Dodane przez Eisblume dnia 11-09-2010 13:32
#194
Nie rozumiem ''kultu'' Malfoy'a. Być może Harry był troszkę przerysowany, ale chyba w pozytywnym sensie. Przede wszystkim umiał się poświęcić dla przyjaciół i tą lojalność chyba najbardziej w nim cenie. Draco za to nie potrafił prawdziwie kochać i z nikim się tak naprawdę nie przyjaźnił. Szukał tylko korzyści dla siebie, kombinował jak być górą i powinien się cieszyć, że wszystko uszło mu na sucho.