Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Emocje po HP i IŚ II?

Dodane przez Draconis Owl dnia 19-08-2011 15:32
#40

Od samego początku bałam się iść do kina na tę część. Nie wiedziałam, co to będzie i jak zareaguję na to, że to już koniec. Zacznę od tego, że byłam na sali z okropną widownią - dzieciaki poniżej trzynastego roku życia (nie chcę tutaj nikogo obrażać), które śmiały się i gadały przez cały film, okropność!
Podobała mi się akcja i dynamika filmu, scena w Banku Gringotta, wspomnienie Severusa, Kamień wskrzeszenia, właściwie wszystko. ;) No dobrze, przesadziłam. Nie podobało mi się, jak profesor McGonagall powiedziała, że "zawsze chciała użyć tego zaklęcia" (teraz nie pamiętam już dokładnie); to miała być straszna scena, Hogwart w rękach śmierciożerców, a tu nagle zrobili z tego komedię. Wiem, że w filmie musiało być coś śmiesznego, ale wydaje mi się, że wystarczył już Neville i jego gadki do śmierciożerców. ;) Nie rozumiem też, dlaczego zmieniono kwestię pani Weasley na "nie w moją córkę, ty bestio!". I jeszcze to, że pominięto śmierć takich bohaterów, jak Lupin, Tonks, Fred, i tak dalej. Co prawda, martwe ciało Freda było na ekranie przez jakieś dwie sekundy, ale nawet nie zdążyłam się zorientować, że to był on. No i w końcu epilog, przy którym się popłakałam, czego powodem był głównie soundtrack. Nie podobała mi się koszula Albusa, zrobili z niego jakiegoś skejta, czy coś, a poza tym to Harry bardzo fajnie wypadł w roli tatusia. ;)
Ogólnie - film bardzo na plus, bilet zachowałam i wkleiłam do Insygniów śmierci jako pamiątkę na całe życie.