Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [D] "Wilkołak..."

Dodane przez Rewolucja dnia 30-12-2010 15:57
#4

Profesor McGonagall zaprowadziła mnie przed zamek. Miała poczekać tam ze mną na Hagrida. Wtedy z zamku wybiegła profesor Sprout.

Niedobrze czyta się takie krótkie zdania, spróbuj tworzyć bardziej rozbudowane.
powiedziała

zapomniałaś kropki :)
Musiałam więc na chwilę zostać sama. Siadłam sobie na brzeżku schodów i wpatrywałam się w księżyc. Wtedy za moimi plecami rozległo się ciche warczenie. Odwróciłam się i zobaczyłam ogromnego wilka.

Można to zastąpić dwoma - uwierz mi, będzie lepiej. Np.:
Zatem musiałam zostać na chwilę sama, wiec usiadłam na brzeżku schodów i wpatrywałam się w księżyc. Wtedy za moimi plecami rozległo się ciche warczenie, więc odwróciłam się i zobaczyłam ogromnego wilka.
Może i niezbyt kreatywnie, ale dłuższe zdania lepiej się czyta - unikaj takich krótkich sucharów.

eee. Powiem szczerze, że jestem niemile zaskoczona tak szybkim rozwojem wypadków. W kilkunastu linijkach opisałaś atak wilkołaka, jego niby całą pomoc, historię rodziny, zamek i wiadomość o wilkołactwie? Suchar, jak dla mnie. I po policzku spłynęła jej łza, kiedy dowiedziała się, że będzie wilkołakiem? Coś mało wiarygodne. Nie uważasz, że normalnie ludzie wpadają w szał na takie wiadomości, ogarnia ich rozpacz i tak dalej? I ta postać wilkołaka - co robił we Wrzeszczącej Chacie?
btw; będzie jeszcze jakaś część? chętnie przeczytam, bo to niespecjalnie przypadło mi do gustu.

Edytowane przez Rewolucja dnia 30-12-2010 15:57