Moja klasa jest raczej sfeminizowana (dziewięciu chłopaków, dwadzieścia jeden dziewczyn), więc nie ma problemu, żeby się złożyć na jakieś prezenty dla przedstawicieli płci mniej pięknej. W tym roku otrzymali oni takie kubki:
oraz narysowane przez utalentowaną koleżankę karykatury w ramkach ze zdjęć. Ostatecznie nie wiem czy do skutku doszło wymyślenie wierszyków, podobnych do tych z poprzedniego roku, ponieważ zachorowałam i pojechałam do domu.