---

Ja również od 6 chodzę na karate Oyama, ostatnio zdałam egzamin na zielony pas. Niestety, wiek pozwala mi jeździć jedynie na pokazy i zawody w kata (układy), a moja technika nie jest raczej wyjątkowo dobra, stąd brak szczególnych osiągnięć. O wiele bardziej od techniki wolę randori (walkę).
Kiedyś w ramach WF w mojej starej szkole odbywały się treningi take wondo (czy jakoś tak). Wprawdzie dostałam biały pas z jakąś belką (chodziłam na nie około 4 lat, a tempo nauki było powolne), ale i tak z całego serca nie cierpiałam nudnych treningów.