Dodane przez Martucha dnia 13-09-2008 03:00
#5
Kiedyś, codziennie grałam po kilka godzin na gitarze, ku rozpaczy wszystkich domowników i sąsiadów za ścianą. ;P Teraz mi już minęło, gitara stoi, bezużyteczna, czaasami, tak raz na dwa tygodnie z 5 min pogram, tak, żeby nie stracić całkowicie wprawy. ;P
Chodziłam na różne chórki, tańce, i to [na szczęście] również jest przeszłością.
No, i jedyna rzecz, czego żałuję.
Do zeszłego roku czytałam min. 3 książki w tygodniu.
Teraz nie mam czasu, a gdy mam to wolę trochę pobyć przy komputerze.
Co nie oznacza oczywiście tego, że już niczego nie czytam, bo czytam, ale w mniejszych ilościach.