Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Epilog

Dodane przez niewesolypagorek dnia 26-08-2008 17:40
#8

a ja tak liczyłam na śmierć Pottera... patrzę a tu szczęśliwe zakończenie... :<

zawiodłam się. choć było dla mnie oczywistym, że Harry przeżyje [ a jak... bajka dla dzieci, w końcu ;d ], uważam, że Rowling mogła się postarać o wiele bardziej, to zakończenie było zbyt oczywiste... i podejrzewam, że każdy miał nadzieję, na jakąś ostatnią przygodę... coś bardziej interesującego niż nie-boląca blizna i pożegnanie dzieci na dworcu Kings Cross.

Spory przeskok czasowy (19 lat) pozwala na łatwiejsze przełknięcie tego, że "wszystko było dobrze". Zaraz po wojnie na pewno dobrze nie było. Rany były zbyt świeże, straty zbyt bolesne. Poza tym na samej bitwie o Hogwart cała wojna się nie skończyła. Zgoda, to był punkt zwrotny, ale na pewno pozostała jeszcze mniej lub bardziej skomplikowana "akcja sprzątająca". Założę się, że nie wszyscy śmierciożercy poddali się bez walki po śmierci swego Lorda. Trzeba było uporządkować sytuację w Ministerstwie (opanowanym przez zwolenników Voldemorta i oportunistów-służbistów pokroju Umbridge). Potem pewnie znów przetoczyła się fala procesów, tak jak po 1-wszej wojnie. (To tu pewnie Malfoyowie, dzięki wstawiennictwu Harry'ego, znów wykręcili się od solidnej kary).


dokładnie...

ja osobiście żałuję, że ten spory fragment został pominięty... a tak na to właśnie liczyłam...