Dodane przez Lawrencee dnia 25-03-2011 18:50
#73
Zresztą, tak samo było z Michaelem Jacksonem - dopóki nie zmarł nikt za bardzo się nim nie interesował.
Nawet śmiałam się z tego, jak w gazecie przeczytałam, że po śmierci na swoich płytach zbił większą fortunę niż za życia.
Justin też tak skończy. W końcu i on trafi na bok i dopiero j akiś wieeelki skandal wokół niego nam o nim przypomni.
Edytowane przez Lawrencee dnia 25-03-2011 18:52