---

Serial o dzieciach-wyrzutkach, śpiewających w szkolnym chórze. Lubicie?

---

Tak. ! . Bardzo lubię. Wprawdzie miejscami jest nieco przerysowany i naiwny, ale obejrzałam obydwie serie i czekam na następną. Tylko może nie tak, jak na Dextera.

---

Obejrzałam po angielsku 2 odcinki pierwszej serii, które pokazała mi koleżanka w pociągu w drodze z Warszawy ;) , bardzo mi się podobały!!! :) widziałam, że ten serial ma lecieć na tvp1, więc czekam z niecierpliwością, bo nie mam czasu żeby ściągać odcinki z neta...

---

Eh nie znam i jakoś nie ciągnie mnie do głębszego poznania tej historii. Jakoś nie trawię tych wszystkich seriali.. <_<

---

Chociaż jeszcze go nie oglądałam (mam zamiar w najbliższym czasie poszukać go w necie), wydaje się być całkiem sympatyczny.

---

Ja go lubię. Właśnie skończyłam oglądać 2 odcinek 3-go sezonu:D Świetny serial ;)

---

Lubie ten serial trafiłam na niego jakieś 2 tyg temu na tvp 1 i zaczelam oglądac jest boski

---

Kiedyś wpadłem na niego na FOX'ie, ale też wcześniej słyszałem o nim z gazet siostry i uważałem, że to jakaś tandeta. Gdy obejrzałem jeden odcinek, ten serial przypadł mi do gustu. Najbardziej lubię Willa Schuestera.

---

Uwielbiam ten serial, jest swietny. Podoba mi sie to, ze polaczyli muzyke z codziennymi, zyciowymi problemami ;)

---

Oglądałam raz jeden odcinek i bardzo uśmiałam się z tego homoseksualisty... Pocieszny c: Ale nie mam zamiaru oglądać innych odcinków. Ot tak.

---

Zagłosowałam na ' Nie, nie podoba mi się. ' ale ogladałam i mi nie przypadło do gustu ;/

---

Kiedyś przesłuchałam jakieś piosenki w wersji Glee i napisałam w komentarzu, że wolę oryginał oraz przyznałam się, że nie widziałam żadnego odcinka. Zostałam później ochrzaniona za yo przez jakiegoś maniaka, który kazał mi obejrzeć. Posłuchałam. Po kilku odcinkach stwierdziłam, że to strata czasu. Banalny serialik dla nastolatków z kompleksami.

---

Eee... kiedyś oglądnęłam jeden z odcinków i nie spodobało mi się . za dużo śpiewają i wgl., nie lubię takich serialików jak glee .

---

Szczerze mówiąc to nigdy nie oglądałem ale może przyszedł odpowiedni czas aby zobaczyć o co w tym chodzi

---

To jakieś kompletne dziadostwo, wogóle nie w moim guście.Poza tym nie oglądam seriali, szkoda mi czasu.

---

Tak. Oglądałam. Znaczy...oglądam. Leciał kiedyś w telewizji, ale jakoś mnie nie zainteresował.
Dopiero kiedy oglądnęłam A Very Potter Musical, w którym Darren Chris zagrał Harrego, zainteresowałam się tym chłopakiem.
Z neta dowiedziałam się, że gra on w Glee. Chciałam zobaczyć jak wypadnie i...serial mnie wciągnął. Oglądam pierwszy sezon na necie, a drugi na kanale FOX. Oglądam codziennie dwa odcinki. Jest super!
Gdyby serial mi się nie podobał, tobym nie oglądała.

---

Lubię ^^ Pierwszy sezon powalił mnie na kolana. Sue Sylvester! <3 Drugi ok, a trzeci to już nie to samo, strasznie przesadzony, z zaledwie kilkoma przebłyskami świetności.

---

Jakoś nie przepadam za takimi klimatami, szkoda czasu i tyle.

---

Ooo a teraz śmieję się z siebie -.-
No, obejrzałam drugi raz ten serial, bo akurat leciał na FOXie i powiem, że przypadł mi do gustu i należy do moich ulubionych. Wystarczyło tylko lepiej go poznać. Nie ważne, że tam śpiewają, chociaż to trochę wkurzające c:, ale liczy się przekaz, a przekazów tam jest od groma. Najważniejszy? Bądź sobą i nie wstydź się siebie!

---

To w związku z dzisiejszą premierą szóstego sezonu wypada mi coś napisać o Glee. Serial towarzyszy mi już od jakichś 4 lat. Był to pierwszy serial, w który wciągnęłam się na poziomie fandomowym i tumblrowym, więc chyba już zawsze będę mieć do niego sentyment. Doprowadził mnie do tego, że teraz, gdy słyszę "Don't stop believing", mam łzy w oczach. W zasadzie nie mam ulubionej postaci, lubię wszystkich, w zależności od wątku. Jednak mam szcególną słabość do Blaine'a, z powodu takiego, że gra go Darren Criss, czyli Harry Potter z "A Very Potter Musical". Jak on śpiewa i jeszcze gra na pianinie, to już po prostu lepiej być nie może. Moją ulubioną parą byli (co prawda już niestety myślę, że nie ma szans na to) Quinn i Sam. Takie dwa blondaski. Uroczo wyglądali razem i jakoś tak mi pasowali do siebie. Ale niestety potem scenarzyści stwierdzili, że Samcedes (nawet nazwa tego shipu źle brzmi!) będzie dobrym pomysłem i czar prysł.

Jeśli chodzi o szósty sezon, to producenci zaszaleli z dwoma odcinkami na początek. Smutno mi na myśl, że to już ostatni sezon i w dodatku taki krótki, ale nie okłamujmy się Glee zaczęło się staczać od trzeciego sezonu. Ciągłe nieciągłości w fabule, niszczenie postaci, udawanie, ze pewne postacie nigdy nie istniały itp. Mam nadzieję, że chociaż ta końcówka będzie w miarę przyzwoita.

Pierwszy odcinek zaczął się w takiej przygnębiającej atmosferze, że chciało mi się płakać. Współczułam Rachel. No ale po chwili było już lepiej. Stare Nowe Kierunki powróciły i zrobiło się nostalgicznie. Jednakże Quinn jakoś nie do twarzy w tej platynie. Według mnie lepiej było jej w tym jasnym blondzie i długich włosach. No ale w końcu ją w miarę przyzwoicie ubrali, bo od trzeciego sezonunie mogłam patrzeć na te jej stylizacje. Trochę mi szkoda było Schustera, bo widać, że z Wokalną Adrenaliną to już nie to samo, co było w przypadku Nowych Kierunków.

Jednak coś, co mnie załamało: Blaine i Karofsky! Serio?! Serio?! Nie, nie, nie i jeszcze raz NIE! Przecież to jest tak nieodpowiednie, niewłaściwe i aż brak mi słów. No, ale takie rzeczy tylko w Glee.

Nowi członkowie chóru! W zasadzie, to wszyscy mnie kupili, ale chyba najbardziej bliźniaki. Wydają się być tacy pozytywni. Jednakże szkoda, że ze starych-nowych już nie ma i w zasadzie nie wyjaśnili, co się z nimi stało i wróciła tylko Kitty. Szkoda też, że nie przyjęli tej dziewczyny do Warblersów, bo byłoby ciekawie.

Z piosenek to najlepsze jak dla mnie było "Home", słucham już od kilku godzin i przestać nie mogę. Co tu dużo mówić powiało starym, dobrym Glee. Takie wykonania rekompensują nawet te braki w fabule.
Lea też dała radę w "Let it go". Nowi też dobrze śpiewali.
Przez "Problem" odżyły moje marzenia o zostaniu cheerleaderką, zeby skakać wszystkie salta, fiflaki, latać w powietrzu, no, byłoby fajnie.

Zobaczymy, co przyniosą kolejne tygodnie!