, bo on też musi np. zaklęcie Carpe Rectractum:)

---

Na początku denerwował mnie sposób poruszania się postaci. Byłam przyzwyczajona do wcześniejszych gier, w których stało się za postacią. Kamera nieraz szaleje, co bardzo wkurza. Denerwuje mnie jak jedna z postaci stanie mi na drodze i nie chce się ruszyć lub rzucić wspólnie zaklęcia. A przy zadaniach TT normalnie wymiękam! Pierwsze jest nawet fajne, tylko mam odwrócone sterowania miotłą (strzałka do góry- Harry leci w dół, strzałka do dołu- Harry leci w górę). Drugie zadanie to istny koszmar! Labirynt jest nawet, nawet, tylko zgubić się można...

---

Mnie najbardziej denerwowało to, że nie można było chodzić po Hogwarcie. Na szczęście piąta część zaspokoiła moje potrzeby.:D

---

mnie denerwowało że nie można było biegać po zamku ale 5 gra extra

---

Te głupie latające grube pszczoły i obroty kamery.

---

Mnie wkurzają erklingi i to, że jeśli ktoś ci zablokuje drogę to nie rzucisz zaklęcia, ani dalej nie pójdziesz. :aphi:

---

Mnie najbardziej wkurzają trutniowce, bo tłuką mnie bez opamiętania i nie mogę w spokoju rozwijać liści i muszę ratować swoich kolesiów nie umiejących się obronić!:mad:

---

O tak..Trutniowce są najgorsze. Nie dość, że szybkie, to dość mocno ranią. Za to uwielbiam walczyć z salamandrami i erklingami. A na skątki zawsze podobało mi się ducklifors.
Czasem kompletnie nie chce mi się ochraniać ani Rona, ani Hermiony, gdy ja zajmuję się tym co mam robić.
Tarcze są denerwujące. Zawsze brakuje mi 1.
I nigdy, ale to nigdy nie znalazłem znikającej karty w Łazience Prefektów.

---

a według mnie jest zielarstwo naj gorszy poziom

---

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:upset:

---

wtf:mad:

---

Mnie najbardziej denerwuje to ,że gra jest Liniowa . Erklingi są najgorsze zwłaszcza w łazience prefektów. Gdyby dać widok z 5 części i możliwość biegania po Hogwarcie byłoby świetnie .Niektóre mapy co prawda były fajne jak np. 2 zadanie TT Magicznego i Cieplarnia z tymi bąkami.

---

Najbardziej mnie denerwuje kilka rzeczy:
po pierwsze to, że nie można chodzić po Hogwarcie :@
po drugie to, że nie umiem przejść Voldemorta :mad:
po trzecie ciągle próbuję, ale ciągle mi się nie udaje dostać złota w pierwszym zadaniu.
Chociaż w tej grze były też fajne rzeczy np. zielarstwo.:)

---

mnie denerwują zadania na czas!a szczególnie pierwsze zadanie w TT:mad::upset:

---

Witam,
Co do odpowiedzi na temat to jak dla mnie na razie WSZYSTKO!
Pozdrawiam;)

---

Nie grałam w tą grę, gdyż nie przepadam za takim typem gier. Ale mam HP i Insygnia Śmierci i grafika jest normalnie zarąbista! :)

---

To że inni zawsze stają ci na drodze i na przykład nie da się rzucić zaklęcia.

---

Mnie denerwuję to że gra jest taka krótka...

---

Według mnie, bardzo słabo wyszło im CO na PC. Np. "trójka" wyszła im świetnie i odbiorcy "czwórki" bardzi chcieliby żeby było podobnie do "trójki". Bo jakby tak było, gra byłaby cudowna. Ale jest, jaka jest... Oczywiście, film nadrabia ;)

---

~Lori_Lemonberry spróbuj w łazience prefektów wziąść kociołek i rzucić na tą wielką wannę . podłoga wanny powinna się zapaść i tam bedzie albo trarcza albo karte już nie pamietam bo dawno w to grałem.

---

w tej grze jest coś o coopie (multiplayer w kilaka osób razem jedną misję) ale tego jak gram nie widzę(a zakładki multiplayer nie znalazłem.) próbowałem z podłączonym padem i nic dalej tylko jednoosobowy jest. A apropo gry to mnie denerwuje mała liczba opcji i brak skakania. nie da się też spaść co w poprzednich częściach dodawało emocji. PROSZĘ o odpowiedź o tym coopie!!

---

Jedynymi fajnymi momentami w grze to I i II zadanie turniejowe.Poznajemy w ten sposób nowa szatę graficzna zamku i bd pomysłowo zrobione jezioro...
taki przedsmak świetnego Zakonu feniksa:lol:

---

Najgorsza jest ta cała myślodsiewnia. Po tym jak biegałeś za kartami odkrywając sekrety w pierwszych częściach od I-III to Czara Ognia to porażka.
Trudne było też rzucanie czarów.

---

Rzucanie czarów? To prawda, że nad niektórymi się trochę owkurzałem, ale generalnie były łatwe.
Jeśli cię uraziłem to powiedz i wielkie SORRY.:|

---

to że nie można jak w innych częściach sb pochodzić po Hogwarcir tylko cały czas z tej Myślodsiewni idziesz do następnej rundy

---

Mnie to, że się zmieniają bohaterowie. Raz Ron, raz Harry... a jak Hermiona jest, to już koszmar.

---

Zdecydowanie to, że nie można swobodnie chodzić
Zadania turnieju są okej, ale wkurza mnie, że trzeba chodzić nimi trzema (Harry, Ron, Hermiona), a te czary to już nic nie powiem. Nie udała im się tak jak Zakon Feniksa

---

i to że muszą chodzić cały czas we trójkę a nie można samemu , tylko w zadaniach

---

najgorsze jest losowe rzucanie uroków

---

szczerze wam się przyznam, że mam tylko tą część, ale rzeczywiście denerwujące jest to rzucanie czarów bo nie możesz kontrolować jaki urok rzuci twój bohater, no i jak tam na początku tej myślodsiewni jest "obrona przed czarną magią", to poziom jest zaliczony i nie mozna ponownie w to zagrać

---

najgorsze jest brak swobodnego ruchu po zamku itp :@

---

Że nie mogę rzucać uroków takich jakie chcę.
No i zbieranie tarcz.

---

Uroki są losowe a na dodatek wkurzają mnie trutniowce krwiopijcy.

---

Jak dla mnie, to fajna grafika i wogóle, ale bardziej mi się podobało HP i WA xD Lubiłam te swobodne przechadzki po zamku i zbieranie kart. Właśnie tego mi w CO brakuje :P

---

Najgorsze dla mnie nie w grze , bo w gry grają mugole , ja żyję w świecie czarodziejów . Uczę się w 2 klasie Hogwartu . Ale kiedyś słyszałem o tych grach . Najbardziej denerwujące to zadania w 4 części . Ej , co mieliście z transmutacji na koniec 1 klasy ?

---

Ehhh...jak potem grałam w ZF to mi szczęka opadła i mogłabym długo wymieniać,ale to co było najgorsze to na pewno to,że nie można chodzić po zamku,to,że gdziekolwiek by nie iść na zielarstwie były te trutniowce,że nie mogłam nigdy dostać żadnego medalu do Avifors na błotoryje,że zadania 2 i 3 były głupie(w 2 wkurzały mnie te druzgotki) i to że jak ja chciałam coś robić,a atakowały np. trutniowce,to jak ja nie walczyłam,to pozostała dwójka stała za mną jak kołki.Pozostałe części,w które grałam były o niebo lepsze.

---

Mnie denerwowało w tej grze dużo rzeczy szczególnie zaklęcia, brak swobody, podczas ucieczki przed smokiem (ułożona trasa brak swobody lotu).

---

Szkoda mi, że nie ma opcji wyboru zaklęć. Z jednej strony jest się zdanym na wole komputera, z drugiej jednak nie marnuje się czasu na wybieranie odpowiedniego uroku np. podczas walki z jakimś stworzeniem.

Poza tym erklingi i czyrakobulwy nie są ze mną kompatybilne. -_- Nie chcą współpracować!:@ Chamstwo.

---

Najbardziej w tej grze mnie denerwowało to, że nie przeszłam jej do końca. Poprzednia część jest moją ulubioną - uwielbiałam spacerować po Hogwarcie w poszukiwaniu magicznych miejsc. Tutaj mi tego zabrakło... Sterowanie postaciami także mnie męczyło.

---

Mnie najbardziej wkurzała misja jak to jajko do kanału wpadło i labirynt a zwłaszcza walka z tymi dwoma "czymś"