---

Hm. Szerze mowiac takie piosenki co jakis czas sie zmieniaja... Ostatnimi czasy moglabym na okraglo sluchac ''Forever'' Edguy, ''Antiba'' Hey'' i ''Oi! Mlodziez'' The Analogs.
''Forever'' posluchalam pierwszy raz dzieki Avie, no i od tego zaczela sie moja fascynacja zespolem Edguy. Ta piosenka stala sie juz symbolem mojej przyjazni z Ava; slucham jej kiedy mi wesolo (wtedy mam usmiech od ucha do ucha, bo przypominaja mi sie przerozne kwestie i wydarzenia z minionych miesiecy), kiedy mi smutno (bo to taki kawalek do bujania sie, wzruszania i wycia w poduche z bezsilnosci...).
''Antiba'' dlaczego? Kiedys widzialam wideo z wystepu Hey, bodajze na Przystanku Woodstock, jak spiewali ten kawalek. I juz mi tak zostalo, zakochalam sie w tej piosence, bo niesamowicie odzwierciedla to, co sie dzieje wokolo nas i jakie ma sie do tego nastawienie.
''Oi! Mlodziez''... taki zbuntowany kawalek ;). Pare miesiecy temu zaopatrzylam sie w plyte Analogsow, gdzie byl akurat ten utwor. To w pewnym sensie odbija obecne chwile w moim zyciu. Rebelia!! ;D