---

Zdecydowanie, to jedna z moich ulubionych części Harrego Pottera ,którą czytałam pięć razy ( a później zgubiłam, ale pomińmy to ). Dowiadujemy się bardzo dużo informacji, demaskujemy Glizdogona, momentami jest nawet śmieszna... Mam jedno pytanie: Dlaczego, tak bardzo niezwykły wynalazek jak zmieniacz czasu wpadł w ręce trzecioklasistki? Rozumiem ,że to dlatego aby zaliczyła wszystkie zajęcia, które ją ciekawią, ale gdyby wpadł w niepowołane ręce? Wiadomo ,że akurat u Hermiony był bezpieczny lecz nawet przez przypadek mogła bezpowrotnie zmienić przyszłość. W ostateczności,rzecz jasna bardzo się przydał. ;)