---

Po pierwsze jestem uzalezniona od Harry;ego i wszystkiego co z nim związane.
Po drugie...od myślenia. Cały czas myślę i nie moge przestać - najgorsze jest to że te myśli zapisuję na żółtych karteczkach, które muszę kupowac w ilościach hurtowych bo dzinnie wypisuje około 30 :):)
Po trzecie od czytania - kiedy tylko znajdę chilkę to czytam.
Po czwarte od muzyki - radio w moim pokoju prawie cały czas jest włączone.
Po piąte - hogs. I to chyba mówi samo za siebie.
Po szóste - planowanie - cały czas planuję wszystko co tylko da się zaplanować!
Po siódme - jestem uzależniona od nauki - cały czas myślę czego bym się jeszcze moga nauczyć, a czego jeszcze nie zrobiłam...
Po ósme - od wyłączania mojej komórki gdy tylko wrócę do domu ze szkoły albo coś w tym rodzaju. Nie znosze gdy będąc w domu cały czas mi coś dzwoni przy uchu.
Nie dawno myslałam że od Internetu, ale chyba jednak nie - lubię siedziec na Internecie, ale dam rady bez niego wytrzymac...

I chyba tyle :)
I wszystko i tak sprowadza się do myślenia
I do planowania i do żółtych karteczek
Ale szczerze mówiąc nauczyłam się z tym żyć i lubię te nałogi :)