---

Chodziłam na karate przez 6 tygodni. Niestety złamałam kości śródstopia i nie mogłam kontynuować nauki. Ale do dziś miło wspominam te lekcje, pomimo tego, że było to już 5 lat temu. Mam tylko 155 cm, a byłam w parze z mężczyznami, którzy mierzyli sobie po 180 cm wzrostu xD Było zabawnie, ponieważ żaden nie chciał mnie uszkodzić i starali się być delikatni. Raz nie wyszło i, oczywiście nieumyślnie, kolega omal nie złamał mi ręki. Z drugiej strony mi było trudno wykonać niektóre elementy, gdy ćwiczyłam z facetem o 30 cm wyższym ode mnie, a do tego dosyć umięśnionym, ale starałam się z całych sił. A koledzy wyrozumiali. Pokazywali jak co zrobić i cierpliwie czekali aż mi się uda. Chciałam zapisać się jeszcze raz, niestety kości śródstopia nie zrosły się prawidłowo. Nie przeszkadza mi to w chodzeniu, ale boję się, że przy ćwiczeniu sztuk walki będzie stanowić problem.