Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Insygnia Śmierci Część 2 - ocena.

Dodane przez Czesio dnia 17-07-2011 22:28
#1

Widzę, że nie ma oficjalnego tematu z oceną z gry więc pozwoliłem sobie założyć :-).

Właśnie wróciłem od kolegi, ze wspólnego grania w najnowszego Harry'ego Pottera? Pierwszą część oceniłem dokładnie na 1 w skali pięciopunktowej. A jak jest teraz?

Na pierwszy rzut oka gra KOMPLETNIE się nie zmieniła. Grafika jak była brzydka, tak brzydka pozostała [po prostu nie mogłem patrzeć na twarz Harry'ego], system walki dalej jest ten sam, dubbing na poziomie niskobudżetowych filmów, AI komputera na poziomie dwumiesięcznego dziecka. A jednak grę oceniam na 3. Dlaczego?

W grze widać parę popraw, które mogły albo jakość gry ulepszyć albo pogorszyć. Po kolei:

1. Lepsze projektowanie poziomów - tu w końcu twórcy poszli po rozum do głowy. Nie ma długaśnych etapów jak chociażby prawdopodobnie legendarny z podążaniem za Deanem i Gryfkiem z pierwszej części gry. Niektóre poziomy są duże, ale rozmieszczenie wrogów jest odpowiednio zaplanowane przez co gra stała się intensywniejsza, nie nudziłem się.

2. System Walki - Tu też pewne ulepszenie. Zrezygnowano z pierścienia zaklęć, tylko wybrano 7 - Drętwota, Expelliarmus, Expulso, Confiringo, Petrificus Totalus, Impedimenta i Protego, a każde z tych zaklęć przypisano do klawiszy numerycznych 1-6 oraz Shifta, przez co sama walka zyskuje na atrakcyjności - przeciwników można np. potrakować zaklęciem Confiringo a kiedy leżą na ziemi wykończyć ich zaklęciem Expulso, a wszystko to mgnieniu oka poprzez wciśnięcie innego klawisza, co się podoba :).

3. Scenki numeryczne, Ucieczki, Bossowie - To zdecydowanie wzmocniło aspekt "wciągający" gry, bardzo podobały mi się sekwencje kiedy trzeba było uciekać - szczególnie te kiedy Neville uciekał przed Scabiorem czy Harry przed Voldemortem.

Jeżeli mam się przyczepić do czegoś nowego to przede wszystkim to, że gra jest krótka - około 4 godzin i to mimo poziomów, które dodali twórcy od siebie, no ale czego spodziewać się na grze wzorowanej na filmie. Druga rzecz - te rzeczy do zbierania, Postacie, Muzyka - po co to wszystko, kiedy muzyki można posłuchać tylko w Menu, a na postaci popatrzeć bez żadnego życiorysu, nic?
Jednak była jeszcze jedna rzecz, przez którą ciśnienie podnosiło mi stukrotnie i miałem ochotę kląć jak przy przechodzeniu pierwszej części - dubbing+cutscenki. Widać jak twórcy mieli gdzieś jakość gry a szli na kasę. Ostatnia część polegała na walce, a więc na umieraniu - a jak ktoś umiera to ktoś musi płakać, mieć głos kompletnie załamany. A jak pomyślę sobie scenę, kiedy Harry'emu Hermiona mówiła że zabili Lupina i Freda to mam ochotę walić o ścianę. Naprawdę po cholerę był ten dubbing? Taki sam efekt uzyskaliby podkładając tekst scenariusza pod zwykły program IWONA - a ile kasy by zaoszczędzili. Nie wspomnę już o zainwestowaniu choćby z 3 dni czasu w pracę w tej grze i stworzeniu przerywników pokazujących dramat walki, czyli jakiś płacz nad ciałem, pocieszanie się czy coś podobnego. Bo praktycznie jedyną "Emocjonującą" sceną był pocałunek Rona i Hermiony w Komnacie Tajemnic... no, ale z drugiej strony czego się spodziewać po grze dla dzieci...

Tyle ode mnie. Jak już wspomniałem gra dla mnie zasługuje na 3. Wobec części pierwszej zrobiono parę malutkich kroczków naprzód. A szkoda, bo to jest ostatnia gra i miałem cichutką nadzieje, że pożegnamy się z wielką pompą.