Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Green Day

Dodane przez trzygwiazdki dnia 27-08-2008 18:52
#1

W 1982 roku dwoje dziesięciolatków, z położonego kilka mil od Berkeley, Rodeo w Kalifornii, spotkało się w przydrożnej knajpce. Zaczęli rozmawiać ze sobą o heavy metalu. Byli to Billie Joe Armstrong i Mike Dirnt. Początkowo duet spotykał się w domu i grał utwory np. Van Halena. Tak zaczęła się historia grupy Sweet Children 1988, która później zmieniła nazwę na Green Day. Od początku perkusistą grupy był John Kiffmeyer (Al Sobrante). Opuścił on jednak zespół po wydaniu "1,039/Smoothed Out Slappy Hours".

Od czasu Dookie (15 milionów sprzedanych płyt) do American Idiot (14 milionów) żaden z ich albumów nie zbliżył się do granicy 15 milionów sprzedanych egzemplarzy (Insomniac - 10 milionów, Nimrod. - 7 milionów, Warning - 5 milionów).
Wydawało się, że zespół rozpadnie się, gdyż po albumie Nimrod. nastąpiła długa przerwa w nagrywaniu. Billie tłumaczył ją tym, że muzycy potrzebowali czasu dla swoich rodzin. Kolejnym niepokojącym wydarzeniem było wydanie kolejno 2 albumów typu "best of": International Superhits! i Shenanigans (na której zawarto piosenki nie umieszczone na poprzednich kompilacjach). Jednak w 2004 roku grupa wróciła z płytą American Idiot. Przyniosła ona zespołowi sukces na skalę światową - została entuzjastycznie przyjęta przed dawnych fanów, ale też zyskała wielu nowych. Krytycy opisywali ją jako punk-operę wszech czasów. Płyta powstała przypadkowo, gdyż materiał do następnego krążka Green Daya r11; Cigarettes and Valentines r11; został skradziony ze studia nagraniowego.


Rok założenia 1989
Pochodzenie East Bay, Kalifornia
Stany Zjednoczone
Gatunek rock alternatywny[1]
punk rock[1]
post-grunge[1]
pop punk[1]
Aktywność 1987r11;
Wytwórnia płytowa Lookout! Records (1989r11;1992)
Reprise Records (1993r11;)
Powiązania Pinhead Gunpowder
The Frustrators
The Network
Foxboro Hot Tubs
Aktualni członkowie Billie Joe Armstrong
Mike Dirnt
Tré Cool
Byli członkowie John Kiffmeyer

Co o nich sądzicie? Bo ja osobiście lubię ten zespół.