Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Harcerstwo

Dodane przez Cally dnia 13-09-2008 14:35
#36

Harcerstwo i ja, ja i Harcerstwo. Te dwa słowa się nie kleją, ani troszeczkę. Nie byłam, nie jestem i na pewno nie zostanę harcerką. Koleżanka nią jest i mi opowiadała i mnie namawiała, sorry chyba adres pomyliła. Perspektywa spania pod namiotem, na łóżku polowym, bez prądu, komórki, zasięgu, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji, bez porządnej łazienki, na odludziu o którym Bóg zapomniał , mnie przeraża. Łażenie w gigantycznych i niewygodnych glanach, z dziesięć kilometrów nie wiadomo po co, tak samo.
Raz w życiu byłam pod namiotem z rodzicami, mama się uparła bo chciała raz spróbować jak to jest, moje prośby, które później przerodziły się w błaganie o litość nie pomogły. I tak oto spędziłam tydzień wakacji, najgorszych w moim życiu, na siedzeniu w samochodzie, na dworze ciągle padało (normalne to lubię taką pogodę, ale bez przesady nie w takich warunkach) rozpogodziło się pod koniec tygodnia. I dopiero po tym tygodniu udało mi się namówić mamę na hotel który stał tuż obok pola namiotowego (oni chyba sobie ze mnie żartowali, to parodia była). Nigdy więcej nie pojadę pod namiot, ani z rodzicami, koleżankami czy już na pewno z harcerstwem.
To jest przykład na to że ja się na to absolutnie nie nadaję na bycie harcerką, piesze wędrówki, wycieczki pod namiot czy coś w tym stylu.

The End.