Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Glizdogon i Gryffindor

Dodane przez Feliks dnia 03-01-2011 23:34
#23

Może wypadałoby zacząć od tego, że Glizdogon wcale nie był tchórzem. Można go nazwać dwulicowym zdrajcą, można mu zarzucić naprawdę wiele negatywnych cech, ale na pewno nie brak odwagi.

Gdyby był tchórzem, nigdy nie powróciłby do Voldemorta, tylko zaszył się w jakimś kanale i egzystował w towarzystwie innych szczurów. Nie wziął na siebie odpowiedzialności za śmierć, którą zadał kilkunastym mugolom, ponieważ nie chciał trafić do Azkabanu (w końcu żaden czarodziej nie chciał tam grzać miejsca). Nie możemy też zapominać, że powrót do Voldemorta był dosyć ryzykowny, zważając na to, ilu zwolenników go opuściło i przestało wierzyć w jego istnienie. Peter podjął się opieki nad nim, pomógł mu dojść do zdrowia oraz, de facto, do ponownego odrodzenia się jego ciała, kosztem własnej ręki.

Rowling kiedyś stwierdziła w wywiadzie, że Tiara Przydziału nigdy się nie pomyliła. Oznaczać to może, że młody Pettigrew jako dziecko był uczciwym i prawym chłopcem, jednak wraz z upływem czasu oraz obracaniem się w nieodpowiednim towarzystwie, po prostu się zmienił.
A odnośnie samego Harry'ego - myślę, że Tiara na początku zaproponowała mu Slytherin tylko z powodu więzi, która łączyła go z Voldemortem. Wiemy przecież, iż Harry jest ostatnią osobą, która mogłaby trafić do domu Ślizgonów.

Edytowane przez Feliks dnia 09-01-2011 22:57