Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wspomnienia Snape'a

Dodane przez Feltonka dnia 17-01-2009 18:33
#43

Te wspomnienia były trochę wzruszające, ale tak jakoś nie pasowały do profesora Snape. Najpierw został przedstawiony jako bezwzględny, nieuczuciowy i niesprawiedliwy nauczyciel i nagle dowiadujemy się, że potrafił kochać. To trochę dziwne było moim zdaniem. Nie umiem jednak uwierzyć, że Czarny Pan nic nie podejrzewał, że nadal miał go za swojego zwolennika. Na początku tej całej hecy Severus Snape mnie trochę przerażał, ale teraz zrozumiałam, że był (powiedzmy szczerze) mięczakiem. Bo przepraszam bardzo... Czy to nie było dziwne, że kochał Lily całe życie? Że nawet Jego patronus przybrał taką samą postać jaką miała ona? Nie to jakoś mi się nie podobało. No dobra trochę mi się podobało, ale to wogóle nie pasowało do wizerunku bezlitosnego Śmierciożercy. Jakby tak kochał Lily to by nie stał się Śmierciożercą... Pani Rowling mogła to wydarzenie trochę bardziej wytłumaczyć... Właściwie jak to się stało, że Lily najpierw coś widziała w Snape, a w następnym planie była żoną Jamesa i miała dziecko? Nie to jakoś nie trzyma się kupy.

A krótko mówiąc, te jego wspomnienia nie trzymały się treści książki ;)