---

W pierwszej klasie podstawówki trenowałem taekwondo. Szło mi dość dobrze mimo tego, że byłem najmłodszy w grupie. Może dalej bym trenował ? Problem w tym, że nasz trener współpracował z CBŚ. Został zamordowany kilka miesięcy po tym jak zaczął nas ćwiczyć. Szkoda, naprawdę byłem tym zachwycony.

W LO zaś rozpocząłem treningi karate ( trenerem był pan od WOS-u ). Zapisałem się stosunkowo późno - miałem wielkie zaległości i zrezygnowałem po kilku miesiącach. Uznałem, że piłka nożna jest jednak lepsza :)