Dodane przez Nigellus_Black dnia 23-02-2010 21:55
#79
Rowling uśmierciła całe mnóstwo postaci i wiele takich, których śmierci bym się nie spodziewał. Trzeba przyznać, że ofiar śmiertelnych było bardzo dużo, ale nadaje to realizmu. W końcu takie są wojny. Najbardziej było mi szkoda Tonks i Lupina. Mieli poza tym małe dziecko, myślałem, że nie osieroci kolejnych postaci. Nawet nie zdążyli się sobą nacieszyć, bo zaraz bo ślubie rozpętała się walka z Voldemortem. Z pewnością szkoda było mi również Zgredka, Freda i Snape'a.
Edytowane przez Nigellus_Black dnia 23-02-2010 21:59