Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Najsmutniejsza śmierć

Dodane przez HermioneJeanGranger dnia 19-03-2013 19:06
#186

Fred Weasley. Nie rozumiem jak można oddzielać Freda od George'a?! Oni stanowili jedność. Fred... szkoda gadać. Zdanie o tym, że na jego twarzy widniał uśmiech... bardzo smutne. George nigdy się do końca nie pozbierał po stracie brata... do tego stopnia, że po śmierci bliźniaka nie był w stanie wyczarować patronusa. Cóż, zastanawiam się w jakim celu uśmierciła Weasleya? Czyż ich rodzina nie wycierpiała wystarczająco wiele? :/

Potem, na drugim miejscu jest śmierć Dumbledore'a Syriusza, Remusa, Nimfadory, Jamesa i Lily ex aequo. Też bardzo smutne... rodzice Harry'ego zginęli poświęcając za niego życie... Syriusz, Remus i Dora także zginęli z tego samego powodu. Bo trudno zaprzeczyć, że ta bitwa o Hogwart nie była także w pewnej mierze bitwą o losy Harry'ego. W końcu dlaczego doszło do tej wojny?

Potem śmierć Szalonookiego. Totalny bezsens. Na siłę go uśmiercali.

Śmierć Severusa, Zgredka i Hedwigi nawet mnie nie wzruszyła. Zgredka zawsze lubiłam, natomiast nie w takim stopniu by po nim płakać, choć baaardzo mi go szkoda. Hedwiga jest mi obojętna, a Snape... za Snape'em zbytnio nie przepadam, choć oczywiście smutne jest to, że umarł i jak cierpiał przez całe swoje życie.