Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Glizdogon i Huncwoci?

Dodane przez Fantazja dnia 28-01-2009 14:03
#16

W zasadzie obecność Glizdogona w paczce Huncwotów nigdy mnie jakoś specjalnie nie dziwiła. Pettigrew uwielbiał przebywać w towarzystwie silniejszych od siebie, myśląc zapewne, że coś dzięki temu osiągnie, a James i Syriusz byli na tyle zarozumiali, że imponowało im, gdy ktoś ich podziwiał, komplementował, gdy im zazdrościł... Obie strony miały z tego jakiś zysk, chociaż może nie do końca chłopcy zdawali sobie z tego sprawę, a jeśli nawet, nie przyznawali się do tego zapewne nawet przed samymi sobą, uważając, że są prawdziwymi przyjaciółmi na dobre i na złe. Jak się potem okazało, Glizdogon wcale taki nie był. Zaimponował mu ktoś jeszcze silniejszy i potężniejszy - Lord Voldemort - i przeszedł na jego stronę. A dlaczego to właśnie Pettigrewa wybrano na Strażnika Tajemnicy? Już to wyjaśniono. Nikt by się raczej nie domyślił, że ten niepozorny, tchórzliwy chłopak mógłby nim zostać, zwłaszcza, że pod ręką był odważny, znający się na czarach Syriusz.

Edytowane przez Fantazja dnia 28-01-2009 14:03