Dodane przez Jeanne dnia 04-01-2009 21:38
#20
Kocham, oj tak. Podzielam jednak zdanie umieszczone w większości poprzednich wypowiedzi - Nightwish z Tarją był po prostu lepszy. Może po części przemawia przeze mnie przyzwyczajenie, lecz tylko ona pasuje mi na ich wokalistkę. Nie mówię, że piosenki nagrane z Anette są beznadziejne, paskudne i w ogóle fe - słuchać się da, niektóre nawet przyjemne, acz nie jest to już Nightwish, a przynajmniej nie prawdziwy.
Do ulubionych należą oczywiście
Phantom of the Opera,
Moondance i
Wishmaster.