Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Ideał

Dodane przez pomyluna00 dnia 06-06-2010 10:29
#1

'Zachwycamy się pozornym pięknem. Ta obsesja doprowadza tylko do tego, że dziewczyny mają bulimię i nerwicę. 'Masz być piękna, szczupła, smukła!' r11; one są tym zaszczute. Ja znam najpiękniejszych ludzi na świecie, bo prawdziwe piękno jest gdzie indziej. Ten jest piękny, w którym się pali, który ma pasję, miłość.'
Co byś wybrał/ła :
*idealne ciało,
*czy idealną twarz ?

Jaki jest Twój ideał piękna ? (męskiego, damskiego)
:smilewinkgrin:
Kto, według Ciebie, jest Miss w HP? i DLACZEGO ?????

Edytowane przez pomyluna00 dnia 06-06-2010 10:35

Dodane przez Lady James dnia 06-06-2010 11:21
#2

W moim otoczeniu na szczęście są ludzie raczej normalni, których pogoń za idealnym wyglądem jako nieszczególnie kręci...Z moimi przyjaciółmi wybieramy pasje i zabawy a nie mordowanie się, aby uzyskać piękny wygląd.
Mając do wyboru piękno twarz, czy piękne ciało, chyba wybrałabym piękną twarz :)
Mój ideał piękna? Równy mojemu ideałowi mężczyzny, którego codziennie rano mijam w drodze do szkoły :( Wysoki, ciemne włosy, brązowe oczy, raczej jasna cera, melancholijny wzrok i szelmowski uśmiech oraz wysportowana sylwetka.

Dodane przez muchor dnia 17-06-2010 14:58
#3

Gdybym miała wybrać między ciałem, a twarzą wybrałabym... nic. Według mnie mam już idealne te części ciała. Ja wybrałabym idealne włosy:D
Mój ideał piękna?
Wysoki chłopak, brązowe oczy i takiesame włosy. Miły, szczery uśmiech, w oczach wesołe ogniki. BEZ ZARYSOWANEGO JABłKA ADAMA! Nie nawidzę tego. Musi mieć wysportowaną sylwetkę. No i musi być zadbany i mieć ładny styl.

Dodane przez Malkontentka dnia 25-06-2010 20:36
#4

Między ciałem, a twarzą... chyba twarz, ale to trudne pytanie:D
Mój ideał mężczyzny... hmm... to chyba paru moich kolegów zmieszanych ze sobą- i to nie żart.
Wysoki, latynos, ciemne włosy... a może blądyn... Najlepiej jeśl jest wiecznie uśmiechnięty. Oczywiście wysportowany, może troche tajemniczy.
A co do bulimi i anoreksji w moim środowisku jest to postrzegane jako "zboczenie". Ja i moi koledzy kochamy sport i to wystarcza.

Dodane przez PotterIsMagic dnia 25-06-2010 21:03
#5

Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!

Dodane przez al_kaida dnia 04-07-2010 17:09
#6

Gdyby do wyboru miała idealną twarz lub idealne ciało, wybrałabym chyba jednak idealną twarz. A co do ideału... moim ideałem kobiety jest Penelope Cruz, chciałabym wyglądać jak ona ;) a ideałem faceta jest wysoki, ciemnooki brunet z urzekającym uśmiechem :) choć i tak ważniejszy dla mnie byłby charakter tego ideału.

Dodane przez Nevya dnia 07-07-2010 15:31
#7

Chyba jednak wolałabym twarz, bo nad ciałem można pracować... ;)
Ideał? Kobiecy: Angelina Jolie. Męski: szczupły (wręcz chudy), między 175 a 180 cm wzrostu, proste, długie blond włosy za łopatki.

Dodane przez polami dnia 07-07-2010 18:10
#8

Ja też wybrałabym idealną twarz, bo w moim kanonie piękna liczy się przedewszystkim to nieuchwytne coś, co sprawia, że niektórzy ludzie są naprawdę interesujący, a ten błysk zwykle kryje się w twarzy.

Aktualnie jestem zaintrygowana wyglądem Hugo Weaving'a (Elrond pół-elf, agent Smith z "Matrixa"), inni, którzy robią na mnie wrażenie to Penelope Cruz, Alan Rickaman, Johnny Deep i z pewnością wielu innych, których sobie w tej chwili nie przypominam.

A wygląd jakim jestem najbardziej zafascynowana, to dziewczyna a la irlandzka nimfa - długie, może leciutko falowane, rude, marchewkowo-miedziane, błyszcząse włosy, nie przesadnie grube ani puszyste, jasno zielone oczy, takie w kolorze wiosennych liści, ale mimo wszystko bliżej szmaragdu niż żółci, szczópła, jakby trójkątna twarz, blada, piegowata cera, jeśli chodzi o figurę to dosyć szczupła, ale nie przesadnie.

Edytowane przez polami dnia 07-07-2010 18:12

Dodane przez Dark Natya dnia 07-07-2010 20:54
#9

Myślę, że wybrałabym twarz. W końcu jej zmienić nie można [no, nie licząc operacji plastycznych X d], a swoją sylwetkę można w końcu rzeźbić, odchudzić itp. ;d
Mój ideał mężczyzny? Hmm. Do czasu był to niebieskooki brunet [koniecznie długowłosy!]. :D Tzn. nie żeby już nie podobali mi się faceci w tym typie, jednak ostatnimi czasy szaleję też za blondynami [Draaaco!]. ^^ Musiałby być też wyższy ode mnie - min. 176 cm. Jeśli chodzi o cechy charakteru, to mój wymarzony facet powinien być zabawny, umieć mnie pocieszyć i rozbawić, opiekuńczy, ale nie zaborczy, mógłby mieć też cięty języczek i nieco ironiczny charakter. :D Chociaż niepoprawni romantycy też są ok. : DD
Ze sławnych facetów podobają mi się Johnny Depp, Tom Felton, Jared Leto... Znalazłoby się ich pewnie więcej, ale teraz jakoś mi nic nie przychodzi do głowy..
Uważam, że ładne są aktorki Emma Watson, Keira Knightley, no i Megan Fox, nie obraziłabym się, gdybym wyglądała jak któraś z nich, naprawdę. B)

Edytowane przez Dark Natya dnia 07-07-2010 21:02

Dodane przez Yuki27 dnia 06-08-2010 22:10
#10

Chyba najważniejsze jest wnętrze prawda? Wiem wiem oklepane. Ale ja naprawdę tak sądzę! Jasne wygląd jest ważny, ale bardziej pod względem dbania o siebie niż kryteriów "Kolor włosów" "waga" itp.
Mój ideał? Rudy, wysoki o zielonych oczach, może odrobina piegów. Niczego więcej nie wymagam ^^

Dodane przez Riddiculus dnia 16-08-2010 12:12
#11

Trudno wybrać pomiędzy tymi dwoma punktami.
Moim ideałem faceta to jest chyba Voldzio jak był młody (cz.2) :D oraz pomieszanie Johny'ego Deepa i Keanu Reeves'a. Ojej.... Ale z wyglądu to dla mnie najbardziej liczą się włosy, żeby były zadbane, bo to świadczy o człowieku. Z charakteru, to grunt żeby nie używał wulgaryzmów i był abstynentem :smilewinkgrin: .

Dodane przez Isilien dnia 16-08-2010 12:19
#12

A ja... ani jedno, ani drugie. Co mi z tego, że będzie pięknie zbudowany i przystojny jak jasny gwint, jeśli nie będziemy się rozumieć?

Wnętrze najważniejsze.

Jeśli już na coś patrzę - to ubiór, gdyż ten może wiele powiedzieć o zainteresowaniach noszącej go osoby. No i włosy. Im dłuższe, tym lepsze.
Ah, i najważniejsze. Oczy. Patrz w oczy, nie na oczy. Z oczu wyczytasz wszystko.

Dodane przez Ginny0004 dnia 16-08-2010 12:25
#13

Zacznę od odpowiedzi na pytanie, czy wybrałabym idealną twarz, czy ciało:
*oczywiście, że twarz!!!
Ja raczej zwracam uwagę na charakter, a później na twarz, a nie ciało. A poza tym moje ciało mi odpowiada, oczywiście nie jestem jakaś idealna. Co do ideału to nie mam, ale ostatnio zauważyłam, że podobają mi się blondyni, ale to nie znaczy, że nie lubię brunetów! Musi być miły, otwarty, towarzyski i mieć suuper uśmiech!A co do ideału w HP to nie widzę żadnego, bo nie ma ludzi idealnych. :)

Dodane przez Bella Muerte dnia 17-08-2010 23:05
#14

Co byś wybrał/ła :
*idealne ciało,
*czy idealną twarz ?


W Simsach 3 czy na Stardoll.com? :O

Gwoli ścisłości, nie wyobrażam sobie siebie w jakiejś patetycznej chwili ostatecznego wyboru mniejszego zła : idealnej twarzy osadzonej na nieforemnej masie tłuszczu, czy idealnej sylwetki z bonusem twarzy trolla górskiego.

Gdybyś rozpoczęła dyskusję o wyższości wiedzy i inteligencji nad pieniędzmi i luksusem, wyprodukowałabym coś więcej.

Do miłego.


Dodane przez Ginny_Ruda dnia 25-08-2010 11:54
#15

Wybrałabym idealną twarz, bo nad ciałem można zawsze popracować by było takie jak chcesz ;)) Wystarczy tylko regularnie ćwiczyć i zdrowo się odżywiać. Nie wiem co jest złego w prowadzeniu zdrowego trybu życia. Ja dostaję paranoi jak widzę jak ludzie się niszczą zajadając się fast foodami i tym podobnymi śmieciami. Wcale nie akceptuję jedzenia tych niszczycieli. A jak ktoś ciągle się nimi zajada i do tego jeszcze (broń boże!) przed telewizorem to już koniec. Moim zdaniem ważne jest by myśleć do przodu o swoim życiu. Za kilka lat skończy się dziecięcy urok i jaka taka kondycja i kości i mięśnie zaczną odmawiać posłuszeństwa. Uprawiając jakiś sport i jedząc dużo warzyw możemy temu zapobiec. Godzinka joggingu jednego dnia i marchewka przecież nas nie ugryzą, nie ma nic do stracenia, a jest wiele do zyskania.! Dlatego wybrałabym idealną twarz gdybym musiała ;]

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 22-11-2010 17:19
#16

Ja nie wybralabym ani twarzy, ani ciała, ponieważ wygląd nie jest najważniejszy. Nie mam idełu czlowieka, bo nie ma na świecie idealnej osoy, każdy ma swoje wady, idealny może być tylko Bóg.

Dodane przez Czarownica24 dnia 22-11-2010 18:32
#17

Hmmm trudno mi określić ideał piękna ;) Na pewno musi mieć duże, piękne, mądre oczy i czarujący uśmiech ;) Lepiej by był trochę wyższy ode mnie.
Nie napakowany (ble!), ale żeby nie był chuderlawy ;) Włosy ciemny brąz lub czarne. Najlepiej by były długawe (nie łysy!). Mogą być rude, byleby tylko były takie jakie ma Axl Rose!!! ;P
Ale najważniejsze jest wnętrze. Co mi z przystojniaka, jeżeli w głowie ma siano? ;D

Dodane przez mrsRadcliffe dnia 22-11-2010 18:47
#18

Co byś wybrał/ła :
*idealne ciało,
*czy idealną twarz ?


Na pewno twarz. Oczywiście wnętrze jak najbardziej się liczy. Na pewno są jeszcze takie przypadki, gdzie chłopak ma ładną twarz i ciekawe wnętrze. Ja nie mam za bardzo swojego ideału. Blondyn, brunet- obojętnie. Zależy mi jedynie, aby nie myślał tylko o jednym, aby angażował się w związek, nie latał na Panienki.
Nie napakowany

Też nie lubię napakowanych facetów. :p
Poza tym co do wyglądu... Niebieskie oczy, lub czarne. Biała cera, szczupły. Nie jakiś chuderlak, taki w sam raz. Nienawidzę niezadbanych paznokci u faceta. Wydaje mi się to obleśne.
Poza tym, ja mam wyrafinowany gust, mnie byle czym się nie zadowoli. :smilewinkgrin:

aa! Ideał z HP. Bez wątpliwości pierwsze miejsce u mnie zajmuje Draco. Kocham jego blond włosy. Poza tym, lubię gdy chłopak zwraca uwagę na swój wygląd. I nie są obojętni mi faceci, którzy wszystko mieliby gdzieś. Nie chodzi mi tutaj o chłopaków co parę lat nie zdają z rzędu, bo domyślam się, że robią to tylko na pokaz, ale coś w rodzaju Dracona własnie.
Następnie jest Lupin, o! Czytałam kiedyś o nim opowiadanie, i przez to zaczęłam lubić go bardziej. Jest taki czuły. O taaak. *_*

Edytowane przez mrsRadcliffe dnia 22-11-2010 18:54

Dodane przez Tonks2812 dnia 22-11-2010 20:14
#19

U mężczyzn zdecydowanie ciało. Twarz faceta nie może być "ładna", bo może wtedy wyglądać zbyt kobieco, co nie jest fajne ;p Oczywiście ma być przystojny, ale nie polega to na prostym nosku i różanych ustkach. Musi mieć to "coś", co przecież tak trudno określić. Po prostu niektórzy to mają lub nie. Znam takich w realu, ale ponieważ ich nie znacie, to przedstawicielem jest Mark Sloan z "Chirurgów" (Ci , co oglądają, to wiedzą ;D ). Gdy przyjrzeć się twarzy nie jest ładna, ale mimo to jest na maksa seksowny.

Dodane przez Zandyliaa dnia 18-02-2011 22:39
#20

Nigdy nie rozumiałam dziewczyn, które miały ideały facetów(wybaczcie moje drogie :) )
Zawsze się zastanawiałam, jak to jest, że moje koleżanki wzdychają do aktorów na ekranie. Nie mogłabym też wybrać między twarzą a ciałem. Wiem, że dużo osób pewnie by tak napisało, bo to "ładnie wygląda", ale ja na prawdę najpierw muszę kogoś poznać, oczywiście zwracam uwagę na wygląd, ale nie ma to jakiegoś okropnie strasznie ważnego znaczenia.
Aczkolwiek zauważyłam, że do gustu przypadają mi rude włoski ;P ale się tym nie sugeruję

Dodane przez Bellatrix Lestrange Black dnia 20-04-2011 19:08
#21

Ideał..? Ideał.. to chyba coś.. coś.. lub raczej ktoś ładny.. Nie. Ideałem jest dla nas osoba którą naprawdę kochamy i szanujemy. Może to być dziewczyna\chłopak za którymi szalejemy lecz dla niektórych ideał to słowo o całkiem innym znaczeniu.. ale to tylko moje uwagi do słowa..
Dla mnie z ideałem, czyli nie tylko pięknem z HP kojarzy się Draco i Bellatrix.

Pozdro dla przystojnych chłopaków.!

Dodane przez marta dnia 20-04-2011 19:25
#22

Nie wierzę w ideał urody. Przecież nikt z nas nie jest idealny.
Nie potrafię powiedzieć : "Facet idealny ma takie włosy tyle wzrostu i tak dalej i dalej." Nie łudzę się, że trafię na kogoś kto będzie całkowicie mieścił się w moich kanonach urody. Co to to nie. Ktoś naprawdę idealny nie istnieję więc liczę, spotkam faceta który po prostu będzie znośnie nieidealnym...

Dodane przez Bellatrix11227 dnia 11-06-2011 14:05
#23

Wybrałabym idealną twarz, ale i tak zbytnio nie przywiązuje do tego uwagi. Moim damskim ideałem jest Audrey Hepburn, za piękny, wesoły uśmiech i niepowtarzalny styl. Jeżeli chodzi o mężczyzn to Johnny Depp (nie muszę mówić za co), Ian Somerhalder lub Nicholas Hoult;)

the end

Dodane przez potterfanka dnia 14-06-2011 21:38
#24

Nie powiedziałabym o sobie: powierzchowna, nie kieruję się wyglądem w doborze znajomych etc., natomiast przywiązuję wagę do wyglądu, nie powiem.

Mam ideał faceta, ale mam także świadomość, że on nie istnieje i nie doszukuję się go w mężczyznach ; )

Mi na ten przykład do ideału daleko, więc braki staram się nadrabiać charakterem, a co! ;d
Jestem na diecie o wdzięcznej nazwie ochudzam-się-od-jutra.
W facetach lubię kilka typów, dobra , możecie posądzić mnie o próżność, a co tam.

Skejt - jeździ na desce. Rurki, vansy, luźna koszulka typu Emerica, DC albo Intruz, włosy 'na biebera'. Tak tak, dobrze przeczytaliście. Chłopcy ładnie wyglądają w takowej fryzurze. Ciut niedostępny.

Metal - Długie, ciemne, umyte (!) włosy. Ciemne oczy, piercing, ładny uśmiech, koszulka zespołu, ciemne spodnie, glany.

Bear Grylls - zdobywca, czerwony polarek, lubi śpiew przy ognisku i zawsze ma kompas przy sobie (cóż, każdy ma jakiś fetysz) .

Ale szczerze, mogę zakochać się w dresie na ośle, byleby miał cudowne wnętrze.

Cóż za próżnia w mej duszy, Boże ! ];->
___________________________________
Co do miss/mister w HP, to z facetów: Fred i Dracon, dziewczyn: Cho i .. Cho? Ewentualnie Cho.
;d

Edytowane przez potterfanka dnia 14-06-2011 21:40

Dodane przez Loa_riddle dnia 15-06-2011 13:58
#25

Mój ideał chłopaka? Nie mam. Mogę się zakochać odstępując od jakichkolwiek wyznaczonych prze zemnie standardów. Jednak przystojnego chłopaka wyobrażam sobie jako wysokiego, z długimi (najlepiej brązowymi włosami) i niebieskimi oczami.

Dodane przez Raksha dnia 24-09-2011 21:12
#26

Cóż, przez dłuższy czas uważałam się za aseksualną sukę, ale, well, czasem po prostu, well... Mój 'ideał' chłopaka? Wolę kierować się charakterem, ale jeśli mam już określić wygląd... Hm. Mam słabość do blond włosów, najlepiej takich do ramion, plus zielone/niebieskie oczy. Cera nieco jasna, a wzrost? Niewiele wyższy niż ja. Styl? Whatever, ale jeśli chłopak nosi glany, na wstępie ma u mnie +50 punktów. Zauważyłam też, że mam pewien fetysz do chłopaków z zestawem blond włosy+niebieskie oczy+imię na literę P, ale to pewnie przypadek. To imię, znaczy. Ogólnie to Raksh trudno się zako****e, a jak już, to na zawsze będzie do tego chłopaka miała sentyment, choć nie wierzę i nie znoszę uczuć w gimnazjum lub, o zgrozo, podstawówce. Często tym sama sobie przeczę, ale pełna jestem takich paradoksów.
A dziewczyna? Moja idealna dziewczyna... kolor włosów obojętny, choć nie przepadam za jasnymi (chociaż, o ironio, dziewczyny, które najbardziej lubiłam "w ten sposób" były blondynkami), oczy najlepiej zielone. Piegi są słodkie, o. I znów blada cera, u dziewczyn lubię to jeszcze bardziej niż u chłopaków. Najlepiej, by była w moim wzroście, lub nieznacznie wyższa. Nie chcę się za bardzo rozgadywać, bo jeszcze mnie tu ktoś znajdzie i moją przyjaźń z nią szlag trafi.

Dodane przez Wasp dnia 24-09-2011 21:25
#27

Mając do wyboru idealne ciało czy twarz, chyba wybrałabym ciało. Nie wiem skąd mi się to wzięło. Po prostu niedawno stwierdziłam, że jestem za gruba, poza tym naoglądałam się Top Model w wersji amerykańskiej i angielskiej.
A co do ideału...cóż...Moim zdaniem to jest ktoś megainteligentny.Musi mieć fajny charakter, być sprawiedliwym, dobrym, miłym i dżentelmenem.
Ktoś bogaty, najlepiej brunet z niebieskimi lub czarnymi oczami...Karnacja taka jaką mają Hiszpanie. Nie lubię napakowanych gości, ale mięśnie brzucha u przystojnego faceta jak najbardziej. Wiem, ze to są tylko marzenia i chyba nigdy nie trafię na mojego księcia z Bajki, ale warto marzyć.
ideałem z Harry'ego Pottera jest Syriusz Black.

Dodane przez CeCe dnia 25-09-2011 14:57
#28

Ideał faceta...James Phelps i Oliver Phelps oni są śliczni :shy:

Dodane przez Katniss960 dnia 17-10-2011 19:37
#29

Idealne ciało vs idealna twarz? Wybrałabym twarz. Chociaż, jak nauczyło mnie życie, idealne ciało działa jak magnes na chłopców, nawet jeśli masz ryj jak uruk-hai. (Opis dotyczy mojej, poniekąd bliskiej, koleżanki).

Ideał dziewczyny...? Taka z pięknym błyskiem w oku. Nie trzeba nic więcej. A piękna kobieta wszechczasów? Audrey Hepburn.

Ideału faceta nie stosuję. Mam, nie stosuję. W tej chwili P*****, ale niedługo... kto wie...?

Dodane przez Laufey dnia 17-10-2011 19:56
#30

Ideał mężczyzny. A czy coś takiego istnieje naprawdę w przyrodzie?...
Miałam nieszczęście spotykać tylko ''dowody'' na twierdzenie, iż ideały nie istnieją. Co z tego, że jest przystojny, ma piękne ciało, gdy charakter ma pozostawiający wiele do życzenia?... Lub na odwrót, jest bardzo brzydki, ale ma wspaniały charakter? Może i to jest płytkość, ale patrzę także na wygląd... Ale i charakter jest dla mnie ważny. W życiu spotkałam jednego, który wydawał by się ideałem z marzeń, jednak okazał się kompletnym świnią, palantem i idiotą...
Jeśli chodzi o ideał mężczyzny najbardziej zbliżony do moich... Hm... Oczekiwań, jest nim lekko opalony brunet, lub też blady blondyn z niebieskimi oczami. Tak, wiem, trudno mi dogodzić ^^.
Jeśli chodzi o ideał kobiety - tak owego nie posiadam. Wolę ideały płci przeciwnej. : )

Dodane przez Loa_riddle dnia 17-10-2011 20:45
#31

Lubię chłopaków z długimi włosami. I tyle. Nie mam określonego ideału. Nie posiadam w sobie kanonu reguł, dzięki którym wybierałabym, kto mi się spodoba, a w kim się zakocham. Podobno nie istnieje żaden powód miłości.

Dodane przez dewhoo dnia 17-10-2011 21:01
#32

Oj tam. Dla mnie wystarcza, jeśli chłopak po prostu i zwyczajnie nie jest odpychający, dba o siebie i ładnie pachnie C:
Naprawdę liczy się dla mnie w 93% charakter, osobowość i to, co ktoś potrafi mi zaoferować.

Dodane przez Asik dnia 17-10-2011 21:30
#33

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie - twarz czy ciało - to nie decyduje się na żadne. Nie chciałabym zostać postawiona przed takim wyborem.

Ideał kobiety... hmmm chyba nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Świadoma jestem tego że ile osób tyle różnych zdań i odmiennych gustów. Podoba mi się inteligencja i naturalność Natalie Portman, lubię zdecydowanie i świadomą kobiecość Kate Winslet, szanuję działalność charytatywną Angeliny Jolie, Audrey Hepburn posiadała niesamowity urok osobisty i niewymuszony magnetyzm. Pewnie z tego wyszłaby niezła mieszanka.

Ideał faceta... podzielam zdanie ~Zandyliaa: nigdy nie miałam ideału meskiego wyglądu. Nie wzdychałam do plakatów i zdjęć idoli nastolatek, nie piszczałam na widok jakiegoś-tam piosenkarza. Mnie te rzeczy nie dotyczyły. Co zwraca moją uwagę u mężczyzn?;):
- "ciepło w oczach" i szczery uśmiech: chodzi mi o to że jak się uśmiechnie to widać w nim tą radość (na to wziął mnie mój chłopak uśmiechając się bez skrępowania z aparatem ortodontycznym;])
- pasja - jeśli ma hobby lub coś co go interesuje i pasjonuje, i umie o tym opowiadać z przekonaniem to wiem, że jest to osoba, która chce się stale rozwijać i udoskonalać, by sprostać coraz to nowym wyzwaniom.
- "wolność" - to ciężko mi sprecyzować. Nie chodzi mi o buntowanie się przeciwko wszystkiemu, by twierdzić, że nic go nie ogranicza ale taki stan ducha, że jest pewien, że robi to co go cieszy, sprawia mu przyjemność i satysfakcję. Chodzi mi o uczucie, że nic mu do szczęścia (w tym danym momencie) nie brakuje i czuje że idzie właściwą ścieżką. Potrafi się zatrzymać i rozkoszować tą chwilą która trwa. (Powtarzam się strasznie. Wiecie o co mi chodzi?)
- niski głos - tu moim absolutnym ideałem jest Ville Valo
- zapach - jak wspomniała ~dewhoo - ważny element. Musi przyciągać i hipnotyzować.

Więcej chyba nie. Wygląd zewnętrzny raczej nie jest tak istotny. Nie zaprzeczę że lubię długie włosy.. Tak po prostu. Jak są zadbane to właściciel ma dodatkowego plusa z którego nic nie wynika. Lubię też facetów z wszelkimi bródkami i brodami ale to chyba wynika z faktu, że mój Daniel taką nosi;]

Dodane przez Tonki dnia 18-10-2011 13:27
#34

Zgadzam się z Zandyliaą. Ja także nie rozumiem dziewczyn, które posiadają ideały chłopaków, bowiem idealni ludzie nie istnieją. Nobody's perfect. Ja nie posiadam ideału: wygląd jest ważny, ale nie najważniejszy. Dla mnie liczy się tylko to, by chłopak mnie kochał, szanował i aby był mi wierny. Cała reszta to tylko dodatki. Ja, pomimo tego, że nie jestem idealna, nie chcę niczego w sobie zmieniać. Akceptuję siebie taką, jaka jestem.

Dodane przez Rose Granger dnia 18-10-2011 14:09
#35

Ideał dziewczyny? Hm, swoją "partner in crime" znalazłam jakiś rok temu, najpierw mieszkałyśmy w jednym pokoju, potem każda z nas wyprowadziła się do faceta. Mieszkamy megaśny kawał drogi od siebie, ale i tak utrzymujemy kontakt, spotykamy się, od teraz będziemy chodziły do jednej szkoły. Kochamy się jak osoby spokrewnione, chociaż nimi nie jesteśmy. Ja wiem wszystko o niej, ona o mnie. Jest zawsze kiedy jej potrzebuję i nie ma innych dwóch, takich jak my. Oddana przyjaciółka, osoba na którą zawsze mogę liczyć - oto mój ideał dziewczyny i to mi naprawdę wystarczy. ;)

Co do ideału faceta... ja ogólnie jestem dowodem na to, że miłość życia można spotkać stojąc w kolejce i masz gdzieś "piękną twarz i piękne ciało", bo Cię po prostu trafia i wiesz, że to ten. Nie jest tak, że w ogóle nie zwracam uwagi na wygląd, ale prorytetem przy wyborze kogoś, z kim chcę być, on dla mnie nie jest. Wiem tyle, że mój ukochany ma najpiękniejsze niebieskie oczy na całej planecie. End of story.

Dodane przez hedwigowo dnia 10-02-2012 17:11
#36

Co byś wybrał/ła :
*idealne ciało,
*czy idealną twarz ?

Jaki jest Twój ideał piękna ? (męskiego, damskiego)
:smilewinkgrin:
Kto, według Ciebie, jest Miss w HP? i DLACZEGO ?????[/quote]

Sama nie wiem, to trudne pytanie. Nie chcę być jakaś narcystyczna, czy coś, ale siostra ciągle mówi mi, że mam idealną figurę ;d chciałabym mieć ładną twarz...
Uwielbiam blondynów, w ogóle chłopaków z długimi włosami.
Według mnie ... Luna, ładna, wręcz idealna. Wiele nie trzeba :D

Dodane przez Milka dnia 11-03-2012 17:41
#37

Jak tak się teraz zastanowiłam, to nigdy nie miałam ideału wyrysowanego w mojej wyobraźni. Od zawsze w tych kwestiach liczyło się dla mnie to, czy ktoś jest fajny charakterem niż wygląd. Nie walka brunet vs. blondyn tylko łobuziak vs. opanowany. Jednak jeślibym miała wybierać jakieś cechy fizyczne jakie miałby spełniać mój menszczyzna, to chciałabym żeby był przynajmniej 5 cm wyższy ode mnie (>175 cm), brązowe oczy (kiedyś ich się wręcz bałam, teraz uwielbiam), włosy raczej dłuższe niż krótsze (ciemne). Co do pytania z pierwszego posta, oczywiście że wolę lepszą twarz niż ciało, bo na nią częściej patrzę, a poza tym nie tak łatwo ją zmienić.

Dodane przez emilyanne dnia 11-03-2012 17:56
#38

Ideał piękna... Jako że jestem dziewczyną, mogę co najwyżej wypowiedzieć się na temat, jak chciałabym wyglądać. Innych kobiet nie będę oceniać. Właściwie mój wygląd mi odpowiada. Jedynie nos mi nie odpowiada, mimo że jest spoko. Jestem przeczulona na tym punkcie. :smilewinkgrin: W każdym razie chciałabym mieć ciemnoniebieskie oczy. Jakoś tak mi się podobają. Ach i nienawidzę jasnych blond włosów. Z całym szacunkiem dla wszystkich blondynek, ale takie dziewczyny wydają się okropnie sztuczne.
Jeżeli chodzi o mężczyznę... Niebieskie/ brązowe oczy, brunet <3 Włosy powinien mieć trochę dłuższe, ale też nie przesadnie.
Miss HP? Gdyby sugerować się na filmie bez wątpienia odpowiedziałabym że Hermiona. Nie widzę innej kandydatki. Emma Waston ma ładą twarz i włosy, dobrą figurę, natomiast pozostałe aktorki nie są tak ładne - moim prywatnym zdaniem. Po przeczytaniu książki w tej roli zawsze widziałam Lily Evans, która ogólnie jest taką Mary Sue Harry'ego Pottera.

Edytowane przez emilyanne dnia 20-05-2012 18:59

Dodane przez whitely dnia 22-05-2012 12:34
#39

style . , as well big, visor or forceshield and pilots style lace dresseslace dresses . homecoming dresses 2012homecoming dresses 2012 . there really are a few sunglasses that provide you with the pictures of the style icon or perhaps a movement photo hero in top of newspaper handles and also this could be considered a crucial element for the constant acceptance using the Oakley Sunglasses Best. Gucci is really a worldrenowned luxury style brand name that styles and market segments anything from clothing to addons for each grownup men and women. a few of its most coveted addons consist of its standard assortment of sunglasses the fact that brand name entails lace wedding dresseslace wedding dresses . sexy prom dressessexy prom dresses . discount wedding dressesdiscount wedding dresses . developed from the finest resources and cuttingedge optical technology, discount wedding dressesdiscount wedding dresses Gucci sunglasses are an owner's pride. just one can take place throughout style Gucci sunglasses in each and every and every individual problem and design. They are obtainable in completely different

Dodane przez shocked dnia 09-06-2012 17:13
#40

Nie mam ideału którym byłby konkretny człowiek. Kiedy ktoś mówi *piękna kobieta* to widzę uśmiechniętą i zadowoloną z życia dziewczynę z długimi, opadającymi na plecy jasnymi lokami. W sukience xD Męskiego ideału też chyba nie mam. Może spodobać mi się prawie każdy, bo nie mam określonego "ideału". Zresztą wątpię, czy takie "ideał" istnieje gdzieś więcej niż tylko w naszej wyobraźni...

Dodane przez SevLily36 dnia 09-06-2012 18:23
#41

Idealne ciało czy twarz... hmm... moim zdaniem, nieważne jak się wygląda - ważne jakim się jest :) Mój ideał piękna - Johnny Depp (jest boski - chciałabym mieć właśnie kogoś takiego u boku). Jeżeli chodzi o to jak chciałabym wyglądać to moimi ideałami są Helena Bonham Carter i Eva Green...

Ideał w HP? Bellatriks. Jest po prostu niesamowita :smilewinkgrin:

Dodane przez Natalia Tena dnia 30-07-2012 17:33
#42

ideał?
niebieskie oczy, blondyn, wysoooki, długie włosy ;)
a ideał z HP? Draco Malfoy! <3333333333333333333333

Dodane przez Pomyluniaczek dnia 05-10-2012 14:37
#43

Ja osobiście jestem no dobrze zbudowana( żeby nie mówić gruba) więc chyba sylwetkę. Za ideał urody uznaję tą dziweczynę co reklamuje żurawinowe piwo reds:p A chłopak idealny to wysoki z brązowymi włosami , niebieskimi oczami , wysportowany , i takiego już znalazłam tylko że to tylko znajomy z widzenia :(

Dodane przez HannaAbbot dnia 05-10-2012 15:36
#44

Jakieś pół roku temu poznałam chłopaka, który natychmiast wyznaczył moje preferencje dotyczące wyglądu i charakteru chłopaka. Mianowicie średniego wzrostu(ok. 170cm), półdługie(trochę za uszy) złocistoblond włosy, bardzo ciemnobrązowe oczy i bardzo przystojną twarz :) Jest bardzo sympatyczny, dowcipny, ma walnięte pomysły ;P i jest inteligentny. Po prostu ideał!

Dodane przez leea dnia 28-10-2012 01:59
#45

No i znowu w ramach nocnego odkurzania tematów, zawędrowałam i tutaj. gdzie się nie wypowiadałam. Nie wypowiadałam się jeszcze bo sama nie mam co do tego jakieś sprecyzowanej odpowiedzi. No ale dobra. Wzięło mnie na pisanie, to i tutaj sobie po ględzę :D

Nie mam jakiegoś ideału w który jestem wpatrzona. Ale na pewno klasyczny zestaw: długie [ciemny] blond włosy i uroczy uśmiech, to jest to :D nawet jak gościu samą facjatę ma przeciętną, to zawsze mnie tymi cechami ujmie. :smilewinkgrin: ew. wysoki [przystojny] brunet, to chyba klasyka, aczkolwiek mało jest takich ludzi. No i gdyby na gitarze grał, to się chyba już oświadczę. A jak ma piękny, męski, radiowy głos, to może być i paszczur, bo ta cecha przebija wszystkie. Kocham ładne głosy. Wgl uwielbiam wszystkie osoby, które mają fajne głosy, niektórzy tego nie doceniają. A zresztą, według mnie nie trzeba być specjalnie pięknym, jeżeli ma się ten urok osobisty. Dla mnie bardziej się wnętrze liczy, chociaż ładne opakowanie to bardzo fajny gratis :D

Podsumowując jednak, dość ogólnie ideał to dla mnie jakiś fajny Metal, trochę w stylu Ryśka Riedla [najlepiej z jego chropowatym głosem, ale bez narkotykowych hobby xD] :D z poczuciem humoru, ciepłym uśmiechem [ jak to pięknie powiedziała Asik ], inteligentny [ ale nie przemądrzały ], byle nie szpaner, tez trochę walnięty jak ja, ale jednak bardziej ogarnięty, aby nie zrobiło się z tego ew. związku hipisiarsko, i aby potrafił odkręcić słoik i naprawić drzwi itd. xD bo nienawidzę zniewieściałych fajtłap. No i musi nas cokolwiek łączyć z zainteresowań, to jest warunek podstawowy każdej przyjaźni, nawet nie związku. I jeszcze nawiązując do charakteru, gdyby zobaczył, że robię coś głupiego, że mogę sobie sama zaszkodzić, aby przyprowadził mnie do porządku mówiąc mi to prosto w twarz. Szczerość jest ważna.

Ale nie spotkałam, jeszcze w swoim życiu, osoby, która specjalnie by mnie jakoś zachwyciła. Ideał poznajemy chyba dopiero wtedy, gdy ktoś nas zauroczy ;]

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 29-10-2012 16:37
#46

Chcę być taka, jaka jestem. Po co się zmieniać? :)
A mój ideał chłopaka?
Hmm... Najlepiej brązowe lub jasne włosy. Najlepiej lekko kręcone.
I żeby nie był rumunem, nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi :D.
Żeby nie miał zbyt ciemnej skóry. Noo... Żeby była blada, jak moja (moja twarz jest wiecznie blada, słońce się od niej odbija i nie da się opalić).

Edytowane przez Fausta Malfoy dnia 29-10-2012 16:37

Dodane przez Loa_riddle dnia 29-10-2012 17:37
#47

Jeżeli miałabym wybrać z tych dwóch opcji, to wybrałabym ciało. Mam dużo kompleksów, jeżeli chodzi o moje nogi (szczególnie uda, o zgrozo!) brzuch, itp. Twarz jako tako mi nie przeszkadza, ba, nawet jeśli chodzi o tę partię "materiału" to jestem całkiem zadowolona. Chociaż, jak zwykłam mawiać, jedyne co mi się w życiu udało to włosy.
Jak już podkreśliłam- mam kompleksy. Czasami dostaję załamki stojąc przed lustrem, nie akceptuję swojego ciała. Nie uznaję jednak tego wyścigu szczurów, kto będzie szczuplejszy, piękniejszy, bardziej gładki. Nie biorę udziału w pogoni za pięknem, chociaż fajnie jest czasami pomarzyć, jak to jest być ładnym.
Nie mam ideału urody męskiej. Jak się kogoś kocha, to uroda nie ma znaczenia. Chociaż nie powiem, lubię brunetów z potarganymi włosami.