Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Muzyka ogólnie

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 12-12-2014 14:38
#13

Jeszcze jednego posta wysmaruję na sam koniec, jakieś podsumowanie (już mi się nie chce tyle spamować w jednym dziale ^^). To zacznę ;p

Pojęciem "pseudomuzyki" posługują się zazwyczaj ci, którzy zazwyczaj wmawiają sobie, że słuchają ambitniej muzyki..


No ja sobie absolutnie niczego nie wmawiam... Nigdy nie twierdziłem, że ten rodzaj muzyki, która mi się podoba jest "ambitna" cokolwiek to znaczy. Może inna, ale nie twierdzę, że zajefajna i lepsza czy coś. Może dla mnie lepsza, ale dla innych być nie musi. Tak samo ja nie muszę lubić wszystkich gatunków.

Gatunki filmowe to co innego i nie rozmywają się przy tym. Ergo, zły argument.


A czemu nietrafiony argument? Bo nie wiem zbytnio... Czyż oglądanie filmów w necie, kinie, TV, gdziekolwiek nie jest też formą ROZRYWKI? Tak jak słuchanie muzyki? I nie ma wcale tylko takich gatunków filmowych jak komedie młodzieżowe czy filmy akcji, które jak najbardziej mogą służyć za rozrywkę. Ale obok nich funkcjonuje masę filmów historycznych, dramatów biograficznych, produkcji, które obrazują historię II wojny światowej, zbrodnię w Katyniu. Nie brak takich o Solidarności, Wałęsie, ks. Popiełuszce, Generale Nilu, Ince i dużo więcej. I bardzo często obejrzało je więcej widzów niż jakieś Kac Wawy czy inne Weekendy. Czemu miałoby być inaczej w przypadku muzyki??? Muzyka tylko dla rozrywki i nic poza tym? Trochę ubogo jak dla mnie... Jak chcę się rozerwać, to sobie włączę Złote Przeboje, posłucham Krzysia Krawczyka czy wypiję piwko, i zapuszczę Jesteś Szaloną Boysów ^^ Jak najbardziej rozrywka (albo jeszcze Jaka to melodia ;p) Jednak człowiek w muzyce szuka jakiegoś głębszego przekazu, a przynajmniej ja... Akurat w kawałkach na temat Żołnierzy Wyklętych nie bardzo jestem rozerwany... Dla mnie piosenki bez żadnego przekazu są jak święta Bożego Narodzenia bez ubranej choinki i opłatka.

A nie jest tak? Wystarczająco się nasłuchałem opowieści o komunie, wystarczająco się nasłuchałem ichniejszej nowomowy i żeby było śmieszniej: lepiej mieć jako taką słabą demokrację


Tylko TEORETYCZNIE upadł... Dogadano się przy wódce. My bierzemy stołki, ale was zostawiamy w spokoju. Gdzie są wyroki na komunistycznych katów? Czemu nikt nie odpowiedział za stan wojenny, zabitych górników, stoczniowców, studentów, robotników? Ile mają emerytury byli działacze zbrodniczego systemu? Ano od 4000-nawet 8000zł. na miesiąc. Nie było dekomunizacji, żadnej LUSTRACJI, rozliczenia, ręka rękę kryje, a w rzeczywistości w tej "słabej demokracji" (nawiasem każda jest słaba) ci sami ludzie pociągają za sznurki i mają wpływ na państwo, media, urzędy, sądy. Skatowany robotnik przez ubeka bierze rencinę 600zł. z groszami! To nie jest komuna? Ta wielka biurokracja, socjalizm, podatki, bieda z nędzą i długiem publicznym większym niż za Gierka? A że płytę sobie można kupić z USA <za Gierka coca-cola weszła ^^> Tylko często nie ma za co... I tyle z tej "wolności" bez chleba.

A chcesz to nie zapinaj, tylko nie dziw się, że później może źle się to skończyć. Kodeks drogowy po coś jednak jest, mandaty za takie coś jednak po cos są.


Był głośny przypadek, że dziecko zginęło dlatego, że było właśnie zapięte pasami (nie mogli go wyciągnąć czy coś w deseń). W każdym bądź razie ratownicy stwierdzili, że gdyby było odpięte zostałoby uratowane... Tak, mandaty po coś są. Służą ograniczaniu wolności i napychaniu kieszeni pieniędzmi urzędnikom. Wiele z wykroczeń są po prosu ŚMIESZNE.


Ci, którzy słuchali RACów i narodowej w latach 90" już dawno z tego wyrośli i dziś prowadzą spokojne, stateczne życie. Normalka.


A ja znam nawet 42-letniego faceta co dalej słucha takiej muzyki. Tylko on nie słuchał żadnego Konkwisty 88 czy też Salutu lub Honoru, ale np. Legionu. Różnice widać gołym okiem. Te grupy są neonazistowskie i neopogańskie. On patriotą i katolikiem. No, ale u nas to standard, że patriotyzm równa się faszyzm. Wszystkich do jednego woreczka... Ma pracę, żonę, dziecko. Też Normalka. Tylko czy normalność polega na wyrastaniu z sympatii do jakichś filmów, muzyki, książek? Zdaje się, że niekoniecznie. Tak jakby każdy dorosły musiał być taki sam: szary, stateczny właśnie, statystyczny ponury Polak.

Ruchy narodowe są blisko polityki. Stety, niestety. RACe też. Żyćko.


Są pełnoprawnymi obywatelami Rzeczypospolitej, więc tak. Każdy kto głosuje, chodzi na wybory, ma swoje zdanie jest blisko polityki. NOP jest partią, ale MW czy ONR nimi nie są. Są ruchami narodowymi właśnie. Jak się nad tym dobrze zastanowić, to wiele naszych działań ma coś wspólnego z polityką. No i nie wiem tak na koniec czy jest w tym coś złego, że muzycy czy artyści wszelkiej maści są w politykę zamieszani. Jak dziś Daniel Olbrychski, Andrzej Grabowski, Jerzy Zelnik, Halina Frąckowiak, Kukiz, Jerzy Stuhr...


I? To ty wpierdzielasz temat o GW


Ale to jej pracownicy: dziennikarze, redaktorzy pierwsi wytoczyli wojenkę. Skoro ich tak drażni taki rodzaj muzyki, to może w imię tej szumnej tolerancji nie słuchają PO PROSTU... To takie trudne? Czemu na siłę szukać sobie wrogów wśród kibiców piłkarskich, narodowców, zespołów patriotycznych i tożsamościowych? Nie rozumiem.

Tyle że oprócz Laibacha nie ma nic wspólnego z polityką i sprawami narodowościowymi/prawicowymi/lewicowymi etc.


No i spoko, słuchaj czego ci się żywnie podoba, kto broni? Ale zrozum też i uszanuj, że ludzie słuchają RÓŻNEJ muzyki, nawet takiej, którą ty gardzisz, wyśmiewasz, mówisz, że "bekowa". Ten źle rapuje, ten ma rymy kijowe, to złe itp. I czy muzyka nie jest czasem KWESTIĄ GUSTU? Przecież nawet w tych wszystkich programach muzycznych typu "Idol", "Jak oni śpiewają" czy innych "X Factorach" opinie ludzi zajmujących się profesjonalnie muzyką na co dzień są zupełnie ODMIENNE. Edycie Górniak się podoba, Steczkowskiej nie. Jacek Cygan chwali, Ela Zapendowska zjedzie po całości. Kora zagłosuje na TAK, a Adam Sztaba na NIE. Jak z książkami, filmami... Jeden zachwyca się komiksami, drugi woli kryminały. Ktoś kocha horrory, inny przepada za filmami przygodowymi. I w sporcie też. Tu skoki narciarskie, tam siatkówka. W szkole też koleżanki szalały za Nirvaną, z kolei koledzy zachwycali się Molestą czy Fenomenem.

Więcej takich kwiatków, pośmieję się. Skoro ludzie wiedzą o mnie więcej niż ja sam..

Profesjonalizm nie wymaga li tylko paru kliknięć myszką ;_;


No jesteś tu tak postrzegany. Nie wiem o nikim więcej niż on sam, serio. Opiekujesz się działem Muzyka, wiele jest Twoich postów związanych z muzyką, zespołami, na forum w SB, nie tylko na tym portalu. I o hip-hopie, długi mega post o disco-polo, czy też innych gatunkach. Nawet w profilu masz jakiś motyw z muzyką ^^ Czyli coś tam wiesz. Taka wszechstronność nie bierze się chyba znikąd. I to żadna złośliwość czy ironia, raczej moje osobiste spostrzeżenie. Poza tym kto tu będzie z nas największym specjalistą? Chyba nikt stąd jakichś szkół muzycznych nie kończył, nie gra na perkusji czy naucza lekcji muzyki, ma "kwalifikacje" i na to papiery. Wracamy więc do kwestii gustu... Może podoba mi się kicz i tandeta. No trudno, jakoś to przeżyję. Nie zamierzam jednak zmieniać swoich upodobań. Ja bym po prostu nie mógł słuchać techno czy metalu, nic na siłę. A że są lepsze? Dla mnie akurat nie...



Świat ogarniania muzygi nie ogranicza się tylko do MTV, serio ;d


No właśnie... Jak nie mogę posłuchać takich zespołów jak Forteca, Twierdza, Nordica czy im podobnych w MTV, ESCE TV< POLO TV i szeregu innych kanałów muzycznych, to pozostaje mi net lub koncerty na żywo, bo przecież radio też odpada. Mnie nowości, POP i to co teraz trendy zwyczajnie nie kręci. Albo taka Eurowizja... Wygrała kobieta z brodą. I to miało być coś z muzyką związanego? Ja podziękuję w takim razie >< Publiczność głosowała inaczej z tego co wiem, no ale jury musiało wybrać ją/tego. Nie mam pewności czy gdyby nie to, że jest transseksualistą to by wygrał/wygrała.

Podsumowując, to niech każdy słucha tego co mu się podoba. Przy piosence można się świetnie bawić, tańczyć żartować, ale można też się dołować, płakać, rozmyślać, wzruszać, zastanawiać... Skoro można śpiewać o miłości, szczęściu, słodyczach czy zielonych słoniach, to nie widzę przeciwwskazań, żeby nie śpiewać o historii, sytuacji w kraju, patriotyzmie, religii. Tak jak na filmach, tak samo gdy coś czytamy...

Dzięki za dyskusję, odmeldowuję się ku chwale ojczyzny ;)

Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 12-12-2014 17:57