Dodane przez leea dnia 27-03-2010 18:08
#14
Jak ja lubię ten film! ;P
Od paru lat chciałam go obejrzeć, a teraz niedawno leciał w telewizji. Ciekawa historia i bardzo dobrzy aktorzy- przede wszystkim Jean Reno. Chyba jeszcze nigdy nie darzyłam taką sympatią filmowego mordercy... ;P Niesamowita była ta więź miedzy Matyldą a Leonem.
Do tego świetna fabuła, a cały film lekko szokujący - biorąc pod uwagę kontakty małej dziewczynki z seryjnym mordercą.
Czy ja bym to nazwała rzeczą szokującą ? Chyba nie.
To oczywiste ,że żadne dzieci nie powinny zadawać się z seryjnymi mordercami, ale przecież filmowcom zależało na tym a by ukazać te dobre strony Leona. To prawda- łączyła ich specyficzna więź ale bardziej jako wzajemna miłość... do przyjaciela, opiekuna a także wybawcy.
Edytowane przez leea dnia 27-03-2010 18:09