Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dowcipy o policjantach

Dodane przez ta sama maggie dnia 02-07-2010 13:00
#6

Blondynka jedzie zdenerwowana zygzakiem po ulicy.
Zatrzymuje ją drogówka.
- Co pani do ch***ry wyprawia?
- Proszę pana - mówi zdesperowana. Jadę sobie, a tu nagle drzewo mam przed sobą. To skręcam, ale znowu jakieś drzewo, skręcam i cały czas widzę jakieś drzewa.
Facet zagląda do auta kobiety:
- Proszę wyjąć choinkę zapachową, to wszystko będzie w normie.



Laska jedzie na motorze przez miasto i nagle nadchodzi Policjant i zasłania jej drogę.
Policjant mówi:
- Czemu założyłaś czapkę zamiast kasku?
- Bo zrobiłam sobie test - zrzuciłam z 20 piętra kask i się rozwalił, a potem czapkę ale jej nic się nie stało.



Oczywiście wszyscy wiedza, dlaczego policjanci chodzą dwójkami. Dla tych, którzy jednak nie wiedza przypominam, ze jeden umie czytać, a drugi pisać.
A teraz do ad remu
Zachorował ten co umiał czytać i jego partner wyszedł sam na obchód. Patrzy, idzie dwóch podejrzanych osobników. Zatrzymuje i mówi:
- Dokumenty proszę.
Bierze dowody i literuje:
- DOWÓD OSOBISTY.
bierze drugi i czyta :
- DOWÓD OSOBISTY
- Aaaa, to Panowie BRACIA?




Dwaj policjanci łowią ryby. Nagle jeden pyta:
- Masz może zapasowy spławik?
- Po co ci?
- Mój jest chyba zepsuty. Od minuty ciągle się zanurza...



Jedzie dwóch policjantów. Jeden coś tam czyta i mówi : jacie! Ja nie mogę! A drugi się go pyta: co czytasz?
A tamten odpowiada: słownik ortograficzny.