Dodane przez Tromedlov dnia 28-02-2009 20:30
#24
O jejku. Ja to się nie przyznaję, że kiedyś ich słuchałam. Wstyd, wstyd, wstyd. Błogosławię dzień, który otworzył mi oczy.
Kreowani na świętoszków, kudłaci władcy pierścieni (Zaznaczę, że napisałam z małej litery - nie ma to nic wspólnego z drogim mi Tolkienem!) jęczący denne teksty. Czy szanowne fanki czytały kiedyś teksty tłumacząc na ojczysty język? Można tam znaleźć tylko: straszne zawody miłosne, straszne zawody miłosne i jeszcze dla odmiany straszne zawody miłosne... KICZ!
Muzyka ma nieść jakieś przesłanie...
Autorzy/wykonawcy dają cząstkę siebie próbując nam COŚ przekazać. Z szacunkiem. Co oni Wam przekazują Drodzy Fani?
Kolejne komercyjne gwiazdeczki Disney Channel, tzw. Praczki Młodych Mózgów.