---

Podzielam opinię Alae - teledyski Gunsów są niesamowite.
Don't cry - dużo, bardzo dużo Axla. Jest taki słodki. I mina Slasha, gdy zasłania swojej kobiecie oczy, gdy Stephanie bije tę blondynę - bezcenne!
November rain - Stephanie jak zwykle wygląda zjawiskowo. Ale najbardziej kocham ostatnią solówkę. Kiedy Slash wchodzi na fortepian Axla. Przez ten teledysk zakochałam się w Gunsach.
Sweet child o'mine - potrafiłam oglądać go z przyjaciółką po dziesięć razy w jeden wieczór. Kocham Axla, gdy się buja.
Welcome to the jungle - Axl jest taki młodziutki. I Slash, gdy siedzi z Jackiem Danielsem jak jakiś pijak.
Garden of Eden - Oni byli chyba tak pijani, że nie wiedzieli co się dzieje. A ten uśmiech Axla.
Nothing else matters - bo tak ;)
Enter sandman - ten dziadek jest genialny
The Wicker man - bardzo lubię, te trupy u Iron Maidan
I to chyba na razie na tyle. Jak coś mi się przypomni to dopiszę.

Właśnie! Zapomniałam o:
Crazy Teledysk jest niesamowity. Liv i ta dziewczyna dają czadu. :D
I don't wanna miss a thing - teledysk zrobiony na podstawie filmu, który bardzo lubię. I bardzo podobał mi się pomysł, że przerobili tę scenę, gdy Liv żegna się z Bruce'm (swoim filmowym ojcem) na scenę pożegnania Liv ze Steven'em (jej prawdziwym ojcem)