Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Różni reżyserzy - dobrze czy źle?

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 28-02-2014 19:35
#31

Chris Columbus moim zdaniem zrobił najlepszą robotę. Baśniowe, zgodne z treścią książki ekranizacje naprawdę przyjemnie się ogląda. I co z tego, że takie 'dziecięce' - właśnie to mi się w nich podoba. Ta magiczność, Hogwart, Zakazany Las, ogólnie wszystko. Natomiast potem...Co tu dużo mówić...Jeszcze Alfons Cuaron jako taki poziom trzymał, WA ma w sobie jeszcze to coś, chociaż zaczyna się już nieco inaczej - od chatki Hagrida, portretu Grubej Damy, itd. Czwarta część, której podjął się Mike Newell to jednym słowem katastrofa. Gdzieś wyczytałem, że aż 62% widzów uważa, że najlepiej zadaniu sprostał David Yates ...Zupełnie się z tym nie zgadzam. O ile jeszcze dwie ekranizacje IŚ mogą być, to przecież ZF i KP, to porażka do kwadratu. No, ale to subiektywne odczucie.

Czy dobrze, że było 4 reżyserów ? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Z jednej strony TAK, bo każdy coś nowego od siebie dodał. Jednak z drugiej te filmy znacząco się różnią od siebie. Może na tym ma polegać ten 'urok'...Ekranizacje ogólnie nie powalają mnie na kolna. Te "bajowe" Columbusa są fajne, bo wprowadzają nas w ten magiczny świat - taki kolorowy, fantastyczny, z odpowiednim klimatem. A potem jakby poziom spadał...I koniec ratują jakoś IŚ.

Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 28-02-2014 19:37