---

Green Day - mój tlen. Swoją przygodę z tym zespołem zaczęłam dopiero rok temu, aczkolwiek w tym czasie zdążyłam już ten zespół poznać i pokochać. Jest to jeden z nielicznych zespołów, który trawię, bo gust mam dziwny. Nawet bardzo dziwny. Wracając do tematu, Green Daya poznałam dzięki mojej przyjaciółce, która na okrągło słuchała jednej z ich piosenek. Spodobało mi się, weszłam na wrzutę, posłuchałam, polubiłam, potem pokochałam. Niestety, nie udało mi się być na żadnym z ich koncertów, pomimo to planuję jakiś wyjazd. Nie można mieć wszystkiego naraz, więc na razie cieszę się dostępem do wrzuty i MP3 w telefonie.
Według mnie Green Day grają naprawdę dobrą muzykę, teksty często odzwierciedlają mój charakter, sami członkowie zespołu są fajni. Niestety, są tacy, którzy uważają, że Green Day to gniot - dla przykładu, moja siostra katechetka posądza mnie o satanizm, a moja młodsza siostra wścieka się, gdy włączam American Idiot i woli posłuchać w ciszy Hannah Montany. No, cóż, ale o gustach się nie dyskutuje. Dla mnie zespół świetny, któremu życzę sukcesów i rzeszy oddanych fanów! ;)