---

Kocham:) Jeden z moich ulubionych polskich zespołów. Uwielbiam ich teksty. Wołga fajnie to ujęła. "Życiowe teksty i prawdziwość". Tak, te określenia doskonale pasują.
Kiedyś słuchałam Łez w ogromnych ilościach, teraz Łzy zostały zastąpione przez Hey i Dżem. Ostatnioi trochę bardziej Hey. Ich teksty są bardzo oryginalne, moimi "oryginalnymi" faworytami są "Zakochani", "Wodolanki", "O Podglądaniu", "Dosyć Poważnie"... Chciałam wymieniać po kolei patrząc. na to co mam na moim przenośnym odtwarzaczu, ale nie da się. Tego jest dużo.
Ja nie lubię piosenek Hey, ja lubię płyty Hey. I to też jest ich dużo. Moją ulubioną jest "Sic" , potem "Fire" i "Music Music", dalej są "Hey" i "Karma". No i płyty koncertowe są cholernie dobre (pomijając "Mtv...", nie podoba mi się). A "Miłość..." jest zwyczajnie słaba. Nie wiem co się im stało. Ale ostatnio zauważyłam, że wielu polskich artystów wydaje słabe płyty. Przykładami są Hey, Robert Gawliński, Maciek Balcar (chociaż jego poprzednia solowa płyta też nie była jakaś świetna), Dżem, Łzy... O Agnieszce Chylińskiej nie wspominając (tfu, tfu!).