Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Szósty tom - Wasza opinia

Dodane przez Dimrilla dnia 29-08-2008 02:52
#20

"Książę Półkrwi" to moja ulubiona część cyklu.
Do niedawna nawet nie umiałabym powiedzieć dlaczego, ale czytanie jej na głos starszemu(!!!) bratu pozwoliło mi "przyszpilić" przyczynę.

Kontrasty. Niesamowicie napisane przejścia od scen lekkich, humorystycznych do smutnych lub strasznych.

Ron pod wpływem eliksiru miłosnego wzdychający do Romildy Vane (humor),a zaraz potem pijący zatruty miód (otarcie się o śmirć, groza)

Pijackie śpiewy Hagrida i Slughorna po pogrzebie Aragoga (humor), a potem Harry apelujący do Slughorna o oddanie mu jednego wspomnienia - ofiarę o ileż mniejszą od tej, którą Lily złożyła ze swojego życia, by ocalić Harry'ego (smutek, wzruszenie)

Podchmielona Trelawney chowająca butelki z sherry i ględząca o wewnętrznym wzroku (humor),a potem zdradzająca Harry'emu, że to Snape podsłuchał przepowiednię i zdradził ją Voldemortowi (szok, otrzeźwienie)

Takich momentów jest więcej.

Poza tym książka ta pokazuje normalne życie Hogwartu, dużo jest interakcji między uczniami (nie tylko Złotą Trójcą), a jako bonus odkrywamy przeszłość Toma Riddle'a - oto przepis na sukces.

Na własny użytek dodam jeszcze, że dzięki temu tomowi polubiłam Dracona Malfoya, co, w połączeniu z wczesniejszą fascynacją Snapem, sprawiło, że stałam się zdeklarowaną Ślizgonką.

Co mi się NIE podobało: zakończenie. Strasznie rozwlekłe i nudne. Ile razy można w kółko powtarzać, że Dumbledore nie żyje, Harry nie może tego przyswoić, itp.? Scena pogrzebu też patetyczna do bólu... łe.