Dodane przez Vingardium dnia 31-10-2010 10:15
#38
Moi rodzice i najbliższa rodzina (z wyjątkiem młodszej siostry, która właśnie wkroczyła w okres fascynacji Potterem) uważają, że powinnam jak najszybciej odłożyć te książki i w końcu wziąć się do nauki. Co racja to racja, bo przecież wolę czytać niż wkuwać regułki z matematyki na pamięć. Ostatnio pokłóciłam się z siostrą katechetką. A o co? No o Pottera, oczywiście, gdy zaczęła wrzeszczeć, że te książki nawiedził czarny szatan, że opętują je złe moce, po prostu nie wytrzymałam. Razem z przyjaciółką się zbuntowałyśmy i to my z kolei powiedziałyśmy jej, co myślimy o tych książkach, więc w końcu zrezygnowała z próby wmówienia nam, że te książki są
nadmiernie złe. Jestem chrześcijaninem, ale uważam, że
Harry Potter jest wyobraźnią Rowling i nie zaprzątam sobie głowy paleniem tych książek na stosie, tylko czytam, czytam, czytam i dalej uwielbiam.
Edytowane przez Vingardium dnia 31-10-2010 10:18