Dodane przez Pinacolada dnia 08-11-2009 16:14
#71
Cholernie mnie irytował i wkurzał od samego początku 2-iej cz =='. A więc - jako postać książki wypełnił swoje zadanie ;P. Trzeba przyznać Rowling, że świetnie go opisała, ubarwniła i zrobiła w końcu z niego postać mocno komediową. W książce muszą być bohaterowie, do których nie pałasz sympatią. A Gilderoy sprawdził się ;)