Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dolores Jane Umbridge

Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 16-08-2008 23:14
#1

Kolejna osoba na stanowisku nauczyciela obrony przed czarną magią. Znienawidzona nie tylko przez uczniów Hogwartu, ale także przez innych członków ciała pedagogicznego. Jak stwierdziła sama Hermiona jej pojawienie się w Hogwarcie miało związek z "mieszaniem się ministerstwa w sprawy Hogwartu". Co sądzicie o tak wykreowanej przez Rowling postaci, jaką była Umbridge?

Dodane przez Alan dnia 26-08-2008 16:50
#2

Najgłupsza osobowość z Ministerstwa razem z Knotem.

Dodane przez Pirate_Princess dnia 26-08-2008 16:53
#3

Myślę że bardzo dobrze że taka postać jak Umbridge znalazła się w książce... Dzięki niej książka nie była nudna...cały czas coś się działo... można się było z niej pośmiać lub trochę ją podenerwować (w czym się specjalizowali bliźniacy). xD Bez niej ten tom nie miałby sensu...

Edytowane przez Ariana dnia 14-03-2009 23:21

Dodane przez Karola__94 dnia 26-08-2008 16:54
#4

jak to Hermiona okreslila to jest po prostu wstretna stara różowa landryna xDD uwazam ze potrzebna byla ta postac w ksiazce

Dodane przez Kathleen Riddle dnia 26-08-2008 17:04
#5

Mam o niej takie samo zdanie jak Hermiona.

Dodane przez Alan dnia 26-08-2008 17:18
#6

Razem z Knotem są idiotami, nie rozumiem ich bycia.

Dodane przez Madziam dnia 26-08-2008 17:20
#7

Ohh, nienawidzę jej. Za ten różowy, dziewczęcy styl bycia i słodki głosik a jednocześnie... taka wredota, wstrętna ropucha.

Dodane przez Alan dnia 26-08-2008 19:37
#8

Słodka idiotka w różowym sweterku z uśmiechem żaby, wielka zwolenniczka kretyna Knota. Ja Jej nie cierpię.

Dodane przez Dominika dnia 26-08-2008 22:27
#9

Umbridge jest dla mnie bardzo ciekawą i dość oryginalną postacią. Nie powiem, żebym ją lubiła, ale fajnie, że taka postać pojawiła się w książce.
A jej wygląd, ubiór czy idiotyczne zachowanie mnie po prostu rozśmiesza.

Dodane przez Hermiona_Lily_tusia dnia 27-08-2008 18:03
#10

Ona była taką udawaną słodyczą, a naprawdę wstrętną ropuchą. Była to sztuczna. I uważała, że może wszystko, najbardziej jej przez to nie lubiła. I jej szlabany były okropne. Ciąć kogoś żywcem!

Dodane przez Lady James dnia 27-08-2008 21:06
#11

ooochh wkurzała mnie ona taka słodziusia była, że mi się na wymioty zbierało, ten różowy... taka, która myśli, że wszystko jej wolno i że na wszystkim zna się najlepiej...

Dodane przez Lady_Derabia dnia 27-08-2008 21:20
#12

Mówimy o tej słodziusiej, różowiutkiej, starej, wrednej babie, która skutecznie uprzykrzała życie uczniom? Chyba już widać co o niej sądzę. xD Jednakże sądzę, że to dobrze, że się pojawiła- dodała książce "smaczku".

Dodane przez Karrollina dnia 28-08-2008 00:45
#13

Hmm... moim zdaniem to tylko wredna posłanka knota która nęka uczniów
Oj zresztą co tu dużo mówić wszyscy wiedzą co o niej sądze

"Ta stara różowa landryna

:upset:

Dodane przez DominiKa812 dnia 11-09-2008 19:08
#14

Od razu wiedziałam, że to będzie jakaś wiedźma i jej nie lubię .. Ale na szczęście dzięki niej książka jak i film stała się ciekawsza.

Dodane przez Madame_Uszka dnia 12-09-2008 20:37
#15

Ja ją uwielbiam, tylko że ten róż... ja wolę czerń ^^
Z charakteru bardzo podobna do mnie, tak samo wredna, więc co się dziwić że ją polubiłam? Dobrze, ze Rowling ją wymyśliła :yes:

Dodane przez Harry_Potter dnia 12-09-2008 20:55
#16

Nie przepadam za nią. Trochę mnie denerwowała ale tak to w sumie ok przynajm niej nie była nudna ta książka... Ale przynajmniej założyła Brygadę Inkwizycji więc jednak coś dobrego zrobiła

Dodane przez Ari dnia 16-09-2008 20:22
#17

Nie powiem ciekawa to byla postac.
Dosc zla i niedobra a ten rozowy kolor wrecz do niej nie podobal tak mi sie wydaje oczywiscie:P
Przynajmniej cos sie dzialo w 5 tomie bo inaczej to nie wiem cy by byla ta czesc taka dobra :)

Dodane przez Rewolucja dnia 23-09-2008 19:29
#18

Nienawidzę jej.! Po prostu nie znoszę.! Ale i tak uważam, że była potrzebna w V. tomie. Była takim barwnym (czyt. różowym :P) akcentem w tej części. Bardzo jej nie lubię, ale myślę, że wszyscy Ślizgoni poczuli się kimś więcej niż tylko uczniami. Całym sercem jestem za jej pojawieniem się w książce, ale nie twierdzę przy tym, ze ją lubię ;-)

Dodane przez Upiorzyca dnia 23-09-2008 20:38
#19

To chyba najbardziej znienawidzona osoba w książce, nie cierpię jej, ale książka nie byłaby taka ciekawa bez niej i fajnie było zobaczyć jak bliźniaki się nad nią pastwiły:) .

Dodane przez John_maxey dnia 23-09-2008 20:56
#20

"Wstrętna stara różowa landryna" jest najgłupszą osobą na świecie. Dolores Jane Umbridge nie myśli o dobrych rzeczach.

Dodane przez daman1993 dnia 24-09-2008 16:32
#21

Ja od początku nie lubiłem tej baby;)

Dodane przez mistake dnia 01-11-2008 14:52
#22

Od momentu, w którym Harry zobaczył ją w Ministerstwie podczas przesłuchania mi się nie podobała. Bo jaka może być taka różowa, stara ropucha? Nie lubię jej, taka wredna czarownica o chorych ambicjach. Mimo tego jaka była, stała się bardzo interesującą postacią. Przynajmniej nie wiało nudą! A najbardziej mi się podobało, jak Fred i Georg się nad nią znęcali :D.

Dodane przez Callie_Potter dnia 18-11-2008 14:14
#23

Umbirdge jest masakryczna. Wredne to, różowe... i lubi koty. :/ takie to niewinne, słodkie... a jak coś jej nie pasi to pazury na wierzch i daje czadu. jak czytałam 5. tom to czasem wyobrażałam sobie, jak ludzie z GD ją rozwalają na kawałki. xP a! jeszcze jedno. Nienawidzę jej za to, że nie była tolerancyjna w stosunku do innych magicznych zwierząt. -.-

Dodane przez antybratek dnia 05-12-2008 11:00
#24

Och, jest bardzo ciekawa, moim zdaniem stworzenie jej zasługuje na pochwale. Jest naprawdę okropna, ale powoduje, ze książka dzięki niej jest barwna, także na różowo:lol:

Dodane przez Black Syriusz dnia 13-12-2008 21:39
#25

nie przepadam za nią ale dzięki niej jest ciekawiej

Dodane przez Nokturn dnia 22-12-2008 15:18
#26

Stara rozowaa malpa!:D A aktorka jest doskonala do tej roli:))

Dodane przez Maladie dnia 22-12-2008 15:25
#27

Taa...Tej postaci po prostu nienawidzę! Wkurza mnie w niej dosłownie wszystko: róż, słodki głosik, wredność i jej charakter. Ale muszę mimo wszystko przyznać, że bez niej książka byłaby po prostu nudna!

Dodane przez LunaLove dnia 10-01-2009 19:21
#28

No cóż może i była "różową landrynką" :bigrazz: ale bez niej nie byłoby wielu zabawnych momentów.Poza tym bez takich postać książka byłaby szczerze mówiąc nudna! :bigrazz:

Dodane przez ginny1882 dnia 10-01-2009 21:22
#29

Och ta różowa świnka pigi była straszna ale jej postać bardzo urozmaiciła książkę:bigrazz:

Dodane przez Syriuszek dnia 11-01-2009 19:49
#30

Szczerze mówię różowa świnka była zabawna postacią szczególnie jak ją gonił smok fajerwerkowy.

Dodane przez Atashi dnia 11-01-2009 19:57
#31

Szczerze jej nienawidzę XD Masakryczna baba, wszystko w niej jest straszne, a zwłaszcza nadmiar różu i brak tolerancji xd , chodź bez niej książka byłaby nudna :P

Dodane przez gandzia dnia 29-01-2009 13:55
#32

heheh.... gdy pomysle sobie o Umbridge od razu w duchu sie smieje... nie wyobrazam sobie V tomu bez tej postaci

Dodane przez Ann Black dnia 29-01-2009 14:00
#33

Zgadzam się z tobą. Ja też za nią nie przepadałam. Ale tak jak napisałaś, bez niej byłoby nudno. To wokół niej praktycznie kręci się 5 tom.

Dodane przez Feltonka dnia 29-01-2009 14:40
#34

Umbridge jest jak wredny robal, którego trzeba z zimną krwią rozdeptać.
Po prostu jest ohydna, brzydka, wredna i... obrzydliwa :P

Dodane przez atrammarta dnia 01-02-2009 10:40
#35

To jest postać najbardziej przeze mnie znienawidzona.
Łe! Ten róż, ten postęp i przebiegłość, ukrywane pod wielką ilością pudru i kotków.
I choć napoczątku wydawało się, że to aż za absurdalne, właśnie to, że jej nienawidzimy czyni ją "realną" postacią. Żywimy do niej jakieś emocje- to bardzo ważne. Postaci, które są "bezbarwne", nie wywołują u nas żadnych uczuć są bezwartościwoe.

Dodane przez Ami dnia 01-02-2009 10:44
#36

Jak ja jej nie cierpię :/ Ale gdyby jej nie było w książce całość byłaby nudna i taka trochę bezsensu.

Dodane przez addicted_to_HP dnia 01-02-2009 11:12
#37

Pasuje idealnie do piątej części, jest potrzebna, chociażby dlatego, że na niej skupiamy swoją nienawiść. :D A zawsze potrzebnmy jest ktoś, kogo się w książce nie cierpi i z reguły był to Snape, ew. śmierciożercy i Voldemort.

O tak! Dzięki niej ta książka jest taka świetna. Oczywiście wszyscy się cieszymy, że została zmaltretowana przez centaury. :D

Dodane przez Dolce_Gabbana__ dnia 01-02-2009 14:42
#38

Umbridge strasznie mnie denerwowała i chciałabym się jej najchętniej pozbyć, ale dzięki niej ta książka nabrała takiego wewnętrznego bałaganu . Najlepsza scena z nią to ta, kiedy Harry sprzeciwia się zaczyna pyskować do niej. Harry postanawia przekonać wszystkich że Voldemort powrócił i ją także, ale ona uważa to za zuchwalstwo i daje mu karę. Zrobiło mi się żal Harry'ego wtedy, gdyż mówił prawdę :( A ona go nie wysłuchała :mad: Wredna jędza :mad:

Dodane przez Rojeek dnia 01-02-2009 15:15
#39

Tak szczerze, że jak bym miał taką facetke w szkole to bym z nią nie wytrzymał, bo była dziwna...

Panoszyła się, chciała wszystkiego od wszystkich, wywalała każdego kto nie zasługiwał na swoje stanowisko oczywiście w jej poglądzie... denerwująca była, ale smaczek w tomie robiła ^^ :bigeek:

Dodane przez Harry 14 dnia 02-02-2009 17:29
#40

Chyba nikt jej nie lubi ja również ale gdy nie ona książka byłaby bardzo nudna. Ponieważ każdy się ucieszył jak ją wylano a gdyby jej nie mielibyśby tej radości. Przez nią Harry przeżył naprawdę trudne chwile a my znim czekaliśmy co Umbridge znowu wymyśli.
:)

Dodane przez siostra dnia 02-02-2009 22:15
#41

była obrzydliwa... Z początku udawała że chce jak najlepiej dla uczniów, a w efekcie okazało się, że chce tylko ukoić lęki Korneliusza Knota. Robiła to siłą... myślę ze wszyscy doskonale pamiętamy rękę harry'ego po szlabanie z Dolores... Gorszą postacią od niej była chyba tylko Bellatriks

Dodane przez Lucyfer dnia 08-02-2009 22:07
#42

NAstępna postać mająca duży - za postawę moralną i ogromny + za wkład w fabułę powieści

Dodane przez Lucyfer dnia 10-02-2009 13:48
#43

Duży plus za wkład do serii i ogromny minus za postawę moralną i ogólny całokształt!! Jak z Lokhartem...

Dodane przez Lucyfer dnia 14-02-2009 12:40
#44

Ogromniasty minus - za postawę moralną i pluuus + za wkłąd w fabułę 5 i 7 części!!

Dodane przez frid dnia 14-02-2009 12:45
#45

Pojawiwenie się Umbidge w książce nieco ją ubarwiła .
przecież to kolejny przeciwnik, kolejna osoba której można się sprzeciwić, robic na złość.
Jest okropna, chyba wszyscy się z tym zgodzą .pokazała swój charakterek już na przesłuchaniu Harrego w Ministerstwie Magii .
ale dobrze że jest w tej książce .

Dodane przez michal_black dnia 18-02-2009 19:59
#46

Umbridge jest walnieta jest to stara różowa baba która by zmusila wszsytkich do wszystkiego.

Dodane przez Acti-Dolores dnia 24-03-2009 20:04
#47

Ja w sumie lubie Umbrdge :) Ale fakt, nauczycielka z niej beznajdziejna :/

Dodane przez Black Cherry dnia 02-05-2009 19:50
#48

Oooch jak ja jej nienawidzę:PTaki różowy landrynowaty babsztyl,wtykający nos w nie swoje sprawy i zakochany w caluuuuuuuuusieńkim Ministerstwie Magii.Podzielam opinię Hermiony:smilewinkgrin:

Dodane przez pomylona dnia 02-05-2009 21:58
#49

Ah!....Ona jest okropna! I o to właśnie chodzi:lol:
Umbridge to takie rozluźnienie akcji książki.
Można z niej nieźle pośmiać!

Dodane przez Ginny W dnia 03-05-2009 18:52
#50

Takie postacie są niewątpliwie potrzebne w każdej książce. Czytelnicy zaczynają się zżywać z bohaterami, aż tu na horyzoncie pojawia się taka Umbridge. Od razu akcja nabiera tempa, prawda?

Dodane przez Sayuki dnia 04-05-2009 08:20
#51

Sama postać Umbridge jest dość ciekawie zbudowana. Rozbudowany charakter i sposoby reagowania. Moim zdaniem taka całkiem zła postać w Hogwarcie była potrzebna, bo dzięki niej Snape mógł się wykazać i pokazać, że nie jest znowu taki najgorszy. A tak to w sumie jej nie polubiłam. Nienawidzę takich osób co to są niby takie słodkie, a tak naprawdę to są niesamowicie wredne.

Dodane przez Hermione dnia 04-05-2009 15:03
#52

Hmm... Cóż mogę napisać?? WREDNA ROPUCHA!!! Oto jej ogólna charakterystyka xD . Niestety nie mogę pominąć faktu, iż takie postacie potrzebne są w każdej powieści. Co by było, gdyby książka pełna była grzecznych Potterów i sentymentalnych Dumbledore'ów?? xD xD Umbridge nie ma takich cech, które uważam za pozytywne (no chyba, że włączymy w to miłość do kotów, choć ja nie zbieram talerzyków xD ). Co do Rowling, uważam, że wymyśliła tę postać bardzo dobrze, choć mogłaby sie pozbyś paru banałów, bo Dolores to przeciez stereotyp landrynkowych panienek (a raczej starych bab, ale to inna sprawa).

Dodane przez Elfka dnia 05-05-2009 09:04
#53

To moja naj naj nieulubiona postać zaraz po Lockharcie. Była brzydka różwoa durna nie chciała uczyć jak przystało na nauczycielkę. I kochała się w tym starym gburze Knocie. Na stos z nią!!!

Dodane przez lily_poter14 dnia 07-05-2009 14:35
#54

Ja myślę, że J. Rowling chciała zabarwić książkę, ma dużą wyobraźnie więc musiała dodać nam wrażeń. Ironicznie śmieszna,stara różowa landryna ( jak powiedziała Hermiona)
Lubiła znęcać się nad uczniami, podobnie jak to robił Snape tylko, że nawet Snape miał jej dosyć. ;P

Dodane przez Niewidka dnia 15-05-2009 16:11
#55

Myślę że Rowling postąpiła właściwie, umieszczając jej postać w książce. Nie była ona przez to nudna i monotonna i ciągle coś się działo przez co czytelnik czytał ją w ciągłym napięciu. ; )

Dodane przez Domaa dnia 29-06-2009 23:31
#56

Ja z niej się śmiałam zwłaszcza gdy ulegała psikusom. Taka postać była potrzebna, taka inna. Oczywiście na miejscu uczniów też ją bym znienawidziła, nawet teraz jej nie lubię jakby tu oni powiedzieli "Różowa Ropucha" i dobrze. Co to za nauczycielka, która nie pozwalała używać różdżek ? no ja nie wiem.

Dodane przez SeverusSnape dnia 10-07-2009 16:57
#57

Jak ja jej nie lubię:mad:Okropna, różowa baba, ale dobrze, że pojawiła się w książce w Hogwarcie brakowało kogoś takiego, kto robi na złość uczniom. Ta postać jest wredna i wścibska, do każdego musiała się doczepić, nawet do nauczycieli. Umbridge uważała się, za kogoś na wysokim stanowisku, kogo trzeba było słuchać. Uwielbiała Knota i zawsze była dla niego murem. W środku była pustą i tępą osóbką. Zamiłowana do koloru różowego i kotów, i miłością do Ministra Magii Knota, który bądźmy szczerzy nic nie potrafił dobrego zrobić:) Pamiętacie ramkę ze zdjęciem Knota na biurku Umbridge :D

Dodane przez Lady Holmes dnia 22-12-2009 19:45
#58

Za nią nie przepadałam. Ale strasznie lubiłam się pośmiać z zasadzek, w które wpadała:rotfl:. Po prostu przez kilka dobrych sekund czy minut byłam w brechcie.
A sama Umbridge - była samolubną, egoistyczną i dążącą do celu (bez względu na wszystko) różową landryną (bo nie wiem jak to coś nazwać).

Dodane przez Naina dnia 22-12-2009 20:16
#59

Och tak Umbridge. Wielka, egoistyczna i samolubna landryna która kocha koty i Knota. Chodź nie przepadam za jej postacią była potrzebna aby dodać takiego wydarzenia fabule. Mnie ona śmieszyła i tyle. Taka różowa landryna jak nie wiem ;D idealna do swojej posady ;pp Pasowała mi tam ;-)

Dodane przez Miss Potter dnia 01-03-2010 14:37
#60

Nienawidzę baby ;p Ale Hermiona była fenomenalna w wyrażaniu się o.. niej xD Ale w sumie dobrze, że znalazła się w książce - zawsze coś się działo ^^

Dodane przez paulinkaxD dnia 08-03-2010 22:04
#61

a ja Dolores akurat lubiłam. Owszem, była głupia, pusta i różowa, a przede wszystkim dziecinna, ale nadawała sensu piątej czesci. Bez niej nie było by smiesznie. Zawsze jak tylko widziałam gdzieś cokolwiek o Dolores to się zaczynałam smiać. Ach, te dekrety! I ta śmieszna Brygada, przemówienie na poczatku roku ! Wspaniała kobieta ! :D

Dodane przez Tom_Riddle dnia 11-04-2010 19:36
#62

Umbridge to wredna ZOŁZA!!! Ale mimo wszystko dobrze, że znalazła się w 5 części:) to dzięki niej akcja zawsze toczyła się z zawrotną prędkością. W każdej opowieści musi być chociaż jeden nikczemnik, czarny charakter, a w 5 części to właśnie ona zasługuje na te miana:);)

Dodane przez pomyluna00 dnia 05-06-2010 12:15
#63

Umbridge jest O K R O P N A !
Ale jej postac nieźle ubarwiła książkę ; >


Pozdrawiam Ciepło .

Dodane przez Malin dnia 06-06-2010 14:04
#64

YHM, YHM. Myślę, że wprowadzenie Umbridge było fantastycznym pomysłem. Pojawia się niska, ubrana w różowe ciuszki i od razu coś się dzieje. W piątym tomie Harry jest bardzo wybuchowy przez co zaczyna męczyć. Dolores jest przyjemnym odświeżeniem, a gdy wizytuje Trelawney zawsze się śmieję. Większy ubaw jest jednak ,gdy ucierają jej nosa, gdy leży w skrzydle szpitalnym, obawiając się centaurów.

Dodane przez Pyflame dnia 06-06-2010 14:14
#65

Umbridge jest (jak już wiele osób wspomniało) starą, paskudną landryną, z uśmiechem żaby, które 'nosiła się' różowym sweterkiem. Do tego była zwolenniczką Knota. Odrażająca postać, która odegrała znaczącą rolę w ZF została dobrze wykreowana, na straszliwą kobietę w podeszłym wieku, spoufalającą się z Ministrem Magii... Należy pogratulować Jo pomysłu, bo był niebanalny.

Dodane przez -Bellatriks- dnia 06-06-2010 15:02
#66

Ona była okropna, ale jak wspomnieliście, ubarwiła dużo książkę i film. Gdyby nie ona, może bliźniacy Weasley nie uciekliby z Hogwartu tak wcześnie... I był z nią mega ubaw.. Np. w filmie, jak ją gonił ten fajerwerkowy smok xD To było mega. I te wszystkie fajerwerki... Ale to było super jak 1 raz oglądałam, zresztą teraz też jest ^^ Pozdrawiam wszystkich użytkowników Hogs.

Dodane przez Mistrz Eliksirow dnia 06-06-2010 16:06
#67

Pani Dorota mnie podziwia chciała bym mieć taki różowy beret jest taki gustowny i ten kubraczek Ooooa tera na poważnie to stara, różowa , głupia,ropuchowata jędza/landryna.No ale było się z czego pośmiać zwłaszcza gdy bliźniaki tak się nad nią znęcali.

Dodane przez Lajla dnia 06-06-2010 16:11
#68

Bardzo dobrze, że Rowling wymyśliła tak znienawidzoną przez wszystkich postać. Dzięki niej książka jest bardziej ciekawa, a uczniowie Hogwartu buntują się. To przecież przez nią stworzono GD. Śmiać mi się chciało, gdy landryna ustanawiała ten swój regulamin, wymyślała nowe prawa, a uczniowie potrafili ją oszukać i nie przestrzegali panujących zasad. Kocham moment w Zakazanym Lesie. Stara, okropna i niesprawiedliwa Dolores Jane Umbridge kontra Centaury. ;)

Dodane przez Ginny_Ruda dnia 20-06-2010 12:42
#69

Jeśli chodzi o to jak Rowling ją wymyśliła, to nie mam żadnych zarzutów. pomysł na postać sam w sobie jest ciekawy. Ale żadną sympatią Umbridge nie darzę! Była okropna, feee! XDD

Edytowane przez Ariana dnia 29-07-2010 23:14

Dodane przez marta dnia 29-07-2010 13:29
#70

Uważam, że Dolores Jane Umbridge to okropne babsko. Nie podobała mi się od samego początku, taka wielka, różowa, stara ropucha...blee...
Nie dziwię się, że nikt jej nie lubił, bo jak można ją lubić !?
Zawsze odrzucało mnie na myśl o niej...aż nie mogę o tym gadzie pisać...

Dodane przez chica dnia 31-07-2010 14:32
#71

Dobrze, że pojawił się jeszcze ktoś w Hogwarcie, z kim Harry miał zatarg. Bo kłótnie z Malfoyem i ciągłe poniżanie go przez Snapea mogło trochę znudzić. Tam było takie określenie, że Harry nigdy nie myślał, że będzie nauczyciel, którego nienawidziłby bardziej od Snape'a. Ale teraz Snape miał konkurencję ^^. W każdym razie na szczęście nigdy nie znałam osoby tak "Złej" jak ona... dlatego może to mi się trochę nierealne wydaje, ale fajnie jest zobaczyć w jednaej osobie tyle złych cech... Taki kontrast jest. Ale normalnie nie mogłam jak ona zaszła Hagrida w nocy i jeszcze McGonagall trafili oszałamiaczami... To było podłe .. Ale też trochę głupio to wyszło, ze Umbridge, tak samo jak Snape, faworyzowała Ślizgonów i nie znosił Gryfonów. Ale poza tym to fajne, że była osoba, przeciw której trzeba było wszcząć rokosz ;]

Dodane przez InLoveWithSnape dnia 31-07-2010 15:12
#72

OMG ona była straszna. Pamiętam jak jej nie cierpiałam. Okropne babsko które wszędzie wtykało swój nochal. Ale miałam z niej też niezły polew jak wymyślała te wszystkie nakazy i zakazy :P Ogólnie zgadzam się z większością wypowiedzi w tym temacie- takie postaci jak ona są potrzebne bo ubarwiają nam książkę :P

Dodane przez salazar dnia 02-08-2010 12:39
#73

Nie znosze tej wrednej baby zastanawiam się czy ktokolwiek ją lubi.Opis: Słowa Dolores Umbridge do Harry'ego Pottera w jej gabinecie po zatrzymaniu członków GD chcących wylecieć na ratunek Syriuszowi Blackowi do Ministerstwa Magii.

Dodane przez Krzysiek dnia 03-08-2010 14:50
#74

jest"pipą" najgorsza nauczycielka w piątej części

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 12-08-2010 15:50
#75

Och, jak ja nie cierpie tej wstrętnej Umbridge!!! Moim zdaniem właśnie jej postać powinna pojawic się w Księciu Półkrwi jako nauczyciel OPCM a Slughorn powinien być w Zakonie Feniksa...:)

Dodane przez Larinne dnia 12-08-2010 15:59
#76

Dolores - od samego imienia przechodzą mnie ciarki ;D
Wstrętna kobieta, za nic w świecie nie chciałabym móc jej znosic.!
Najgorszy w niej jest ten jej fałsz w milutkim głosiku i wstrętnym ciepłym uśmiechu pod , którym kryje się osoba pełna nienawiści. Nienawidzę jej z całego serca. Koniec. xD

Dodane przez amphi15 dnia 12-08-2010 16:11
#77

Strasznie mnie wkurzała, to prawda, ale rzeczywiście, gdyby nie ta za wredna ropucha, byłoby nudno... xD No i nie byłoby też tej świetnej akcji z bliźniakami! :)

Dodane przez Charakternik dnia 12-08-2010 21:23
#78

Dekrety Edukacyjne , hmm , dużo to zmieniło w Hogwarcie. Umbridge To ważna postać , także w Insygniach Śmierći. Jej pojawienie mialo na celu , zakończenie praktykowania magii , na lekcjach obrony przed czarną magią .Był to pomysł Korneliusza Knota , ministra magii. Jak było opisane , bał się , że dumbledore tworzy armie! Kretyn! -,-. Dolores to idiotka , powodzenia , jeśli ktoś obrazi tak centaury.

Dodane przez Magdalena Lestrange dnia 14-08-2010 20:01
#79

cóż książka przynajmniej nie zanudzała czytających i tyle bo cóż innego.


dzięki za pozdro ^^^

Dodane przez Fluorescencyjna dnia 29-10-2010 18:40
#80

Moim zdaniem potrzebna była taka flądra w książce. Była bardzo irytująca, w filmie doskonale ją pokazali! Jak zacięte i dyskretne metody stosowała, by dopiąć swego, zdziwiło mnie, że wiedziała o tylu rzeczach, ale jak powiadają: ma się wtyki, ma się prąd. Zdecydowanie jej nie lubię, ale była bardzo potrzebna. Samo to jak ucznie robili sobie z niej żarty - śmieszyło do łez i samo w sobie było powodem, dla którego nie wyrzucałabym jej z fabuły. Poza tym była także w Insygniach, tam także odegrała ważną rolę.

Dodane przez Miionka dnia 29-10-2010 21:03
#81

Stara różowa landryna. Nie cierpię jej ale można było się pośmiać z niej w książce. :D Nie było nudno. ;d

Dodane przez Grzesiek dnia 22-12-2010 12:31
#82

ja jej nienawidze no ale książka bez niej była by bez sensowna!:D:happy:

Dodane przez Mruffka_ dnia 22-12-2010 17:27
#83

Lubię ją.
Wniosła tyle do Harry'ego Pottera i Zakonu Feniksa.
Między innymi dlatego jest to moja ulubiona część - Umbridge nadchodzi. :)

Dodane przez Eisblume dnia 22-12-2010 17:43
#84

Nie lubię jej, ale trzeba przyznać, że bardzo dużo wniosła do książki i odegrała znaczącą rolę w poszukiwaniu horkruksów przez Harry'ego. Ożywiła trochę nudny "Zakon Feniksa". Czasem takie wredne postaci też są potrzebne.

Dodane przez natikaa dnia 27-01-2011 01:42
#85

Mimo, że ta kobieta faktycznie nadaje barwy piątemu tomowi, to i tak jej nie cierpię. Jest ona wredną, RÓŻOWĄ sadystką, która znęca się, nie tylko nad uczniami, ale również nad stworzeniami z Zakazanego Lasu. Ma ona tak namieszane w głowie, że szok. Dobrze, że nauczyciele nie pozostawali ślepi i wyklęli ją z ciała pedagogicznego. A ja myślałam, że to Sape jest wrednym nietoperzem. ; pp

Dodane przez Themanton dnia 06-02-2011 00:48
#86

Zacytuję Hermionę z filmu:
"Przeklęta, stara, różowa landryna!"

Dodane przez Veinlii dnia 06-02-2011 21:07
#87

Była po prostu wredna. Działała na korzyść tylko i wyłącznie Ministerstwa, co było nieuczciwe. Uczniowie nie nauczyli się od n jej niczego konkretnego czy przydatnego.

Dodane przez Peverell dnia 24-03-2011 09:49
#88

No cóż, ja osobiście nienawidzę Umbridge. Była strasznie wredna, chamska, głupia z tym swoim Yhm,yhm i , jak to mówiła Hermiona, po prostu zła. Ja jej w ogóle nie rozumiem no bo dlaczego ona tak się zachowywała, dlaczego nawet wtedy gdy już wiedziała, że Voldemort naprawdę wrócił nie pomagała Harry'emu (chociaż powinna go na kolanach błagać o wybaczenie jej tego wszystkiego co mu zrobiła). Nie wiem, ja jej poprostu nie rozumiem. Jest po prostu zła bo inaczej nie wiem jak ją nazwać.

Dodane przez kitsune-yochimu dnia 24-03-2011 10:45
#89

Umbridge zawsze była najbardziej znienawidzoną przeze mnie postacią.
Różowa świnia... nie obrażając świń. Głupia, wredna, chora psychicznie, brzydka, miała w ogóle jakieś zalety?! Upierała się cały czas przy swoich beznadziejnych "racjach", że Voldemort przecież nie żyje... A każdy, kto uważa że życie niech zostanie zmielony żywcem i podany na obiad w postaci kotletów, czyż nie.? X.x
Nie uczyła niczego, wywaliła Dumbledore'a, zniszczyła uczniom jeden rok życia. Za co ją niby lubić?

Dodane przez Arianna Dumbledore dnia 24-03-2011 14:10
#90

nie przepadam za jej charakterkim, ale gdyby nie ona to książka nie była by ciekawa :)

Dodane przez Ginny Weasley_1996 dnia 27-04-2011 16:49
#91

Ta postać wywołała na mnie ogromne wrażenie (w negatywnym sensie). Zarozumiała, egoistyczna, cyniczna (mam wymieniać dalej?). Ale wpłynęła na serię książek. Nie mam pojęcia jak ale wpłynęła.

Dodane przez Adrienne dnia 27-04-2011 16:52
#92

Była ciekawą postacią i to właśnie po części dzięki niej tak bardzo lubię Zakon Feniksa. Lubię te momenty jak wszyscy robili jej na złość ; D

Dodane przez Angel14 dnia 27-04-2011 16:55
#93

hmm...Umbridge była napewno postacią wkurzającą .Często wkurzało mnie jej zachowanie ;), ale jednak bez niej ksiązka nie byłaby wcale ciekawa, kompletnie nic by się nie działo.Takie postacie są potrzebne aby akcja ksiązki była bardziej interesujaca :D

Dodane przez Alexandre dnia 01-06-2011 15:40
#94

Nie znoszę jej , wiecznie kaszląca lafirynda w różowym sweterku . FFuu . No i z jakiej racji wywaliła niewinnego Freda z drużyny ? A Crabbe to co ?
Umbridge to czyste zło ..

Dodane przez Stivi dnia 01-06-2011 16:29
#95

Koszmarna. Chodzący, złośliwy, różowy pomponik xD. Aczkolwiek dobrze, że się pojawiła w książce. Dzięki niej V część nie była taka nudna.

Dodane przez Sophia dnia 01-06-2011 16:41
#96

W książce bardzo mnie wkurzała, bardzo! To wywalenie Harrego z drużyny i ta stronniczość! W filmie to nawet ją lubiłam... Uwielbiam ten fragment kiedy perfumami rysuje jakby krzyż na drzwiach chatki Hagrida:lol:

Dodane przez Corde Collins dnia 01-06-2011 17:21
#97

Ja uważam, że gdyby jej nie było cała książka nie miała by tylu wydarzeń i dalsze przygody byłyby inne!!!
_________________________________

Pozdrawiam Aleksandre oraz Stivi

Dodane przez SevLily35 dnia 01-06-2011 17:45
#98

Bez Umbridge nie byłoby Gwardii Dumbledore'a. To była niezwyła postać, znienawidzona przez wszystkich w Hogwarcie (prawie wszystkich). Cieszę się, że J.K. Rowling kontynuowała wątek z Umbridge w "Harrym Potterze i Insygniach Śmierci".

Dodane przez anetka4774 dnia 01-06-2011 18:01
#99

była okropną, stara ropuchą nigdy jej nie lubiłam jest wredna i zarozumiała....:upset:

Dodane przez Suwin dnia 02-06-2011 18:41
#100

Chciała pokazać, jak wrednym można się stać, gdy się do czegoś dąży, w jej przypaku, chodziło o lepsze stanowisko.

Dodane przez zaeli dnia 06-06-2011 15:25
#101

Ja tam ją strasznie lubię - dzięki niej ta książka była taka fajna. Zdecydowanie taka barwna postać dużo wniosła do tego tomu. Kocham fragment "doradzania zawodowego" dla Harrego i opis tych psikusów, które jej wszyscy robili, jak już została dyrektorką Hogwartu. No i jej pokoik:lol:

Dodane przez Dominiqe dnia 04-07-2011 10:55
#102

była okropna, ale zarazem duzo wniosła do książki :D

Dodane przez Lady Crayon dnia 07-07-2011 11:24
#103

Zdecydowanie postać Dolores Umbridge zmieniła wiele, możemy zaobserwować sytuacje buntu wsród bohaterów oraz wiele innych ciekawych zachowań. Prawdę mówiąc wszyscy wiedzą ,że była starą ropuchą :). I Ty także o tym wiesz drogi Gościu!!




Pozdrowienia zza światów
przesyła.
Crayon.

Dodane przez daria2j dnia 07-07-2011 11:29
#104

To był żabol i tyle. :D

Dodane przez Hermionka111213 dnia 07-07-2011 11:42
#105

Okropna baba, chociaż w tym temacie możemy jej nawrzucać. :D Wątpię, czy znalazłby się ktoś kto by ją lubił...

Dodane przez dastanblack3000 dnia 07-07-2011 11:53
#106

Nie znoszę jej, ale jest w niej coś takiego złego i wrednego. Ale fajnie że taka postać pojawiła się w książce ;)

Dodane przez Therion dnia 07-07-2011 12:47
#107

Hm, nie była miłą postacią, jednak dobrze, że autorka umieściła Dolores w książce. Ubarwiła dzięki temu zakon Feniksa :D

Dodane przez Bellatrix11227 dnia 11-07-2011 22:22
#108

Nienawidzę tej Umbridge! Zakazywała wszystkiego co fajne w Hogwarcie, te jej wizytacje na lekcjach... ah szczyt wszystkiego. Wiadomo że bez niej trochę książka byłaby nudnawa, ale na miejscu GD speryfikowałabym ją i zamknęła w jakimś tajemnym miejscu. Albo te kotki na ścianach.

Dodane przez BorcZowo dnia 11-07-2011 22:26
#109

Tak była naprawde okropna ale z drugiej strony nawet troche zabawna z tymi jej metodami nauczania xD

Dodane przez Olajsa dnia 13-07-2011 22:19
#110

Jak dla mnie to ta ropucha to stara wiedźma landktóra jest landrynkowa, stara głupia kocica, niekt jej nie chciał nie dziwię się....jędza, wogóle nie wiem po co ją dyrcio przyjął do hogwaru, naprawde.

Dodane przez Justyna7 dnia 14-07-2011 14:59
#111

Dużo wniosła do książki, co nie zmienia faktu, że jej nie cierpię. Najgorsze było to, że tak na prawdę uczniowie byli wobec niej bezsilni. Jedyne co mogli robić to psikusy, podrzucać jej niuchacze itp. Ale jak na taką starą wredotę to i tak za mało. Wcale nie było mi jej szkoda kiedy porwały ją centaury. Nie miałabym też nic przeciwko gdyby Dumbledore jej stamtąd nie wyciągnął.

Dodane przez AgnieszkaBlack dnia 14-07-2011 15:08
#112

Według mnie nawet dobrze że Umbrigde była w książce.. Czasem nawet wściekałam się na nią razem z Harrym i śmiałam się z niej razem z resztą szkoły ..! Bez niej książka była by nudna a życie Harry`ego zbyt proste ...

Pozdro. ..!

Aga Black.

Dodane przez majka23 dnia 30-07-2011 19:25
#113

Dolores była dość nietypową osobą, którą, gdyby się nie odzywała, można by uznać za miłą panią, jednak w momencie, kiedy otworzy usta okazuje się wredną babą. Nie lubiłam jej za to, co robiła w Hogwarcie i jak utrudniała uczniom pobyt i naukę w Hogwarcie.Nie cierpiałam jej szczególnie za kontrolę u Hagrida i szlaban Harry'ego u niej, za to podobała mi się bardzo rozmowa o przyszłości Harry'ego z profesor McGonagall i zachowanie opiekunki Gryfonów wobec niej. Nie przejęłam się porwaniem jej przez centaury i nie ucieszyłam się zbytnio z tego, że Dumbledore ją przyprowadził od nich z powrotem, ale przynajmniej w następnych tomach Harry dał jej trochę popalić. Bardzo podobały mi się żarty uczniów z niej i udawanie nauczycieli, że nie umieją usunąć ich skutków, ale i tak najlepsza była brawurowa akcja bliźniaków.

Dodane przez Anna dnia 31-07-2011 09:10
#114

dobrze, że J.K Rowling urozmaicała ksiązki w postac Umbridge, Dolores byłą wredną kobitką, ministerstwo przysłało ją bo ingerowało w sprawach hogwartu.

wredna babka, szkoda, że centaury ją tam nie powiesili gdzies na drzewie.

Dodane przez fredgeorge dnia 31-07-2011 09:29
#115

okropna baba, ale stworzona po to, by urzeczywistnić nienawiść do tzw" brudnej krwi". Porwanie przez centaury, jest momentem w którym sprawiedliwość wygrywa i każdy mimo wszystko musi "zapłacić za swoje winy"

Dodane przez SophieSerpens dnia 31-07-2011 09:42
#116

Baba okropna, ale ma śmieszny sweterek :smilewinkgrin:

Dodane przez Dracon_Malfoy dnia 10-08-2011 14:36
#117

Ja mam słabość do "czarnych" charakterów , ale jej jakoś nie tolerowałam. Była po prostu bezczelna i arogancka. Można by rzec że była zakałą całej serii.

Dodane przez Oliwander10 dnia 10-08-2011 14:46
#118

to była wredna baba a,i tak pracuje w ministerstwie magii .:mad:

Dodane przez Charlie dnia 13-11-2011 21:00
#119

Ona jest straszna. Nienawidzę jej:D

Edytowane przez Czarownica24 dnia 13-11-2011 21:03

Dodane przez Nicole Colin dnia 27-11-2011 18:52
#120

Dolores Jane Umbridge była OKROPNA! Dla mnie wręcz odrażająca. Nie dość, że wprowadzała rządy ministerstwa zakazując uczenia się normalnej obrony przed czarną magią, to jeszcze stosowała okropne metody karania. Była nie do zniesienia.

Edytowane przez Czarownica24 dnia 27-11-2011 19:09

Dodane przez Pani Riddle dnia 27-11-2011 19:15
#121

Umbridge była okropna, jej chęć bycia najlepszą w pracy zrujnowała jej karierę, jak i naukę Freda i Georga (Nie mam na kogo innego zwalić :] ).
Wystrój jej pokoju był odrażający, wszędzie takie różowe ozdoby i małe kotki, czasami gdy oglądam ZF mam wrażenie że to pokój jakiejś uczennicy. Nie wiem dlaczego (chyba niedorozwinięty) Knot wyznaczył ją na nauczycielkę, dlatego bo mówiła że Dumbledore szykuje armię? Ale w końcu sama "zdradziła" Knota, rzucając (próbując) na Harrego Cruciatusa (ale w porę Hermiona jej przeszkodziła) ( -_- ).

Dodane przez syrius_black dnia 29-12-2011 14:36
#122

Umbrige jest po prostu wredną nauczycielką i oddaną służącą ministra . Nie lubię takich ludzi . Co minister chciał ona w pośpiechu wykonywała . Jeszcze do tego uczyła ich tylko teorii Obrony przed Czarną Magią , więc uważam ten rok w Hogwarcie pod względem OPCM za zmarnowany .


Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I wiedzy oh wszech wiedzy Krukonów
CHRROŃ NAS GRYFFINDORZE

Dodane przez Knedelek dnia 29-12-2011 19:04
#123

Jakbym jej nie znała, pomyślałabym, że jest miła Ten ton głosu . Nienawidzę tej baby, ale przesadziła na szlabanie Harry'ego. Grrrr... Ona stawała MUREM za ministerstwem , które nie wiedziało co się dzieje. :upset:

Edytowane przez Czarownica24 dnia 29-12-2011 22:12

Dodane przez LadyBella dnia 30-12-2011 17:32
#124

Dolores Umridge. Zbytnio nie pałam do niej miłością, lecz zgadzam się z Maladie, bez niej książka byłaby nudna, nie tak barwna. Swoją postacią, dodawała smaczek całej książki.

Dodane przez SweetSyble dnia 30-12-2011 18:27
#125

Nienawidziłam jej, ale jednak rozśmieszała mnie do łez (a zwełaszcza w filmie). Te dekrety, przeciągnięcie Filcha na swoją stronę, zezwolenie na chłostę, no i ten ptasi móżdżek! Ona była genialna! Ale będąc na miejscu Harry'ego to po prostu już dawno puściły by mi nerwy!!!

Dodane przez hedwigowo dnia 30-12-2011 18:40
#126

Moim zdaniem Umbridge jest wstrętną ropuchą, nietolerancyjną w stosunku do magicznych stworzeń, ale z drugiej strony ubarwia książkę, kiedy wprowadza te swoje dekrety no i Brygadę. Ogólnie nie podoba mi się ten jej różowy przesłodzony kolor i stosunek do innych.

Dodane przez roksi16 dnia 30-12-2011 20:00
#127

Cóż, była wyjątkowo wredna, ale dzięki temu świetnie pasowała do swojej roli...

Dodane przez Sahem dnia 30-12-2011 20:31
#128

W swym okropieństwie była po prostu wspaniała. Doskonale rozpisany czarny charakter, którego naprawdę się nienawidzi.
Myślę, że Umbridge nie była jakoś jednoznacznie określona co do poziomu swojej przynależności do "tych złych". Owszem, nienawidziła mugoli, mugolaków i wszystkich innych "odmieńców", zwalczała ich, czerpała z tego przyjemność, ba. Pracowała nawet dla Ministerstwa pod wodzą Voldemorta, ale nigdy nie walczyła przy jego boku. Dopatrywałbym się w tym zwykłego tchórzostwa. Nie zmienia to jednak faktu, że cieszę się, że w efekcie Dolores znalazła się w Azkabanie. Należało się jej.

Dodane przez Samanta1 dnia 31-12-2011 21:39
#129

Dolores to zwykła głupia i gruba jędza nie lubie jej.

Dodane przez hedwigowo dnia 17-01-2012 16:56
#130

Hah. Cóż mogę o niej powiedzieć... pasowała idealnie w tej książce! Urozmaicała ją. Taka chamska, znienawidzona postać - różowa landrynka otoczona swoimi słodkimi koteczkami - przeciwieństwo innych.

Dodane przez Lily2406 dnia 31-01-2012 17:24
#131

Fakt, była wredna, ale była potrzebna, aby coś się działo.;).nwm jak wy ale jak się zakochałam w filmie, książce H.P i we wszystkim co z tym związane:*

Edytowane przez Lady Holmes dnia 31-01-2012 17:43

Dodane przez Lily2406 dnia 31-01-2012 18:04
#132

Stivi , dzięki.:)

Dodane przez Lily2406 dnia 31-01-2012 18:08
#133

Lady Crayon-No jasne, że wiem.

Dodane przez Herminka dnia 13-02-2012 10:48
#134

No.. to była jakaś odmiana na tym stanowisku. Wcześnie zajmowali ją sami mężczyźni... Nie powiem, ze Lupin był zły,ale reszta... porażka. Dolores Jane Umbridge była...,,starą ropuchą" znienawidzoną przez uczniów i przypuszczam, że przez czytelników także.

Dodane przez krzys_swiec dnia 13-02-2012 10:55
#135

Ona była Okropna.Odrażająca.Wkurzała mnie tym, że cały czas obrażała harrego pottera

Dodane przez Lily Evans Potter dnia 13-02-2012 12:43
#136

Była straszna, strasznie jej nie lubię. Uważała się za Bóg wie co, nie cierpię jej.

Dodane przez Ezio1998 dnia 21-02-2012 17:22
#137

Ja osobiście nie lubię Umbridge ,bo była po prostu zła taka typowa czarownica.Ale bez niej książka była by nudna :D

Dodane przez Severus Tobias Snape dnia 22-03-2012 15:04
#138

Nienawidze jej!!! Jej rózowego ubranka tez (nienawidze rózowego!)!!!:upset::sourgrapes

Dodane przez Kinga121 dnia 22-03-2012 17:13
#139

Chyba nie będę oryginalna jeśli napiszę, że też bardzo nie lubię tej pani. Była okropną osobą, która nie liczyła się z dobrem Hogwartu i jego uczniów, kierowała się tylko chęcią zdobycia lepszego stanowiska i przypodobaniu się ministrowi magii. No i jeszcze ta jej przykrywka... dziewczęcy głosik i słodki uśmiech, różowe ubranko i pełno kotków, bleee... to jest takie słodkie, że aż się zbiera na wymioty. Podsumowując, Umbridge jest jedną z tych postaci, których nie lubię, chociaż muszę przyznać, że wzbogaciła piątą część Harry'ego.

Dodane przez HermionaTonks dnia 22-03-2012 17:15
#140

Powiem krótko: nie lubię jej

Dodane przez ginny_bellatrix dnia 29-03-2012 19:58
#141

Myślę , że dała książce trochę akcji

Dodane przez SevLily36 dnia 29-03-2012 20:13
#142

Nie lubię Umbridge, ale bez niej nie powstałaby Gwardia Dumbledore'a. Gdyby nie ona nie byłoby książki.

Dodane przez Ms_Kane dnia 25-04-2012 10:21
#143

Według mnie dobrze ,że taka różowa ropucha znalazła się w książce. Dodaje ona taki dreszczyk emocji. To mi się podoba!! Chociaż bardzo nie lobie Umbridge to dobrze ,że znalazła się w tej książce. Ta różowa landryna jest uosobieniem zła. Jest wredna i w ogóle zła. Takie postaci powinny się znaleźć w książkach .

Dodane przez HermionaR dnia 25-04-2012 11:02
#144

Ostatnio odświeżałam sobie Zakon Feniksa i nadal postać Dolores Umbrodge nie przypadła mi zbytnio do gustu xD. Jednak pomimo tego dobrze, że znalazła się w książce, bo urozmaiciło tozarównoi książkę jak i film. Bez niej niebyłoby to juz takie ciekawe.

Dodane przez dodo2708 dnia 25-04-2012 11:10
#145

lol

Dodane przez luna97 dnia 25-04-2012 12:00
#146

Ja również uważam, że dobrze, że taka postać się pojawiła. Dzięki niej było ciekawiej. I chociaż jej nie lubię to fajnie, że dodała książce jak i filmowi trochę napięcia i nienawiści.

Dodane przez DawnScarlet dnia 25-04-2012 15:26
#147

SevLily36 napisał/a:
Nie lubię Umbridge, ale bez niej nie powstałaby Gwardia Dumbledore'a. Gdyby nie ona nie byłoby książki.

Otóż to :)

Dodane przez Hannibal dnia 25-04-2012 15:47
#148

Umbridge była niezbędna do stworzenia fascynującej fabuły ZF. Chociaż jej nienawidzę, bez niej książka nie miała by sensu. Antybohater zawsze dodaje mnóstwo dramatyzmu, zaostrza akcję.
Sama Umbridge to najgorsza kobieta na świecie. Bez cienia ludzkich uczuć, ślepo podążająca za ideami Ministerstwa.

Dodane przez Chop Suey dnia 27-06-2012 13:03
#149

nienawidzę tej postaci, ale bez niej nie byłoby GD. no i dodała książce smaku ;)

Dodane przez HarryPotter3107 dnia 27-06-2012 13:05
#150

a ja ją lubie. można się z niej pośmiać czasem (z jej głupoty)

Dodane przez dama_z_amsterdama dnia 27-06-2012 14:59
#151

Kocham ją, dzięki jej podłości i wredocie wreszcie coś się zaczęło w tej szkole dziać, nawet Hermiona była podekscytowana łamaniem zasad :D Gdyby nie ona to nie powstałaby moja ulubiona część HP ;)

Dodane przez Faria7 dnia 27-06-2012 15:19
#152

Och, gdy słyszę jej nazwisko aż mnie ciary przechodzą. Pfu! Stara, głupia baba, która niszczyła szkołę. To jedna z moich najmniej lubianych postaci z HP.

Dodane przez marihermiona dnia 13-07-2012 16:07
#153

HHHH jak ja tej baby nie lubię....

Dodane przez MCMatylda dnia 13-07-2012 16:11
#154

ja też jej nie cierpię:mad:

Dodane przez Quirell_Priest dnia 13-07-2012 16:17
#155

Nienawidzę tej baby, ale jak powiedziała ~dama_z_amsterdama, dzięki niej było dużo akcji, bunt, rebelia i łamanie zasad, czyli to co lubię najbardziej :D

Dodane przez Astrid Lindquist dnia 15-07-2012 18:33
#156

Według mnie Dolores była przeokropną postacią, ale strasznie potrzebną w tej książce. Podobnie jak większość uczniów Hogwartu nienawidzę jej całym sercem i strasznie mnie wkurzała podczas czytania, ale gdyby nie ona to książka w sumie nie miała by większego sensu - nie ukrywajmy tego.
Poza tym czasem czarne charaktery nadają kolorów opowieści ;D

Dodane przez microszymek08 dnia 01-08-2012 13:25
#157

Znowu napisze hasło UMBRIDGE NAŻRYJ SIĘ GNOJU!!!!!!!!! XD

Dodane przez Nat_Hermiona dnia 19-08-2012 14:31
#158

Dolores, dobra była. Można było się czasami pośmiać. Dobrze , że weszła do tej książki, bo ją ubarwiła, a chyba o to chodzi? Wczoraj złapałam ropuchę, i nazwałam ją Dolores, na co mój tato, zaczął się śmiać. Takie tam wspomnienie.

________________________________

- Słyszałam jakieś głosy - powiedziała cicho. - Gadałem do Kła - rzekł śmiało Hagrid. - A on panu odpowiadał? - No, jeśli chodzi o gadanie - mruknął Hagrid ze zmieszaną miną - to Kieł czasami zachowuje się prawie jak człowiek... ~ Hagrid, Dolores.


www.platicapolinesia.com/wp-content/uploads/2012/01/umbridge-slap1.gif

Edytowane przez Nat_Hermiona dnia 19-08-2012 14:32

Dodane przez Luniaczek dnia 19-08-2012 15:41
#159

A ja lubie Umbridge . Młahaha . Nie no , moim zdaniem jest fajna postacia , bardzo ciekawą i wybująłą , :D

Dodane przez koraalinaa dnia 19-08-2012 16:30
#160

nie no po prostu ją kocham -,-
oczywiście to było kłamstwo, przyznam sie bez użycia veritaserum xd
wredne babsko ;d
uważam jednak, że jej postać fajnie, hm, podkoloryzowała książkę (szkoda tylko że na różowo, fuj xd ). no i strasznie mi się podobały kawałki, w których McGonagall ucierała jej nochal ;d

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 24-08-2012 16:27
#161

Niezbyt ją lubię. Ingerowała w sprawy Hogwartu, czego robić nie powinna, ale podobało mi się trochę to ściganie członków GD. :) Uważam, że ten tom nie byłby zbyt fajny bez niej. W końcu np. bliźniacy by nie uciekli, gdyby jej w Hogwarcie nie było ^^.

Dodane przez Eshara Malfoy dnia 24-08-2012 16:44
#162

Szczerze?Nienawidzę jej.Nawet moją wredną matematyczkę kiedyś tak nazwałam :D Ale zgadzam się,że bez niej książka nie byłaby taka ciekawa.

Dodane przez Kasia_Potterka dnia 24-08-2012 17:03
#163

Różowa LANDRYNA..właśnie i w prawdziwym życiu i w książkach musi być taki ktoś...

OD KRETYNIZMU PUCHONÓW
OD PRZEBIEGŁOŚCI SLIZGONÓW
OD WIEDZY O WŁASNEJ WSZECH WIEDZY KRUKONÓW
CHROŃ NAS GRYFINDORZE!

Buziaczki dla Zabcia99, Harry_Potter, Stivi,anetka4774, Luniaczek

Dodane przez sarisa18 dnia 24-08-2012 17:39
#164

wedlug mnie w zakonie feniksa najleprzszy byl feniks.:)

Dodane przez HarryP dnia 02-09-2012 10:45
#165

Hermiona ma rację w stu procentach. Wstrętna, stara, różowa landryna, która podlizuje się ministrowi magii i tak jak on oczernia Harry'ego. Jest ona u mnie na 3 miejscu znienawidzonych przeze mnie postaci, po Bellatrix Lestrange i Glizdogonie. Chyba wiecie, dlaczego nienawidzę tych dwóch ostatnich ;)

Od sprytu Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
Strzeż nas GRYFFINDORZE!

Dodane przez Aaronia Stone dnia 11-10-2012 13:34
#166

Podła i tyle. Hermiona ma rację, a MM nie powinno pchać się w szkolnictwo. Ale mogło mieć też to związek z tym, że chcieli zobaczyć czy Harry dalej opowiada o Czarnym Panie i nie planuje buntu, co oczywiście i tak się zdarzyło. Umbridge dodała smaczku piątej części HP. Mimo że to różowa fanka kotów, to nie wyobrażam sobie tej części bez niej :)

Dodane przez TakkJakbyJa dnia 11-10-2012 15:54
#167

Zdecydowanie nie darzę tej postaci sympatią. Jest przesiąknięta hipokryzją i złem.

Dodane przez xxMinerva McGonagallxx dnia 22-12-2012 13:21
#168

Jak ja nienawidze jej usmiechu i śmiechu!!!:sourgrapes
Pewnie Rowling jo wymyśliła żeby jakoś ciekawie było :sleep:
To prawda troche sie działo,ale z jej powodu :yes:
To dobrze że inni profesorowie jej nie lubili ja to jeszcze na odchodnym bym jej dała kopa w dupe :upset:

Edytowane przez xxMinerva McGonagallxx dnia 22-12-2012 13:21

Dodane przez xFleur_Delacourx dnia 22-12-2012 16:38
#169

Kurde, z początku to myślałam, że ten jej uśmiech jest taki życzliwy, ale potem się kapnęłam i tak go nienawidzę!!!
Taki przesłodzony :sourgrapes
Rowling wymyśliła ją, żeby było ciekawie, ale w książce wszystko kręciło się wokół niej. A to wielki Inkwizytor, a potem straszyła, że będzie dyrektorką :sleep: przereklamowany układ.
To świetnie, że żaden profesor jej nie lubił, ale kurde szkoda, że na odchodne nie dali jej kopa * :upset:
Spodziewałam się czegoś po Severusie albo MInervie, ale niestety niczego takiego nie było :o

*Przekleństwo zostało usunięte.

Edytowane przez Czarownica24 dnia 22-12-2012 17:31

Dodane przez Domi Potterka dnia 22-12-2012 17:36
#170

Ta różowa landryna była wredna.

Pozdrowienia dla Kasi_Potterki i Jamesa Harrego Pottera:rotfl:

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 22-12-2012 17:49
#171

to najbardziej wredna postać z całej serii - o wiele gorsza od Czarnego Pana - On przynajmniej nie udawał, że jest w porządku i zależy mu tylko na dobru innych....

Dodane przez Domi Potterka dnia 22-12-2012 18:05
#172

Tak okropna ta babaB)

Dodane przez Ariana147 dnia 22-12-2012 22:20
#173

Ta baba była straszna! Chociaż przez nią i przez jej dziwne pomysły książka stała się ciekawa ;)

Dodane przez rafax2 dnia 02-01-2013 20:12
#174

Okropna była!:D Ale to dzięki niej rozwinęła się akcja:)

Dodane przez Rose Hathaway dnia 02-01-2013 22:05
#175

Nieznoszę jej, ale dzięki niej ta część miała swój własny, niepowtarzalny urok :smilewinkgrin:.

Dodane przez Rose Hathaway dnia 02-01-2013 22:05
#176

Nieznoszę jej, ale dzięki niej ta część miała swój własny, niepowtarzalny urok :smilewinkgrin:.

Dodane przez HexHallow dnia 05-01-2013 18:13
#177

Fuuu wszystko rozowe xd

Dodane przez Shalis dnia 08-01-2013 18:02
#178

No chyba proste, że ma okropny charakter więc raczej nikt nie darzy jej symatią. ;D Mimo tego, że denerwuje mnie w niej dosłownie wszytsko to nie przeczę, że książka jest z nią o wiele lepsza i ciekawsza. ;)

Dodane przez Elizabeth Black dnia 08-01-2013 18:06
#179

Krowa... :D

Dodane przez Lena1495 dnia 08-01-2013 18:12
#180

była straszna, ale miała ten swój urok który sprawiał że dało ją się polubić

Dodane przez Hermiona516 dnia 14-01-2013 16:28
#181

Szczerze mówiąc to była ona okropna! Odebrała harry'emu miotłę za to, że niby "rzucił" się na Dracona! Ale bez niej było by nudno, chociaż nie chciałabym się wtedy uczyć co ona uczyła

Dodane przez hermionka12 dnia 04-03-2013 15:05
#182

Mimo że jej nie lubiłam to dzięki niej w książce były zabawne momenty . Dobrze że autorka książki umieściła taki charakter w książce.

Dodane przez raven dnia 04-03-2013 19:34
#183

Wstrętna, pusta, obrzydliwa, do granic możliwości głupia baba. Rowling mówiła w jakimś wywiadzie, że nie znosi Lockharta. Otóż Lockhart to przy niej moim zdaniem niemal puszek pigmejski.

Dodane przez Harry__Weasley dnia 04-03-2013 20:31
#184

Okropna, wstrętna, zbyt kocia, zbyt różowa ...

Dodane przez LucyHeartphilia dnia 17-03-2013 22:34
#185

Nienawidzę Umbridge, ale dzięki niej powstała świetna część. Dodawała dynamiki i przez nią było bardzo wiele zwrotów akcji. Dobrze, że pojawiła się jako jedna z bohaterów. Co nie zmienia faktów, że jej nie lubię.

Dodane przez CzarodziejCzystejKrwi dnia 07-04-2013 18:44
#186

Jak dla mnie - ślizgonki była całkowicie sprawiedliwa dla gorszej rangi uczniów. Armia Inkwizytacyjna? Chyba każdy chciałby być jej pupilkiem oraz należeć do jej małej gwardii. Z drugiej za to strony czarodzeje, którzy nie mieli u niej ulgi mieli grzecznie mówiąc przerąbane. Ropucha wydająca same odejmowania punktów, swoje małe ustanowienia. Masakryczna była i całkowicie się zgadzam oraz popieram centaury, które ją porwały.

Edytowane przez CzarodziejCzystejKrwi dnia 07-04-2013 18:45

Dodane przez Harry__Weasley dnia 25-05-2013 19:56
#187

Ja mam w mojej szkole taką Umbridge - moja nauczycielka od polskiego

Dodane przez Martynaa67 dnia 26-05-2013 15:44
#188

Od początku nienawidziłam jej , ten jej uśmieszek i różowe ubrania ..,
O oraz ten jej bzik na punkcie kotów :P XDD

Dodane przez Bellatricze dnia 26-05-2013 19:16
#189

Kwestia gustu.
Jasne, że jej nie cierpię, ale to bardzo dobrze. Postać która wywołuje uczucia, w dodatku tak silne, jak większość żywi do Umbridge - to oznacza, że postać jest niesamowicie dobrze wykreowana.
Musi coś się dziać i muszą być takie postaci. Cały świat książki nie kończy się na Voldemorcie i Harrym.

Dodane przez DJfunkyGIRLS dnia 09-07-2013 08:13
#190

Moim zdaniem dobrze że trafiła do książki dzięki niej ten rozdział nie był nudny,a co do tego co o niej sądzę to nie cierpię jej ale dobrze że Rowling taką postać wymyśliła.

Dodane przez HerEma79 dnia 17-07-2013 18:16
#191

Nienawidzę tego starego nietoperza... Jak widzę ten jej różowy sweterek to mnie bierze ;)

Dodane przez PikaChu dnia 17-07-2013 18:21
#192

Znienawidziłam ją odkąd się pojawiła . Do tego robiła z Harrym okropne rzeczy i była dla niego niesprawiedliwa . Szczególnie wtedy gdy powiedziała, że Harry i George nie bd wiecej grac w quidditch'a bo pobili Malfoy'a i dodatkowo ukarała Freda bo jest bliźniakiem Georga

Dodane przez Potter_Albus dnia 18-07-2013 20:46
#193

Gdy przeczytałem o Dolores jane Umbridge w książce,od razu wiedziałem,że jak ministerstwo ją wpakowało to będzie tam źle

Dodane przez wiktoriasuper4 dnia 19-07-2013 18:54
#194

Nie nawidze jej stara głupia wieźma Landryna z różowutkim szlikiem GRRRRRRRRRRRR [img][/img]

Dodane przez Allstar dnia 19-07-2013 19:36
#195

Róźowa, głupia i stara debilka która myśli, że każdy tylko czeka żeby się jej podporządkować...

Dodane przez Vivia dnia 20-07-2013 17:29
#196

Bardzo lubię tą babeczkę :D.Miałam z niej taką bekę jak z innej postaci.No i na koniec jak te centaury ją wyniosły!!!:D Śmiech na sali!!!

Dodane przez anne snape dnia 20-07-2013 17:35
#197

głupia,różowa landryna ale żeby nie ona o w hogwarcie na piątym roku harry'ego pottera byłoby nudno...:rol:

Dodane przez Priori Incantatem dnia 26-09-2013 14:21
#198

Nie ma co, ta postać udała się autorce. ;) Była wścibska, arogancka, bezpruderyjna, brzydka, zarozumiała, nietolerancyjne (itd. itd.) - same złe rzeczy na myśl o tym babsztylu mi się nasuwają.. :D Jako pomysł bardzo mi się podobała, lecz jako postać jej nienawidziłem. ;)

Dodane przez Blackdobby dnia 09-10-2013 21:03
#199

Obrzydliwa, wredna, samolubna ropucha!
Co ona zrobiła Harry'emu...tak kara po lekcjach!

Dodane przez Lady Morgana dnia 30-06-2014 21:04
#200

Jest to moja znienawidzona postać. Nie dziwię się nikomu, że za nią nie przepadacie. Nie wytrzymałabym z taką osobą. Nie cierpię jej uśmiechu. Gdy ją widzę, coś od razu we mnie kipi. Najgorsza postać wykreowana przez Rowling. Różowa, obleśna ropucha, uważająca się za nie wiadomo kogo. Ach, jak ja jej nie cierpię!

Edytowane przez Lady Morgana dnia 30-06-2014 21:06

Dodane przez Eagle dnia 30-06-2014 21:24
#201

Dolores Jane Umbridge swoim zachowaniem była znienawidzona przez wszystkich mieszkańców Hogwartu, oprócz Argusa Filcha. Swoimi traktowaniami uczniów powinna być od razu wydalona z grona pedagogicznego szkoły. Była okropną, wredną i fałszywą czarownicą.

Dodane przez yuyua79 dnia 28-07-2014 22:09
#202

Za bardzo mieszała się w sprawy Hogwartu, ale przynajmniej coś się działo, dzięki niej powstał ten cały bunt i Gwardia Dumbledora i tajne spotkania. Dzięki tem książka okazała się świetna.

Dodane przez Hermiona778 dnia 29-07-2014 13:14
#203

Była głupim, wstrętnym babskiem, które nie ma uczuć.

Dodane przez DJfunkyGIRLS dnia 29-07-2014 18:11
#204

To po prostu różowy pompon,albo jak to powiedziała Hermiona "różowa landrynka",ale w sumie dobrze,że była,chociaż od zawsze była to moja najbardziej znienawidzona postać (również Rita Skeeter)

Dodane przez Hermiona Granger0072 dnia 29-07-2014 19:56
#205

Umbridge jest okropną starą babą. Różowa pulchna landryna.:ghost:
Ale dzięki niej w książce jest wesoło i trochę grożnie.;):);):lol:

Dodane przez British_Doom dnia 13-02-2015 01:41
#206

Oczywiście, że była okropną wiedźmą. Fanka tego skorumpowanego, strachliwego Knota... W ogóle to ministerstwo za Knota kojarzyło mi się z taką propagandą i korupcją... Oczywiście dzięki niej "Zakon Feniksa" był bardzo ciekawą książką. Fajnie było wczuć się w ten nastoletni bunt :D

Dodane przez Hermiona Granger13 dnia 13-02-2015 16:12
#207

Umbridge pewno współżyła z knotem i żeby było więcej takich ,,spotkań,, podlizywała mu się.jednym słowem to była dziwka.


Dodane przez Kathleen_Black99 dnia 14-02-2015 17:15
#208

Okropna, wredna, różowa .... i tak dalej :) Ale dzięki niej "Zakon Feniksa" był bardzo ciekawy :)

Dodane przez CynaMona dnia 14-02-2015 23:37
#209

Umbridge pewno współżyła z knotem i żeby było więcej takich ,,spotkań,, podlizywała mu się.jednym słowem to była dziwka.

Skąd w ogóle taki pomysł, :bigeek:?

Jak dla mnie, Umbridge była negatywną postacią, jednak pozytywnie wpłynęła na uczniów. Przez jej wątpliwe sposoby nauczania uczniowie (a przynajmniej część) zjednoczyli się i założyli GD. ;)
Zdecydowanie nie chciałbym mieć nauczycielki wprowadzającej taki terror na zajęciach.

Dodane przez ziemniaczek9 dnia 01-09-2015 14:38
#210

Moim zdaniem Umbridge była wredną landryną lubiącą koty,ponieważ mieszała się do cudzych spraw,na lekcji obrony przed czarną magią nie pozwalała korzystać z różdżek,nie pozwalała bliskiego kontaktu chłopców z dziewczynami.