Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Ulubiona bajeczka, baśń...

Dodane przez Cee dnia 23-11-2008 11:18
#17

Do trzech latek babcia mi czytała, potem już sama zaczęłam, bo nauczyłam się dukać, no a potem czytać. Mam szczególny sentyment i nawet teraz uwielbiam wracać do mojej dwustustronnicowej książki, z nieco pożółkłymi kartkami, gdzie zawarte są baśnie braci Grimm. Od początku pokochałam brutalność w ich opowieściach, bohaterów, a moją ulubioną baśnią była O wielku i siedmiu koźlątkach. Babcia zawsze mnie straszyła, że jeśli nie zmówię paciorka, przyjdzie po mnie brzydki wilk. ;d
A bajka... hm, chyba Śpiąca Królewsna. Mialam taką czterostronnicową książeczkę, ze ślicznymi obrazkami. A jak ją się rozkładało, to rysunki nie były płaskie, tylko takie przestrzenne (wie ktoś, o co mi chodzi?). *.* I do tego grała taka melodyjka, gdy włączano specjalny przycisk. Zawsze przy niej tańczyłam...

Edytowane przez Cee dnia 23-11-2008 11:19