Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Huncwoci

Dodane przez Nicolette dnia 23-12-2008 18:51
#43

Każdy z nich miał w sobie to 'coś' [no może prócz Glizdogona ;d]
Rogacz - w pewnych momentach przeginał, no i to mnie okropnie w nim wkurzało. Polubiłam go, ale mniej niż Remusa, czy Syriusza.
Glizdogon - wredny zdrajca i lizuś. Okropnie mnie wkurzał. Nawet gdyby nie był zdrajcą to bym go nie polubiła.
Łapa - polubiłam go, razem z jego wszelkimi wadami. Chociaż często był bardzo lekkomyślny, nierozsądny, złośliwy i za nadto pewny siebie to miał w sobie coś co sprawiało go "tym dobrym".
Lunatyk - lubię go najbardziej ze wszystkich Huncwotów ;d Pewnie za jego rozsądek , zimną krew, bystrość i inteligencje. Rzeczywiście, nie potrafił często sprzeciwić się przyjaciołom, ale w moim mniemaniu nie była to oznaka tchórzostwa, a raczej obawy o...odtrącenie [?], albo uznanie za kogoś mało godnego bycia Huncwotem.

Edytowane przez Nicolette dnia 23-12-2008 18:51