Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Ciemność... straszna czy wspaniała?

Dodane przez Raksha dnia 24-02-2012 23:04
#118

Hmm... z jednej strony, w ciemności wszędzie widzę Samarę, mój największy koszmar. Myślałby kto, że po tylu snach z nią w roli głównej mogłabym się przyzwyczaić, ba, zaprzyjaźnić. ;] I właściwie się przyzwyczaiłam, bo już mam powoli tego dość i nudzi mnie to. Ale niej o niej mowa. Jeśli chodzi o samą ciemność... nie pamiętam dokładnie jak było kiedyś, czy się jej bałam, czy nie (pozostawiając kwestię Sam, którą właściwie nawet teraz, przy pełnym świetle, widzę na samym środku mojego pokoju. Witam, Sam.) ale od czasu gdy zaczęłam czytać nocami fanfiki, nie ma mowy bym się jej w jakikolwiek sposób bała. Zwyczajnie spędziłam w niej zbyt wiele czasu. Tym bardziej, że często czytam też creepypasty~<3 Huh? Głupie pytanie, oczywiście, że w środku nocy. :P
Jednak obejmuje to wyłącznie pomieszczenia takie jak sypialne... lub jakiekolwiek inne pokoje/wnętrza domów. Nie byłam jeszcze sama w środku nocy/w ciemności gdzieś w lesie/na cmentarzu/gdziekolwiek.