Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Lily i James

Dodane przez harry1643 dnia 28-08-2008 23:58
#1

W tym temacie chciałbym poruszyć temat początku książki. Jak wszyscy wiemy Voldemort dostał się do domu Potterów za pomocą Glizdogona. Na początku zabił Jamesa, rozumiem. Lily razem z Harrym uciekła do innego pokoju, to też rozumiem. A teraz... czy nie mogła się z nim teleportować? Może nie umiała? A może nie mogła się teleportować z miejsca na które jest rzucone zaklęcie Fideliusa? Możliwe też, że Rowling po prostu o tym nie pomyślała. A co wy o tym myślicie? Może macie jakieś inne teorie?

Dodane przez Harry_Ginny dnia 29-08-2008 14:32
#2

Może nie mogła albo coś.Ale raczej Rowling nie zrobiła błędu.Widocznie tak musiało być.

Dodane przez rudi dnia 29-08-2008 14:34
#3

Wczoraj jak czytałem ten moment tez o tym pomyślałem. Widocznie takie było jej przeznaczenie. Rowling wiedziała, że musi tak byc :)

Dodane przez Nemesis dnia 29-08-2008 14:36
#4

Myślę, że jest to kolejne niedopatrzenie Rowling, w końcu Lily była świetną uczennicą, więc raczej pojęła by sztukę teleportacji.

Dodane przez Dominika dnia 29-08-2008 22:59
#5

Nie jestem pewna, ale chyba w Insygniach Śmierci było coś takiego napisane, że aby się teleportować trzeba mieć przy sobie różdżkę. A wiemy, że Lily i James nie mieli wtedy przy sobie różdżek, więc pewnie dlatego się nie teleportowali.

Dodane przez Bajka dnia 29-08-2008 23:03
#6

Tak po prostu miało być. Inaczej to opowieść straciłaby sens - jakby Lily uciekła i nie musiała oddawać życia za Harry'ego, to nie byłoby żadnego chłopca który przeżył.

Dodane przez Red Crayon dnia 30-08-2008 09:55
#7

Mi się wydaje, że nie trzeba doszukiwać się gdzieś głęboko. Moim zdaniem rozwiązanie jest dość widoczne. Była przerażona, zszokowana... Jak wiadomo wtedy nie myślimy trzeżwo...

Dodane przez Aquofila dnia 30-08-2008 16:11
#8

A moze po prostu nie pomyślala. W strachu każdy (no praawie) przeżywa paraliż. Nie mysli, dziala instynktownie. Owszem, gdyby pomyślala - zrobila by to, ale reszta powieści nie miala by sensu.

Dodane przez Alan dnia 31-08-2008 20:16
#9

Bardzo dobry argument, też tak uważam.

Dodane przez Alan dnia 31-08-2008 20:17
#10

W tej książce można wywinąć się ze śmierci. Magia to potęga.

Dodane przez Emma Lupin dnia 07-09-2008 19:12
#11

Moim zdaniem Lily mogła się deportować, ale nie chciała zostawiać martwego męża. Możliwe też, że wiedziala, że jak ucieknie to Voldemort, i tak ich znajdzie.

Dodane przez Apostata dnia 07-09-2008 19:17
#12

kiedys czytalam wywiad z Jo i bylo zadane pytanie o teleportacje powiedziala cos takiego ze akcja dzieje sie zazwyczaj w miejscach gdzie nie mozna sie deportowac (hogwart i ministerstwo) czyli to nie taka sytuacjia ale moglo byc zeczywiscie tak ze chodzi o zaklecie a po drugie niektorzy czarodzieje nie chca sie deportowac chca stawic czolo wyzwaniu itd watpie zeby Jo to przeoczyla bo to bardzo wany fragment... no nie wiem

Dodane przez DominiKa812 dnia 09-09-2008 22:11
#13

Pewnie tak musiało być .. Możliwe, że to przez te zaklęcie ;)

Dodane przez BellatrixLestrange dnia 12-09-2008 21:09
#14

Byc może w takich chwilach Lily po prostu o tym nie pomyślala, bo strach ja sparaliżował. A Rowling zrobiła to specjalnie. no bo niby jak inaczej ta ksiązka by miała sens?

Dodane przez Irreplaceable_ dnia 12-09-2008 23:52
#15

A ja sądzę inaczej, o . Nie mogła, bo kto w takiej sytuacji, zaczął myśleć o innym, dalekim miejscu? Straciła męża, nie chciała syna. Zaklęcie... cóż, może ono nie chamuje tak innych zaklęć.... możliwe. Ale to to potrafi sama autorka sagi nam powiedziec, my możemy tylko snuć domysły...

Dodane przez Lady Shadow dnia 13-09-2008 00:02
#16

Albo zwykłe niedopatrzenie Rowling albo po prostu tak miało być czyli specjalnie wymierzony cel co do Lily i małego Harrego. Ale jakoś tez mi się wydaje iż po prostu Lili w takiej sytuacji nie pomyślała o ucieczce, skąd miała wiedzieć, że na dole jej mąż już leży martwy a za drzwiami jest taki czarodziej anie inny.

Dodane przez Cee dnia 13-09-2008 00:10
#17

Postawiłeś/aś jedno pytanie, na które odpowiem "tak". Chodzi mi o to, że według mnie najprawdopodobniej Lily się nie deportowała, ponieważ na ich dom rzucone było zaklęcie Fildeliusa, czyli to ochronne. Niby zostało przełamane, ale nadal dom nie był widoczny dla mugoli.
Zresztą, mamy przykład w "IŚ". Za każdym razem, gdy H., H. i R. się przenosili, to przecież zdejmowali wszelkie zabezpieczenia, a dopiero potem się deportowali.

Nie jestem pewna, ale chyba w Insygniach Śmierci było coś takiego napisane, że aby się teleportować trzeba mieć przy sobie różdżkę.

Raczej o tę tezę spierałabym się...

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 17:50

Dodane przez Villemo dnia 07-10-2008 08:10
#18

Najbardziej prawdopodobna jest teoria, którą wymieniło już wiele osób przede mną. Chyba rzeczywiście Lili sparaliżował wtedy strach i nie myślała już tak trzeźwo. Albo nie mogła się deportować (podany już przez kogoś brak różdżki uniemożliwiający deportacje). Tak czy siak dzięki temu ta książka w ogóle ma jako taki sens xD.

Dodane przez Claire Lethal dnia 11-10-2008 11:58
#19

Jak to dobrze, że mam pod ręką "Księcia Półkrwi".
Przytoczę pewne fragmenty, które może pomogą:

-Podczas teleportacji należy pamiętać o Ce-Wu-En. A co to jest Ce-Wu-En? To cel, wola i namysł! Krok pierwszy: skupiamy mocno uwagę na wybranym CELU! W tym przypadku na wnętrzu drewnianego koła. Proszę skupić uwagę na celu. [...]

-Widziecie cel? Jesteście na nim skupieni? Teraz krok drugi: natężamy wolę, by znaleźć się w przestrzeni celu! Trzeba to czuć całym sobą! [...]

-Krok trzeci - rzekł Twycross - ale dopiero na moją komendę... Obracamy się w miejscu, pragnąc osunąć się w nicość, ale robimy to z NAMYSŁEM! [...]


Lily Potter nie miała czasu na to, aby się skupić. Była roztrzęsiona, próbowała jakkolwiek się ukryć. Przecież skupienie w jej przypadku może trwać naprawdę kilka/kilkanaście sukund, a Lord Voldemort z dziecinną łatwością mógł ją pochwycić i teleportować się razem z nią bądź powstrzymać ją od tego zamiaru.

Nie jestem pewna, ale chyba w Insygniach Śmierci było coś takiego napisane, że aby się teleportować trzeba mieć przy sobie różdżkę. A wiemy, że Lily i James nie mieli wtedy przy sobie różdżek, więc pewnie dlatego się nie teleportowali.


Kompletna bzdura. To w takim razie jak wyjaśnisz wybuchowy temperament dzieci czarodziejów, które nie ukończyły jeszcze 11 roku życia i nie mają różdżki, a potrafią, czasem nawet nieświadomie, uprawiać czary, hmm? Do tego nie potrzeba różdżki, to jest głęboko w człowieku.

Dodane przez Marti dnia 12-10-2008 16:00
#20

Mi się też wydaje, że to przez różdżki. No i pewnie przez Fideliusa, choć w "Insygniach" było wspomnienie Voldemorta, i cytat "Zaklęcie Fideliusa jest przełamane, ale oni o tym nie wiedzą". Po za tym bez jakże smutnej śmierci Jamesa Pottera i Lily Evans, nie byłoby ciekawej fabuły. No bo co to by była za książka o chłopcu który chodzi do szkoły magii, na wakacje wraca do domu, nie ma blizny na czole, a Voldemort gucio go obchodzi? Nixc ciekawego, powiem wam!

Dodane przez Claire Lethal dnia 13-10-2008 13:05
#21

Mi się też wydaje, że to przez różdżki.



Bzdura.

No i pewnie przez Fideliusa, choć w "Insygniach" było wspomnienie Voldemorta, i cytat "Zaklęcie Fideliusa jest przełamane, ale oni o tym nie wiedzą".


Bo nie wiedzieli. Skąd mieli wiedzieć?

Po za tym bez jakże smutnej śmierci Jamesa Pottera i Lily Evans, nie byłoby ciekawej fabuły. No bo co to by była za książka o chłopcu który chodzi do szkoły magii, na wakacje wraca do domu, nie ma blizny na czole, a Voldemort gucio go obchodzi? Nixc ciekawego, powiem wam!


Aleś Ty odkrywczy jesteś. :amgad:

Dodane przez mistake dnia 13-10-2008 13:39
#22

Możliwe, że po prostu nie mogła. Jednak, gdyby wszystko było takie łatwe i proste nie było by tej historii. Równie dobrze, po zabójstwie Lily i Jamesa Dumbledor mógł użyć Zmieniacza Czasu, cofnąć wszystko do odpowiedniego momentu. Po prostu tak miało być.

Dodane przez Magic Dream dnia 13-10-2008 18:50
#23

Nie jestem pewna, ale chyba w Insygniach Śmierci było coś takiego napisane, że aby się teleportować trzeba mieć przy sobie różdżkę.


Również tak mi się wydaje. Możliwość, że nie opanowała teleportacji wykluczam, bo Lily przecież dobrze się uczyła i myślę, że teleportacja nie stanowiłaby dla niej problemu. Można jeszcze przypuszczać, że z miejsc chronionych zaklęciami obronnymi (w tym Fideliusa) nie da się deportować. Niektórzy z Was napisali nawet, że czytali wywiady, w którycj Rowling o tym wspominała. Przeoczenia autorki również nie biorę w tym przypadku pod uwagę, ponieważ wydaje mi się, że to zbyt ważna kwestia (chociaż Rowling myliła się już nie raz). No i pozostaje jeszcze ten strach. Prawdopodobna teoria, aczkolwiek bardziej przekonują mnie dwie pierwsze.

Dodane przez Peepsyble dnia 13-10-2008 19:41
#24

Nie nie mogła. Tez dlatego, że żadna obca osoba nie mogła sie teleportować do ich domu. Tak jak u Weasley'ów, gdy mieli TO zaklęcie. Musiałaby wyjść z domu na pewną odległość i dopiero wtedy to zrobić. w dodatku była w szoku, nie wiem czy by zdołała.

Dodane przez Nefri dnia 02-11-2008 20:31
#25

Według mnie teleportacja nie miała by sensu gdyż wtedy zaklecie Fideliusa by już nie chroniło Potterów. A Voldemort mógł by ich bez problemu znaleźć.

Dodane przez Callie_Potter dnia 18-11-2008 14:19
#26

a kto by trzeźwo myślał, gdyby przed chwilą widział, jak ktoś zabija jego ukochaną osobę? sądzę że dla Lily samo zabójstwa Jamesa było takim wydarzeniem przez które... sama chciała umrzeć. i jednocześnie chronić Harry'ego.

Dodane przez Shetanka dnia 18-11-2008 14:51
#27

No to zaczynam.

1.
Cee napisał/a:
Postawiłeś/aś jedno pytanie, na które odpowiem "tak". Chodzi mi o to, że według mnie najprawdopodobniej Lily się nie deportowała, ponieważ na ich dom rzucone było zaklęcie Fildeliusa, czyli to ochronne. Niby zostało przełamane, ale nadal dom nie był widoczny dla mugoli.
Zresztą, mamy przykład w "IŚ". Za każdym razem, gdy H., H. i R. się przenosili, to przecież zdejmowali wszelkie zabezpieczenia, a dopiero potem się deportowali.


Dokładnie o tym samym pomyślałam. Baaardzo prawdopodobne.

2.Co do tego strachu, to na pewno też. Strach paraliżuje, a jak.

3.
sądzę że dla Lily samo zabójstwa Jamesa było takim wydarzeniem przez które... sama chciała umrzeć.


Wątpie, że chciała żeby Harry był sierotą...

4.
Crazy Amy napisał/a:
Równie dobrze, po zabójstwie Lily i Jamesa Dumbledor mógł użyć Zmieniacza Czasu, cofnąć wszystko do odpowiedniego momentu. Po prostu tak miało być.


To byłoby baaardzo skomplikowane... Po za tym Dumbledore musiałby cofnąć wiele innych rzeczy razem z tą...

Dodane przez Taka jedna dnia 18-11-2008 15:03
#28

A mi się wydaje, że nie teleportowała się daltego, że Rowling miała taki pomysł. Chciała zabić Potter'ów to zabiła i jej sprawa. To JEST książka.

Dodane przez Karola__94 dnia 18-11-2008 15:20
#29

to że nie umiała jest wykluczone bo Lily była jedną z naj uczennic Hogwartu a to że Rowling nie wpadła bo gdyby wpadła jak to mówisz to książki by nie było nie uważasz?? najprawdopodbniej nie mogła się teleportować przez zaklęcie Fideliusa

Dodane przez Callie_Potter dnia 18-11-2008 16:55
#30

Shetanka napisał/a:
No to zaczynam.

1.
Cee napisał/a:
Postawiłeś/aś jedno pytanie, na które odpowiem "tak". Chodzi mi o to, że według mnie najprawdopodobniej Lily się nie deportowała, ponieważ na ich dom rzucone było zaklęcie Fildeliusa, czyli to ochronne. Niby zostało przełamane, ale nadal dom nie był widoczny dla mugoli.
Zresztą, mamy przykład w "IŚ". Za każdym razem, gdy H., H. i R. się przenosili, to przecież zdejmowali wszelkie zabezpieczenia, a dopiero potem się deportowali.


Dokładnie o tym samym pomyślałam. Baaardzo prawdopodobne.

2.Co do tego strachu, to na pewno też. Strach paraliżuje, a jak.

3.
sądzę że dla Lily samo zabójstwa Jamesa było takim wydarzeniem przez które... sama chciała umrzeć.


Wątpie, że chciała żeby Harry był sierotą...

No na pewno nie chciała... Ale w pierwszym odruchu na widok martwego Jamesa mogła pomyśleć "nie chcę już żyć..." a i mam jeszcze jeden powód czemu nie mogła się teleportować:gdy Rowling opisywała proces teleportacji było napisane że czuje się jakby ktoś cię przepychał przez rurę... może dziecko mogłoby się zadusić?

Dodane przez antybratek dnia 23-11-2008 14:04
#31

Moze tam byłoby to niemożliwe- łatwo byłoby przecież dostać się tam Voldemortowi, a tego na pewno nie chceli!

Dodane przez Aranoisiv dnia 23-11-2008 14:39
#32

Ja się powtórzę. Po pierwsze, Lily była tak roztrzęsiona, że nie mogła się skupić i teleportować. Nie wiedziała, ze Glizdogon ich zdradził, była pewna, że są bezpieczni, a tu...
Po drugie, to mogła być też kwestia różdżki. Na pewno jej nie miała, to już wiemy.
Po trzecie, autorka chyba jeszcze nie wpadła na teleportację. A i beż śmierci Lily książka by nie istniała.

Dodane przez Brigit_Joint dnia 27-11-2008 18:10
#33

Nie wierzę, że Lily oblała test z teleportacji.
Myślę, że tego wymagała fabuła powieści i dlatego stało się tak a nie inaczej. Może faktycznie, zaklęcie uniemożliwiało teleportację.
Hogwart był nienanoszalny. Może dom Potterów również?

Dodane przez GinyH dnia 23-12-2008 21:58
#34

Hm...a może po prostu chciała się sprzeciwić Voldemortowi bo przecież on chciał ją wziąć na swoją stronę. Chciała może mu pokazać, że się go nie boi i że jak już ma zginać to chroniąc swoje dziecko. Ale to jest chyba logiczne, że jak by raz uciekła Voldemortowi on by i tak ją w_końcu "dorwał".

Edytowane przez Ariana dnia 13-03-2009 20:50

Dodane przez FeltonLover dnia 03-01-2009 21:09
#35

To chyba oczywiste, gdyby się teleportowała Voldek zabiłby Harry`ego [ jakby i tak tego nie zrobił ]. Chciała bronić swojego syna, obroniła i... opłacało się. Po za tym myślę że gdy dom jest chroniony Fideliusem czy jakimś innym zaklęciem uniemożliwia to aportację czy teleportacje do tamtego miejsca.

Dodane przez igla dnia 05-01-2009 17:35
#36

Karola__94 napisał/a:
najprawdopodbniej nie mogła się teleportować przez zaklęcie Fideliusa


Fidelius jak i inne zaklęcia ochronne nie pozwalały na teleportację jak i aportację. Tak samo przecież było jak wielka trójka chciała się dostać do domu na Grimmuald Place. Tamten dom też był chroniony przez to zaklęcie.

Dodane przez Carol dnia 05-01-2009 18:18
#37

Myślę, że Lily mogłaby się teleportować, gdyby miała różdżkę. A poza tym była w szoku, a wtedy nie myśli się zbyt trzeźwo

Dodane przez Beatrix dnia 06-01-2009 20:58
#38

Moja teoria jest prosta - jakby Lily uciekła to by Harry nie był sławny i w kolejnych tomach to nie on by walczył z Voldemortem. Proste!

Dodane przez Emma Felton dnia 15-01-2009 11:09
#39

To chyba właśnie przez to zaklęcie... Albo tak jak powiedziałeś Rowling o tym nie pomyślała..

Dodane przez Ami dnia 31-01-2009 22:49
#40

Jeżeli by się teleportowała cała opowieść nie miałaby żadnego sensu. Lily nie oddała by życia za Harry' ego i nie byłoby "chłopca który przeżył"

Dodane przez aparecjum dnia 06-02-2009 15:36
#41

Wiele osób jak tutaj czytałam, uważa, że to Rowling popełniła błąd.
Ja również myślę, tak jak moja któraś poprzedniczka, że aby się teleportować trzeba mieć różdżkę.
Wystarczy wysilić czasem swoją mózgownicę i pomyśleć. To nic nie boli.


Dodane przez Lucyfer dnia 06-02-2009 23:47
#42

A może na dom Potterów rzucono czar ochronny(masę takowych) dzięki którym znając ich lokalizację nie można się było tam teleportować, aby utrudnić Voldiemu robótkę...

Dodane przez marbob16 dnia 10-02-2009 18:20
#43

Może zaklęcie Fideliusa faktycznie uniemożliwia teleportację? Myślę że Lilly raczej umiała się teleportować, w końcu była bardzo utalentowana :) po prostu tak miało być :) w końcu to Rowling wymyśliła ten świat i ma prawo do wymyslania choćby zasad teleportacji :]

Dodane przez Damakeri dnia 10-02-2009 18:51
#44

Szczerze mówiąc nigdy nie wpadłam na to, że Potterowie mogli sie zaportować gdzieś indziej.
Ale, tak jak pisali inni: Rowling musiała mieć jakiś pomysł dlaczego tak było.

Dodane przez addicted_to_HP dnia 10-02-2009 19:01
#45

Oczywiście, że nie mogła się teleportować! Jakby się dokładnie przeczytało HP7, znalazłoby się zdanko o tym, że nie można się zdeportować z lub zaportować do i w pobliżu budynku, na które rzucono Fideliusa.

Dodane przez Damakeri dnia 10-02-2009 19:06
#46

Aha. Ale ja nie pamiętam na wyrywki każdego zdania z HP7 i nie zapamiętałam tego akurat szczegółu. A czytałam baardzo dokładnie i kilka razy.

teraz czytam czwartą część i nie myślę o tych innych.

Dodane przez Ariana Malfoy dnia 11-02-2009 17:58
#47

Myślę że Lily nie teleportowała się z domu z powodu zaklęć ochronnych które zostały nałożone. Tak jak do Hogwartu nie można było sie teleportować tak i tu. Harry tez gdy uciekał od Dursleyów w 7 tomie nie teleportował się z powodu zabezpieczeń i obserwacji jego ruchów przez Volda. Tutaj ich dom również mógł być obserwowany przez śmierciożerców i gdyby widzieli że się teleportowała i tak by ją znaleźli od razu. Tak uratowała chociaż Harry'ego. Tak ja myślę..... sobie :D

Edytowane przez Souriant dnia 11-02-2009 18:04

Dodane przez Madlenne dnia 11-02-2009 18:28
#48

Nie można się teleportować z miejsca na które nałożono zaklęcie Fideliusa. Z tego co pamiętam była o tym mowa w siódmym tomie.

Dodane przez Ariana dnia 14-03-2009 00:35
#49

"Wszyscy troje spojrzeli po raz ostatni na Muszelkę, ciemną i uśpioną pod blednącymi gwiazdami, a potem ruszyli do miejsca tuż za murkiem otaczającym posiadłość, gdzie Zaklęcie Fideliusa już nie działało i gdzie mogli się deportować." HP i IŚ str. 539.

Nawet nie wiecie, jak długo tego szukałam.

A więc teleportować się nie mogła. Po drugie - powtarzacie argumenty jeden po drugim. Po trzecie w takiej sytuacji raczej trudno skupić się na teleportacji. Po czwarte raczej nikt już nic nowego nie wymyśli, bo wszystko wyjaśnione a więc temat blokuję.

Edytowane przez Ariana dnia 14-03-2009 00:36