Dodane przez Augurey dnia 27-08-2008 22:34
#4
W zasadzie ja biżuterii zbyt często nie noszę. Nienawidzę wszelkich wisiorków na szyję, bo (zdaje mi się), iż utrudniają mi egzystowanie na co
_dzień. Pierścionki również, bo posiadam podobne "schorzenie" do wióry - uważam, iż ma za grube palce. I basta. A jeśli już jakieś świecidełka założę, to tylko i wyłącznie jakaś delikatna bransoletka, i, oczywiście!, kolczyki. Bez kol
czyków ani rusz. Taką jakąś mam obsesję i uwielbiam przebijać uszy, przez co już po kilka w jednym noszę. No i jak tylko gdzieś jestem, MUSZĘ zakupić jakieś kolczyki. Ot taki schiz ;)
Edytowane przez Tonks2812 dnia 17-12-2009 18:37