Dodane przez Wasp dnia 05-02-2011 09:17
#186
Oddałabym go w ręce dementorów,którzy złożyli by mu swój piękny i widowiskowy pocałunek.Ale wcześniej oczywiście trochę bym go torturowała.Och,gdyby nie ta pełnia,to śmierć Lily i Jamesa byłaby pomszczona,okazało by się,że mój Syriusz jest niewinny,a Voldek by nie powstał.Ale ten księżyc oczywiście wszystko zmaścił.Wkurza mnie to,że dopiero w V części nasz kochany Korneliusz Knot zaczyna wierzyć(po akcji w ministerstwie)w to,że Peter żyje,a Syriusz jest niewinny,przyznaje to dopiero po śmierci Łapy!!!