Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Huncwoci

Dodane przez Anchelee dnia 22-05-2011 20:40
#144

Sądzę, że oni naprawdę się przyjaźnili. Myślę, że Peter na początku był dobry, tylko na siódmym roku, czy później przyłączył się do Voldemorta. Byli bardzo zgrani i zależało im na sobie. Przecież kto stałby się animagiem, dla swojego najlepszego przyjaciela i to już w piątej klasie? Tylko bardziej niż najlepsi przyjaciele.
Syriusz inaczej Łapa był niedoceniany przez rodzinę, wręcz opuszczony. Kiedy miał piętnaście lat uciekł z domu. Był buntownikiem. Podziwiam go za jego odwagę i wierność. Pasowałby tak samo do Gryffindoru, jak do Slytherinu.
James inaczej Rogacz pochodził z dobrej, czystokrwistej rodziny, która go kochała. Rodzice interesowali się nim i dawali ciepło rozinne, czego Syriusz nigdy nie miał.
Remus inaczej Lunatyk był wilkołakiem od dziecka. Został ukąszony przez Greybacka. Miał kochającą rodzinę, chociaż nie był bogaty. Najrozsądniejszy i najmądrzejszy z całej czwórki Huncwotów.
Peter inaczej Glizdogon (pasuje mu to przezwisko) niezbyt mądry. Lubił być w cieniu wielkich czarodziei. Był niski, obślizgły i obleśny. Zdecydowanie nie powinien trafić do Gryffindoru.
Najbardziej lubię Remusa Lupina, Lunatyka.

Edytowane przez Anchelee dnia 22-05-2011 20:42