---

Czy wyobrażacie sobie, że np. Emma Watson nie zagrałaby Hermiony, albo zagrałaby w jednej części, a w następnej by nie mogła? Kim byście ją zastąpili, zastanówcie się też nad innymi postaciami z hp.

Ja myślę, że Dorę mogłaby zagrać Geena Davis, a Ksenofiliusa Willem Dafoe. Oczywiście bez charakteryzacji nie ma o czym mówić.

---

Jak dla mnie, to żaden inny aktor nie pasuje do żadnego z bohaterów. Ci co są, są najlepsi i niepowtarzalni. Nie wyobrażam sobie, aby któryś z nich wyglądał inaczej.

---

dla nie żaden inny aktor ie pasuje do tych ról

---

dla mnie Ci aktorzy, którzy grają postacie są niezastąpieni! :D

---

No więc... cóż... nie będe się powtarzać, bo wystarczająco dużo osób to napisało, dlatego napisze tylko, że zgadzam się z poprzednikami.

---

Ja jeszcze nigdy o żadnym aktorze nie myślałam, i nawet nie mam nikogo innego na ich miejsca. Dla mnie zawsze niezastąpieni będą ci, co grają postacie z HP i nikogo innego nie wyobrażam sobie w tych rolach. Gorzej by było, gdyby wybrali znane gwiazdki, np. Brada Pitt'a jako ojca Jamesa Pottera xD Wtedy nawet nie miałabym co oglądać. A teraz pasuje mi wszystko tak jak jest teraz ;D

---

Uważam, że wszyscy aktorzy są niepowtarzalni ale....hm. Np. Johnny Depp mógłby być jednym z śmierciożerców gdyby włożył te swoje charakterystyczne ząbki. Oczywiście nie dlatego, że cos nie tak z jego urodą (jest przeboski ;) ) ale po prostu lubie jak gra czarne charaktery. Rona mógłby grać jakikolwiek przystojniejszy aktor.......No bo wiecie. Ron nie jest za piękny........-.- Cóż. Dobrym materiałem na Albusa Dumbledore'a jest każdy dziadek z długą brodą i nieprzytomnym spojrzeniem. HAHA. Nie no oczywiście żartuje ale odnoszę się do tego, że już ten aktor był zastępowany i uważam, że nawet na lepszego. I nie wiem czy mi sie wydaje czy to prawda ale czy Hagrida od 6 części zastąpili nowym??? A nie, czekajcie chyba tylko głos. ;)

---

Wszyscy aktorzy idealnie nadają się do swoich ról. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek inny zagrał Harry'ego czy Rona. Może nie pasuje tylko Jim Broadbent, który zagrał Slughorna. Nie wymyśliłam jeszcze kim bym go zastąpiła :)

---

Wszyscy byli dobrzy. Nie lubię jednak Radcliffe'a. Jest okropny.

---

Uważam, że Yaxley`a mógłby zastąpić Hugh Laurie. Narcyzę mogłaby zagrać Jolie. Chciałabym również zobaczyć w tym filmie Deepa, ale nie wiem w jakiej roli, może jako jeden z czarnych charaktrów?

---

Ja tak jak parę osób przede mną nie mógłbym oglądać filmu np.gdyby w 1 i 2 była taka obsada jak zawsze a w następnych częściach zmieniana by była jak rękawiczki;)

---

Nie możliwe było by to że aktorów się ciągle zmieniało.Taka ekranizacja nie wypaliłaby.Nie wyobrażam sobie zastąpionych aktorów jak Emma,Tom itp.Ich się nie da zastąpić.

---

Nie wyobrażam sobie np. Vanessy Hudgens jako Hermiona, albo bliźniaków Sprouse zastępujących Wesleyów.Aktorzy grający w HP odwalili kawał dobrej roboty.






Pozdrowienia dla Lady Mudblood, muchora, LilyPotter, Gandalfa oraz drogi Gościu

---

Teraz jak już obejżałam filmy to nie mogę sobie wyobrazić Harrego granego przez innego aktora i innych też...

---

Wiecie co też nie wyobrażam sobie innych aktorów ... W ogóle dalej Rowling powinna pisać książki ...:smilewinkgrin:

---

nie wyobrazam sobie innych aktorów
naprawde odwalili kawał dobrej roboty

tym bardziej bohaterów takich jak Harry Ron Hermiona Dracon niewyobrażam sobie innych aktorów wcielających sie w te role ..

---

Boże widzisz i nie grzmisz :amgad:
każdy ma swój gust, on po prostu nie jest jakimś przystojniaczkiem i moim zdaniem to bardzo dobrze, ale tez nie uważam, ze jest brzydki, inny po prostu
Tak, zdecydowanie nie chciałabym zamiany ekipy, a swoją drogą to w sumie śp Richard Harris był takim magicznym dziadkiem :) ale Michael Gambon świetnie go zastąpił i muszę przyznać, że przez dłuższy okres nie wiedziałam, że zmienili aktora ^^

---

[quote]Lady Crayon napisał/a:
Nie wyobrażam sobie np. Vanessy Hudgens jako Hermiona, albo bliźniaków Sprouse zastępujących Wesleyów.Aktorzy grający w HP odwalili kawał dobrej roboty.






Heh, Disneyowskie gwiazdki w hp. Niee. Ale Ginny mógł by zagrać ktoś inny. W wielu momentach książki opisują ją jako niezwykle piekną lub czarującą. A w filmie wcale nie prześciguje w urodzie Hermiony czy nawet Parvati Patil, a nawet Luny Lovegood.

---

Zgadzam się nie mogę sobie wyobrazić nikogo innego w roli Harrego,Rona i Hermiony.

---

oni sa najlepsi. nikt nie mogl by ich zastapic. nie wyobrazam sobie filmow HP bez tych aktorow. moim zdaniem, wszyscy aktorzy sa dobrze dopasowani :)

---

Niestety nie wyobrażam sobie kogoś innego w jakiejkolwiek innej roli . Oni są po prostu niepowtarzalni . :)

---

Ja po obejrzeniu filmów jakoś nie umiem sobie wyobrazić innych aktorów grających w HP gdyby na przykład na samym początku grał ktoś inny to ok, ale jeśli zmieniliby grających w między czasie to nie wiem czy bym się przyzwyczaiła. Może jednego aktora bym zmieniła mam na myśli tego, co grał Jamesa Pottera, bo w szkole był przystojny, a później to niezbyt (nie myślę, żeby zastąpić go Bradem Pittr17;em, bo to już przegięcie tylko kimś nieco przystojniejszym od tego, co go grał). Każdy bohater HP jest wyjątkowy i niepowtarzalny, dlatego nie da się ich zastąpić.

---

Nie, ja tam uważam że obsada Pottera jest idealna, nie wyobrażam sobie żeby byli jacyś inni aktorzy. < 3

---

Nie wyobrażam sobie żeby bohaterów z filmu mógł zagrać ktoś inny.

---

Wszyscy są OK. Ginny mogła być inna

---

Aktorzy są idealnie dobrani, nikogo innego nie wyobrażam sobie w roli Hagrida jak nie Robbie'ego Coltrane !!

---

Hermionka111213 napisała:"Niestety nie wyobrażam sobie kogoś innego w jakiej kolwiek innej roli . Oni są po prostu niepowtażalni."

Dokładnie. Nie napisałabym tego lepiej:))

---

ja jestem przyzwyczajona do tych aktorów i nie mogę sobie wyobrazić np: innego Harrego czy Rona ; )

---

Szczerze mówiąc, w rolach głównych nie wyobrażam sobie nikogo innego (choć Ron mógłby zmienić wyraz twarzy, a Harry wydepilować brwi w 7. części). Mimo, że bardzo lubię Alana Rickmana, uważam, że Snape'a mógłby grać ktoś trochę młodszy (Snape na początku książki miał nieco ponad trzydzieści lat), ale z drugiej strony nie przychodzi mi do głowy nikt, kto pasowałby lepiej niż Rickman.

---

Dla mnie są idealni. Najbardziej ,aktor do którego nie mam żadnych najmniejszych zastrzeżeń to Alan Rickman. On został dobrany idealnie.

Jest kilka błędów ,ale są one w charakteryzacji i takie tam ,ale ja nie zmieniłabym nikogo.

---

Zdecydowanie sie zgadzam!! Alan Rickman po prostu urodził się do roli Snape'a. Jak czytałam książkę tak właśnie wyobrażałam sobie Severusa.

---

Nie wyobrażam sobie, żeby w HP zmienili aktorów. Chcąc nie chcąc przyzwyczaiłam się do Nich. Poza tym wszyscy byli świetni.. i tyle, o ! ;D

---

Jak dla mnie wszyscy byli idealni, myślałam trochę nad tym kogo by tu zmienić, ale jakoś nagle wszyscy pasowali mi do ról jakie grali. Może trochę Hermiona w 6 i 7 części zachowywała się jak lalunia, zupełnie nie jak zarozumiała uczennica Hogwartu i włosy zmieniła na fale, a powinna mieć nadal napuszone, ale ogólnie to wina charakteryzacji i przećwiczenia roli w 6 i 7 części (może trochę za mało czasu poświęciła na ćwiczenia i była bardziej taka jak w zwykłym życiu, niż jako piekielnie inteligentna, lecz ciutke zarozumiała Hermiona ).

____________________________________________________

OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!

---

Ciężkie pytanie. xD Niby tam się narzeka na aktorów, ale mimo to nie wyobrażam sobie nikogo innego na żadnym miejscu.
Ciężko było by dobrać kogokolwiek. :P

---

Tak jak wiekszość nie wyobrażam sobie innych aktorów. Dla mnie każdy pasuje do swojej roli. Każda postać, grana przez nich jest inna i wyjątkowa. Jeden inny aktor/aktorka i cały film mógłby się diametralnie zmienić.

---

Ja uważam tak jak Karma Chameleon 20. Wszyscy aktorzy są ok, ale Ginny mogłaby być inna. A tak po za tym to już się do nich <aktorów> przyzwyczaiłam ; )

---

Ja bym dała Johnny Deppa w obojętnie jakiej roli, ale tak to wszyscy aktorzy są idealni!

---

Też się tu zgodzę, ale dorzuciłbym jeszcze Maggie Smith. Sama Rowling stwierdziła, że pisząc postać Minervy myślała o Smith, a później przy castingach od samego początku wyobrażała sobie Maggie w roli profesor McGonagall.
Zresztą. HP dostał naprawdę utalentowanych aktorów (chodzi mi o starsze pokolenie). Maggie Smith, Alan Rickman, Helena Bonham Carter, Gary Oldman, Ralph Fienines, Richard Harris, Michael Gambon i wielu innych (kolejność przypadkowa). Od razu postawili sobie za cel osiągnięcie sukcesu, a dobór tak doskonałych aktorów był strzałem w dziesiątkę.
Zastanowiłbym się jednak nad Harry'm. W filmie i na plakatach widać momentami niebieskie oczy Radcliffe'a. To denerwuje. Poszukałbym w tym wypadku dzieciaka z zielonymi oczami, albo zainwestował w lepszych grafików, którzy poprawialiby ten kolor komputerowo, albo w kolorowe soczewki.

---

Osobiście uważam, że teraz - kiedy już przyzwyczaiłam się do aktualnych aktorów - nie wymieniłabym ich.
Myślę, że Slughorn faktycznie jakoś tak... dziwnie... nie pasuje, ale teraz nie udałoby mi się go sobie wyobrazić, granego przez inną osobę.
Również Narcyza zaskoczyła mnie swoim wyglądem, ale też już zawsze będzie mi się kojarzyć właśnie z tą aktorką ; d

---

Podobno chcieli dać Dan'owi soczewki, ale jego oczy źle na nie reagowały. Nie wiem jednak, czy to prawda - nie szukałam niczego na ten temat

---

Ci aktorzy są najlepsi i nie wymieniłabym nikogo.

---

Nie ja sobie w_ogóle nie wyobrazam sobie innych aktorow w hp. Oni sa po prostu do tego filmu i nikt nie powinien ich zmieniac.;D

---

Jej, nie wyobrażam sobie, aby któryś z aktorów miałby zrezygnować z roli. Nie mam pojęcia, co wtedy zrobiliby twórcy, ale na bank wyszłaby z tego jakaś chała. Co prawda Dumbledore został wymieniony, ale i tak 3/4 jego twarzy zasłania broda.
A więc: jest dobrze tak, jak jest.

---

Zastąpiłabym Umbridge moją panią z biologii. Uderzające podobieństwo :D
Co do reszty aktorów, to w ogóle nie ma o czym mówić; są świetni!

---

Bonnie Wright wizualnie pasuje do roli Ginny, ale grała kiepsko. Dlatego wolałabym, aby to Molly C. Quinn wcieliła się w jej postać. Jedyny problem, że Molly to Amerykanka, a czytałam gdzieś, że w HP grają sami Brytyjczycy (nie wiem czy to prawda).

---

Szczerze powiem, że chociaż miałam swoje stare, małe "obiekcje" do gry Dana, poszły one do śmieci i kompletnie nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli, równie ciężko jest mi wyobrazić sobie jakikolwiek remake potterowych filmów za kilka lat. Nie nazwałabym tego nawet "kwestią przyzwyczajenia", po prostu strasznie dziwnie byłoby mi, gdyby moje ukochane postacie grał kto inny niż osoby, które robiły to przez dekadę. Nie wymieniałabym nikogo

---

Ja również, ale to tylko dlatego że przyzwyczailiśmy się do tych aktorów.
Gdyby już w 1 części Hermione zagrałby ktoś inny, wtedy nikt by nie mówił że" nie wyobraża sobie innej aktorki do roli Hermiony niż Emma Watson"

---

Moim zdaniem wszystkie oprócz Narcyzy są idealnie obsadzone. Nie znalazłabym lepszych :D

---

Nie mogłabym sobie wyobrazić zmiany aktorów grających głównych bohaterów, wtedy te filmy straciłyby urok... Ale np. profesor Slughorn mógłby trochę inaczej wyglądać... choć nie nasuwa mi się żaden kandydat do jego roli :) No i Deppa też bym chętnie zobaczyła, ech B)

---

Nie. Jak dla mnie prawie wszyscy są idealnie dobrani no może oprócz Trelawney i tej dziennikarki co była animagiem (zapomniałam jak się nazywa) :P

---

nie wiem dziwne pytanie

---