Dodane przez Anar0207 dnia 05-06-2011 17:59
#28
Ja, gdybym miał okazję skosztować Amortencji, czułbym w szczególności zapach mięty lub pizzy. Jednak mógłbym czuć zapaszek świeżo skoszonej trawy, powietrza po ulewie, różnorodnych kwiatów lub wyrobów mojej mamy. A dokładniej ciasta o dziwnej, jakże ciekawej nazwie "Usta Adama".