Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Czy myślicie, że lektura H.P przetrwa próbę wieku?

Dodane przez raven dnia 12-02-2014 15:37
#29

Za 2 miesiące minie 14 lat od premiery pierwszego tomu w Polsce, a ja jakoś nie zauważyłam żeby "Harry Potter" odszedł w zapomnienie. Owszem, dla niektórych jest to kolejna z setek przeczytanych książek, nie wnosząca za dużo i nie mająca zbyt dużego znaczenia, ale nie znam NIKOGO, kto by przeczytał sagę i stwierdził, że była beznadziejna, że to strata czasu i tego nie poleca. Negatywne opinie zdarzają się raczej u osób, które zaczęły pierwszy tom i go nie skończyły albo u takich, które w HP widzą zagrożenie, szatana, i tak dalej. Więc nawet jeśli nie zachwyt i podjarka magią, to na pytanie "co polecasz do czytania?" można bez skrupułów odpowiedzieć "Pottera", bo to po prostu fajna historia, napisana łatwym w odbiorze językiem, mająca sens i ciekawą fabułę. Nawet moja mam przeczytała 3 tomy, i to zanim ja to zrobiłam.
1,5 roku temu na siłę wcisnęłam koleżance pierwszy tom. Koleżance ode mnie o 2 lata starszej, która czytać uwielbia, ale "TEGO MAŁEGO FRAJERA NIGDY W ŻYCIU". Potrzebny był szantaż. Ona traktuje mnie trochę jak bibliotekę, więc powiedziałam, że nie dostanie już żadnego Kinga, dopóki nie przeczyta pierwszego tomu HP. Więcej nie musiała. Oczywiście przeczytała całość szybciej niż ja 7. tom. Da się zainteresować starych ludzi Potterem? Da się.
Kolejna koleżanka, tym razem w moim wieku, sięgnęła po sagę pod koniec ubiegłego roku. Może nie było takiego zachwytu, jak u tej drugiej, ale przeczytała całość, nawet na Hogs się zarejestrowała, chociaż bywa tu rzadko. Kuzyn, 15-letni, też czytał HP niedawno, na przełomie roku. Nie po kolei, siódemkę przeczytał chyba przed piątką :/ podobno nie było wtedy którejś tam części w bibliotece, a on nie mógł się doczekać, więc czytał, co było <lol> zepsuł sobie niespodziankę, ale i tak bardzo się cieszę, że to przeczytał, bo nic mnie tak nie cieszy, jak nowi wielbiciele HP :D
Na tej podstawie mogę wysnuć przypuszczenie, że to nie koniec "ery Pottera". Że są i nadal będą ludzie chętni do poznawania przygód młodego czarodzieja. Podobnie, jak świat od lat zachwyca się "Anią z Zielonego Wzgórza", "Panem Samochodzikiem", "Panem Tadeuszem" albo "Władcą Pierścieni". Potter stał się kolejną serią, po którą, jak na mój gust, ludzie będą sięgać. Tylko jedną osobę do tego zmusiłam, dlatego tym bardziej cieszy mnie, że również ludzie, których można uznać za starych (czyli ci w moim wieku), SAMI biorą się za czytanie HP, mimo że moda na niego już nieco przeminęła. Amen :)